• PlayStation
    • PS5 Pro
      • Gry ulepszone na PS5 Pro
    • PlayStation 5
    • PlayStation 4
    • PSVR
    • PS Vita
    • Poradnik: jak zacząć z PS4?
  • Xbox
    • Xbox Series X|S
    • Xbox One
    • Poradnik: jak zacząć z XOne?
    • Testy klawiatur i myszek
      • Logitech G910 i G502 Hero
      • HyperX Alloy Core i PulseFire Core
  • Nintendo
    • Switch 2
      • Nintendo Switch 2
      • Zestawienie wszystkich gier i ulepszeń
    • Switch
    • 3DS
    • WiiU
    • Poradnik: jak zacząć z NSwitch?
  • PC
    • Asus ROG Ally
    • Lenovo Legion Go
    • MSI Claw
    • Steam Deck
  • Recenzje
    • PS Vita
    • PS4
    • Xbox One
    • Nintendo
    • PS5
    • Xbox Series
    • Steam Deck
  • Testy
  • Kultura
    • Filmy i seriale
    • Gry planszowe
    • Recenzje
    • Wszystko
  • Redakcja

Recenzja: Arslan: The Warriors of Legend (PS4)

| 10 lat temu | Autor: Magdalena Kucharska
Zdjęcie okładkowe wpisu Recenzja: Arslan: The Warriors of Legend (PS4)

Arslan: The Warriors of Legend jest jedną z ostatnich produkcji ze studia Omega Studio, mistrzów gatunku musou. Dla niezaznajomionych z tematem wyjaśnię, że to duchowy spadkobierca po beat’em up, klasycznych nawalankach 2d znanych nam np. z automatów. Każdy gatunek przechodzi swoją ewolucję, ten starając się iść z duchem czasu przyjął kilka cech znanych nam z innych gatunków. W wielu dzisiejszych produkcjach możemy spotkać się z elementami zręcznościowymi jak QTE, RPGowymi, podwyższanie poziomu postaci, czy też wykonywanie zadań.

https://www.youtube.com/watch?v=fRRX5kk9JpQ

Omega Force w moim odczuciu zagubiło się trochę w tych wszystkich innowacjach i za bardzo odeszło od prawdziwego ducha beat’em up. W kolejnych odsłonach ich flagowej marki Dynasty Warriors – zaczęli odchodzić od rozgrywki opartej na umiejętnościach gracza, stawiając bardziej na elementy rozwoju postaci. Piszę o tym, wszystkim, bo Arslan jest w pewnym sensie pięknym powrotem do korzeni.

Zanim rozwinę się tak, że tylko miłośnikom gatunku zechce się doczytać tę recenzję do końca, opowiem Wam trochę o tytułowej grze. Arslan jest adaptacją mangi/anime, która cieszy się dużą popularnością w Japonii. Dzięki rozbudowanej historii oryginału i skoncentrowaniu jej na jednym głównym bohaterze dostaliśmy nie szereg krótkich kampanii, a jeden spójny i dobrze poprowadzony wątek fabularny. Mamy też okazje sterować szeregiem bohaterów drugoplanowych, którzy wnoszą do głównego wątku odrobinę swojej historii i kolorytu. Każda postać jest unikalna, ma inny styl walki oraz arsenał broni.


Jak w każdym musou rozgrywka polega na pokonywaniu hord przeciwników i wykonywaniu instrukcji pojawiających się na ekranie. Poza dwoma atakami standardowymi, każda postać posiada jeszcze swoja unikalną umiejętność. Nową rzeczą są ataki grupowe, które możemy wykonać tylko w poszczególnych miejscach. Przy specjalnych wirach możemy przywołać nasz oddział i szturmem pokonać wielu przeciwników na raz lub też obalić przeszkodę.

Ciekawym rozwiązaniem jak i miłym dla mnie zaskoczeniem są opcjonalne zadania, które aktywują się w trakcie misji. W grach z serii Dynasty Warriors byłam przyzwyczajona, że są one raczej proste i niewiele wnoszą do rozgrywki. Tym razem jest inaczej, przede wszystkim – trudniej. Za każde z zadań jak i ogólne poczynania w misji dostajemy ocenę. Oceny wpływają na to co dostaniemy po skończeniu danej misji, oraz warunkują otrzymanie specjalnych broni, kart czy przepisów. To rozwiązanie niezwykle przypadło mi do gustu szczególnie, że oceny nie są zależne jedynie od ilości pokonanych przeciwników. Żeby nie było za prosto zadania mogą polegać na utrzymaniu wysokiego combo lub na pokonaniu określonej ilości przeciwników w wyznaczonym czasie. Co najlepsze, żadne z tych kryteriów nie jest podane podczas misji. Choć brzmi to frustrująco to dla mnie jest tylko i wyłącznie motywacją by powtarzać misję i podbijać mój wynik, szczególnie, że z wyższym poziomem postaci powinno być to odrobinę łatwiejsze.

Taki model rozgrywki bardzo ucieszy weteranów gatunku, którzy szukają wyzwania i odmiany od wtórnych flagowych części serii od Omega Force. Nowych graczy może to zmotywować do zagłębienia się bardziej w rozgrywkę, wyćwiczenia ciosów, czy zauważenia odpowiedniego okna dla uniku, bloku i kontry. W dobie coraz łatwiejszych i krótszych gier, Arslan jest wręcz perełką w swoim gatunku.


Wizualnie gra jest nienaganna. Komiksowa grafika świetnie wpasowuje się w gatunek gry, animowane przerywniki pomagają poczuć się, jak bohater interaktywnego serialu animowanego. Warto zaznaczyć, że wszystkie są z pełnym dubbingiem i nie mamy już do czynienia z „niemymi” scenkami dialogowymi, gdzie zalani jesteśmy wodospadem tekstu do czytania. Niestety jednak grze zdarza się gubić klatki. Jest to widoczne głównie przy dużej ilości przeciwników na ekranie. Przy zwykłym graniu nie przeszkadza to tak bardzo. Wierzę jednak, że na najwyższym poziomie trudności takie zadławienie się gry może nas kosztować bardzo dużo.

Poza głównym wątkiem fabularnym mamy też dostęp do dodatkowych misji, dwóch bardzo rozbudowanych rozdziałów z kolejnymi potyczkami. Są one nawet dłuższe niż główny wątek i choć nie posiadają animowanych przerywników to równie mocno można się w nie wciągnąć.


Na koniec została nam oprawa dźwiękowa, zwlekałam z pisaniem o niej,  bo w moim odczuciu jest to najsłabszy element tytułu. Melodie wprawdzie nie przyprawią nas o ból głowy, jednak w ogóle też nie wpadają w ucho. Najgorszym dla mnie mankamentem są odgłosy z pola bitwy. Czasem potrafią być to kluczowe informacje np. dotyczące zmiany celu głównego w trakcie bitwy lub ciekawe dopełnienie fabuły. Niestety są one, jak cała ścieżka dźwiękowa po japońsku. W trakcie chaotycznej rozgrywki na polu bitwy, niezbyt miałam możliwość oderwać oczy od tego co dzieje się z moim bohaterem, przez co często nie udawało mi się odczytać tłumaczenia tych komunikatów. Bardzo się cieszę, że mogłam zagrać w ten tytuł z oryginalną japońską ścieżką dźwiękową, jednak w takiej sytuacji wolałabym już angielski dubbing. Nie mówiąc już w ogóle o tym, jak frustrujące potrafiły być odgłosy, które wydawał mój pad.

Arslan to bardzo udana produkcja Omega Force. Jest naprawdę dobra grą i prawdziwym diamentem w swoim gatunku. Szczerze polecam ją zarówno fanom musou jak i jeszcze nieprzekonanym do tego typu gier. Jeśli dodatkowo mieliście styczność z manga/anime na których bazuje, to jest to pozycja wręcz obowiązkowa.

 

Bardzo dziękujemy za udostępnienie kopii do recenzji europejskiego wydawcy TecmoKoei Europe.

 

Podziel się:

  • Kliknij, aby udostępnić na X (Otwiera się w nowym oknie) X
  • Kliknij, aby udostępnić na Facebooku (Otwiera się w nowym oknie) Facebook
  • Kliknij, aby udostępnić na Telegramie (Otwiera się w nowym oknie) Telegram
  • Kliknij, aby udostępnić na WhatsApp (Otwiera się w nowym oknie) WhatsApp
+

+ wciągająca rozgrywka + ciekawy i spójny wątek fabularny + przyjemna oprawa wizualna + zadania poboczne i poziom trudności

-

- nie zawsze płynna animacja
- komunikaty podczas misji
- denerwujące głosy dobiegające z pada

8.5

Arslan: The Warriors of Legend koeitecmo musou PS4

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj Konsolowe.info w Google News
Ilustracja Gracza

Rekrutacja ponownie otwarta!
Szukamy redaktorów

Dowiedz się więcej

Magdalena Kucharska

W grach zakochana od 10 roku życia gdy na gwiazdkę dostała PSXa. Od zawsze lubiła te dziwne japońskie gry i tak jej zostało. Grywa głównie w jRPG, uwielbia gry rytmiczne, ale też stara się być na bieżąco z nowościami. Zbiera trofea ?

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Nintendo Switch 2 najszybciej sprzedającą się konsolą w Stanach

Nintendo Switch 2 trafił do sklepów w czerwcu. Po miesiącu od wydania nowa konsola zdeklasowała PS4 pod względem szybkości znikania z półek.

PlayStation zapowiada koniec programu Stars

Jeżeli korzystacie z programu lojalnościowego PlayStation Stars, to nie mam dla Was dobrej wiadomości. Nadchodzi jego koniec. Szczegóły znajdziecie w rozwinięciu newsa.

Little Nightmares III z kolejnym zwiastunem

Nadchodząca odsłona serii Little Nightmares dostała nowy zwiastun. Możecie go oczywiście obejrzeć w rozwinięciu newsa.

Harry Potter: Mistrzowie Quidditcha – kolejny zwiastun

Nadchodząca gra sportowa ze świata wykreowanego przez J.K. Rowling, Harry Potter: Mistrzowie Quidditcha, dostała nowy zwiastun. Szczegóły znajdziecie oczywiście w rozwinięciu newsa.

God of War: Ragnarok – wymagania i ustawienia wersji PC

Już w przyszłym miesiącu na komputery trafi port God of War: Ragnarok. Jesteście ciekawi wymagań sprzętowych tej produkcji? Jeśli tak, to ten news jest dla Was.

Disney Epic Mickey Rebrushed – nowy film z pokazu THQ Nordic

Kolejną grą, którą mogliśmy zobaczyć na THQ Nordic Showcase było Disney Epic Mickey Rebrushed. Nowy film znajdziecie w rozwinięciu newsa.

Black Friday na Allegro

📊 Najgorętsza jesienna premiera?

Zobacz wyniki

Loading ... Loading ...

HOT

2 dni temu / Bartosz Kwidziński

Red Dead Redemption zmierza na urządzenia mobilne i nowe konsole

Rockstar ogłosił, że pierwszy Red Dead Redemption już za kilka tygodni trafi na nowe platformy. Szczegóły czekają na Was w rozwinięciu wpisu.

2 dni temu / Angie Borucka

Ubisoft w ostatniej chwili przesunął swoje spotkanie finansowe

Ciekawe. Ubisoft wstrzymał sprzedaż swoich akcji, a także przesunął spotkanie finansowe. Czyżby szykowało się jakieś wielkie ogłoszenie?

4 dni temu / Bartosz Kałkus

Nowy zwiastun The Super Mario Galaxy Movie. Kogo jeszcze znajdziemy w obsadzie?

Nowy zwiastun The Super Mario Galaxy Movie. Kogo jeszcze znajdziemy w obsadzie?

5 dni temu / Bartosz Kwidziński

Nintendo Switch 2 – gry na wyłączność dostępne po polsku

Świetna wiadomość dla użytkowników konsol Nintendo Switch 2. Najważniejsze gry tej platformy dostaną oficjalne polskie wersje językowe. Więcej informacji czeka na Was w dalszej części wpisu.

7 dni temu / Konrad Bosiacki

Recenzja: Gitara PDP Riffmaster do Nintendo Switch 2

Konsola Nintendo Switch 2 otrzymała jedno z najdroższych akcesoriów. Czy warto kupić PDP Riffmaster dla jednej gry? Tego dowiesz się z naszej recenzji.

1 tydzień temu / Angie Borucka
7.5

Recenzja: Battlefield 6 (Xbox Series)

Czy po wielu latach dzięki Battlefield 6 seria wraca do formy? Sprawdźcie naszą recenzję.

  • Redakcja KONSOLOWEinfo
  • Kontakt
  • Polityka Cookies
Copyright 2012 - 2025 © Konsolowe.info
Strona wykorzystuje pliki cookie.

Personalizacja reklam

Hej! Wiemy, że chcesz jak najszybciej wziąć się za czytanie. Krótko i szybko więc:

Na naszej stronie wyświetlamy reklamy AdSense (Google). Od Ciebie zależy, czy będą one personalizowane, czy nie.

  • Personalizowane reklamy wykorzystują dane zebrane o Tobie dane z innych witryn, jest więc większa szansa, że wyświetlą coś, co faktycznie Cię interesuje.
  • Jeśli wolisz jednak reklamy totalnie przypadkowe, wyłącz ich personalizację poniżej.