Mario i Sonic już po raz piąty wyruszają na Igrzyska Olimpijskie. Po zmierzeniu się w dziesiątkach konkurencji w Beijing, Vancouver, Londynie, czy Sochi, nadszedł czas na zdobycie wielu złotych medali w Rio de Janeiro. Mario & Sonic at the Rio 2016 Olympic Games w wersji na konsolę Nintendo 3DS trafi do sklepów już 8 kwietnia 2016. Gra ma trafić także w niedalekiej przyszłości na Wii U.
Rozpoczynając rozgrywkę w najnowszej części serii Mario & Sonic, musimy wybrać swoje Mii oraz kraj, który chcemy reprezentować. Wśród całkiem sporej listy krajów nie zabrakło Polski. Zaraz po tym trafimy do głównego menu produkcji, w którym otrzymamy możliwość rozpoczęcia rozgrywki w jednym z czterech trybów gry: Quick Play, Road to Rio, Versus Mode oraz Pocket Marathon.
Najbardziej nietypowym trybem jest Pocket Marathon, w którym naszym głównym zadaniem jest ukończenie pełnego maratonu, czyli przebiegnięcie 40 kilometrów. Jest to jedno z nielicznych miejsc, w których przyda się nam funkcja konsolki pozwalająca na liczenie kroków, gdy 3DS znajduje się uśpiony w naszej kieszeni. Aby wykonać to zadanie musimy samodzielnie wykonać 40 000 kroków z konsolą w kieszeni. W nagrodę otrzymamy różne przedmioty przydatne w pozostałych trybach.
Główną częścią gry jest Road to Rio, będący całkiem krótką kampanią dla jednego gracza. Rozpoczynając ją wybieramy jeden z dwóch zespołów: Team Mario lub Team Sonic. Od naszego wyboru będą zależały specjalne ruchy dostępne w niektórych konkurencjach. Od tego momentu ćwiczymy w salach oraz bierzemy udział w 7 dniach Igrzysk Olimpijskich. Każdą z konkurencji musimy przejść dwa razy – walcząc raz w eliminacjach oraz w finale przeciwko jednemu przeciwnikowi z drugiego zespołu.
Głównych konkurencji sportowych w grze jest 14. Są to: sprint na 100 metrów, bieg na 110 metrów przez płotki, tenis stołowy, rzut oszczepem, jazda na BMXach, skok w dal, siatkówka plażowa, płynięcie 100 m stylem dowolnym, jazda konna, golf, gimnastyka artystyczna, boks, łucznictwo oraz piłka nożna. Sterowanie w nich wykorzystuje zarówno ekran dotykowy, fizyczne przyciski, jak i czasami akcelerometr oraz mikrofon. Dla przykładu w łucznictwie celujemy za pomocą obracania konsolką, a podczas jednej z misji treningowych za pomocą dmuchania w mikrofon kontrolujemy wiatr. Sprawdza się to zazwyczaj bardzo dobrze.
W Road to Rio całkiem ważną sprawą jest dobranie odpowiedniego stroju do danej konkurencji. Od niego zależy, jakie statystyki będzie miała nasza postać. W zależnie od naszego poziomu będziemy mogli założyć ubrania o określonej maksymalnej ilości gwiazdek. Kończąc fabułę jednorazowo, bez grindowania naszej postaci nie ma szans na uzyskanie dostępu do najlepszych strojów. Dodatkowo można także zakupić ulepszenia naszych przyrządów sportowych, ułatwiając sobie wykonywanie mocniejszych ataków.
Quick Play jest to standardowy tryb szybkiej gry, w którym możemy w dowolnej chwili rozegrać sobie partyjkę w dowolnym z 14 sportów w ich dwóch wersjach. Sporty w wersji Plus od standardowych różnią się ciekawymi urozmaiceniami znanymi z gier o Super Mario czy Sonicu.
Najciekawszą według mnie częścią tej produkcji jest jednak Versus Mode. W nim możemy zagrać lokalnie w nawet 4 osoby, a dzięki wykorzystaniu opcji Download Play wystarczy nam do tego jedna kopia gry. Granie z żywym przeciwnikiem jest o wiele lepsze niż walka z czasami nieuczciwymi AI, wymagającymi od nas momentami perfekcyjnej zagrywki. Pokazuje to także największy brak tej produkcji. Całkowity brak jakiegokolwiek trybu sieciowego. Internet w tej produkcji jest wykorzystywany wyłącznie do pobierania tabel rekordów światowych w poszczególnych dyscyplinach. A szkoda, walka po sieci mogłaby skutecznie przedłużyć życie tej gry.
Sporą wadą jest ograniczenie większości postaci do pojedynczego sportu. W piłkę nożną nie zagramy Tailsem czy Knucklesem, a w siatkówce plażowej zabraknie Daisy oraz Peach. Wszędzie możemy skorzystać tylko z 8 postaci, w czym zawsze 3 miejsca zajmują Mario, Sonic oraz nasze Mii. Nieco szkoda, tym bardziej że w takim Mario & Sonic at the London 2012 Olympic Games na Wii można było grać wszystkimi w każdej dyscyplinie.
Z informacji dostępnych na stronie Nintendo.com, gra obsługuje figurki amiibo. Ich lista zawiera wszystkie istniejące wersje Mario oraz Sonica. Wykorzystanie ich ma zwiększyć moc postaci na cały dzień. Niestety, starszy model Nintendo 3DS nie obsługuje bezpośrednio figurek amiibo, przez co nie mogłem sprawdzić działania tej funkcji podczas rozgrywki.
Oprawa audiowizualna wypada dobrze. Animacje są płynne, grafika jest ładna jak na możliwości konsolki, a muzyka wpada w ucho. Tryb 3D działa bezproblemowo na starszym modelu Nintendo 3DS.
Podsumowując, Mario & Sonic at the Rio 2016 Olympic Games na konsoli Nintendo 3DS jest całkiem udaną produkcją. Wiele różnych sportów, ciekawe sterowanie, czy dobra oprawa mogłyby dać graczom dziesiątki godzin udanej zabawy. Niestety, brak trybu sieciowego skutecznie skraca czas, który można by poświęcić tej grze. Local Play pokazuje, że online mogłoby dostarczyć wiele ciekawych zmagań między znajomymi, czy losowymi ludźmi z sieci.
Grę do recenzji dostarczył Dystrybutor Nintendo Polska – firma ConQuest Entertainment a.s.
Dodaj komentarz