Rzecznik Praw Obywatelskich chce wprowadzić przepisy, dzięki którym tylko osoby pełnoletnie będą mogły kupić gry oznaczone znaczkiem 18+.
[youtube id=”ea-BFMp2kKo” width=”618″ height=”348″]
Irena Lipowicz – Rzecznik Praw Obywatelskich napisała pismo do Ministerstwa Gospodarki w którym zwraca uwagę na problem dostępności dla dzieci i młodzieży gier komputerowych o treściach przesyconych brutalnością i przemocą. Oczywiście każdy z Was zapewne domyśla się już, że chodzi głównie o GTA V. Gracz sterując głównym bohaterem jest zmuszany do brutalnych zabójstw, a nawet torturowania ludzi. Scen tych nie można uniknąć, gdyż są one wymagane do kontynuowania fabuły. Zdaniem Pani Lipowicz grając w tego typu gry młodzież jest narażona na negatywne skutki psychiczne.
Trudno się z tym nie zgodzić, oczywiście to od psychiki gracza zależy kiedy zacznie tracić kontakt z rzeczywistością i wydarzenia z gry może przenieś do świata rzeczywistego.
W tym wszystkim najważniejszą rolę powinni odgrywać jednak rodzice, którzy systematycznie będą udostępniać dziecku treści odpowiednie dla jego wieku. Niestety, w dzisiejszych czasach prawni opiekunowie są mało odpowiedzialni albo po prostu niedoinformowani, co oferuje konkretny produkt. Na YouTube można znaleźć wiele rodzinnych filmików na których dzieci cieszą się z otrzymanych od rodziców gier typu Call of Duty czy GTA. Świadczy to właśnie o tym, jak bardzo nieodpowiedzialni są rodzice w dzisiejszych czasach
W dalszej części swojego pisma pani Lipowicz zwraca uwagę na to, że rolą państwa jest zapewnienie dzieciom odpowiedniej ochrony przed okrucieństwem, wyzyskiem i demoralizacją. Nie chodzi tu wcale o wyeliminowanie z rynku brutalnych gier, gdyż byłoby to daleko posuniętą ingerencją w wolność działalności gospodarczej
Rzecznik Praw Obywatelskich proponuje wprowadzenie prawnie uregulowanej kontroli grami komputerowymi w zakresie tytułów, które ze względu na określone wątki, nie powinny być dostępne dla dzieci lub nastolatków.
Jednym z takich systemów jest dobrze Wam znane PEGI. To Ogólnoeuropejski System Klasyfikacji Gier, który ma za zadanie pomóc rodzicom w podejmowaniu świadomych decyzji przy zakupie gier komputerowych. Od 2009 roku system PEGI obowiązuje w Polsce, ale niestety, jest on tylko sugestią dla konsumenta o treściach, jakie zawiera dany produkt, oraz grupie wiekowej dla jakiej jest przeznaczony.
Pani Lipowicz chce, aby system PEGI stał się prawnie obowiązującym systemem oznaczania gier komputerowych, jak to zrobiono w ubiegłym roku w Wielkiej Brytanii. Oznaczałoby to, że na każdym produkcie widniałby odpowiedni symbol PEGI. Ponadto obowiązkiem każdego sprzedawcy byłoby sprawdzanie wieku kupującego. Sprzedawcy gier w Wielkiej Brytanii, którzy łamią prawo i sprzedają nieletnim gry z oznaczeniem PEGI 18 są narażeni na karę grzywny w wysokości 5000 funtów lub 6 lat pozbawienia wolności.
To nie jest głupi pomysł i popieram Panią Lipowicz obiema rękami, w dzisiejszych czasach, gdy producenci gier osiągnęli fotorealistyczną grafikę wszystko widać szczegółowo jak na dłoni. Kiedyś, w czasach gdy byłem dzieckiem, a grafika była mocno pikselowata dużo trzeba było sobie wyobrazić. Dzisiaj wystarczy tylko patrzeć, aby zobaczyć całą przemoc w grach. Wiele z nich jest przepełnionych brutalnymi scenami oraz wulgarnymi dialogami, co może źle wpłynąć na psychikę nastolatka. Uważam, że wszystko jest dla ludzi, jednak trzeba umieć sobie to odpowiednio dawkować. Udostępniajmy dzieciom treści odpowiednie do ich wieku, bo zamiast dawać im radość, możemy nieświadomie sprawić im i sobie wielką przykrość.
A co wy myślicie o pomyśle Pani Lipowicz? Chcielibyście aby system PEGI był prawnie obowiązującym systemem oznaczania gier komputerowych w Polsce? Napiszcie swoje opinie w komentarzach poniżej!
Pełna treść pisma Pani Rzecznik dostępna pod tym linkiem
Ja się z tym nie zgadzam bo to nie wina dzieci , to wina rodziców ! Ponieważ rodzice będą mogli kupywać gry niby dla siebie a będą dawać dzieciom tak samo zamawiać z internetu , zamawiają na siebie a dają dzieciom . Dodatkowo doładowania konta Psn można kupić w sklepach i wystarczy że dzieciak je kupi a konto sobie założy że ma niby 18 i będzie grał ! Potem zobaczą że to nie skutkuje więc , wprowadzą cenzurę w grach i ucierpią na tym dorośli lubiący grać .
I bardzo dobrze. Moim zdaniem patalogią jest, iż nawet dzieciaki poniżej 10 lat kupują sobie GTAV.
Bardziej mam ochotę kogoś zabić po 3 minutach spędzonych grze „Crazy Market” (level 50) niż po 6 godzinowym naparzaniu w FPS, ale to tylko ja ^.^
a co do fragmentu programu odpowiedzialny rodzic to nie taki co zabroni grac i tyle ale taki co nauczy ze to gra i ze nie jest to prawdziwe zycie
Dobrze gada ! Polać mu ! 🙂
ta a potem o 20.00 na polsacie czy tvn piła leci i nikt sie nie spina a dziecko moze zobaczyc
A ja zupełnie się z tym nie zgadzam. Będzie sytuacja jak w Niemczech albo Australii, gdzie wydawane są inne wersje gier, żeby spełniać niższą normę. Odbije się to na wszystkich, bo pełnoletni będą musieli oglądać zieloną krew albo motylki zamiast odpadających kończyn… Przecież producenci patrząc na zysk będę chcieli trafić w jak największy rynek. Blokowane też mogą zacząć być dodatki do „dorosłych gier” w cyfrowej dystrybucji, bo później wpadną na pomysł całkowitego blokowania gier 18+.
Do tego dochodzi jeszcze zbyt duża władza dana PEGI i kombinowanie jak obejść zasady ich oceniania. A problem jak by i tak będzie. Rodzic kupi dziecku w prezencie pokazując dowód i będzie miał centralnie. Zostaje jeszcze cyfrowa dystrybucja. Może doładowania do PSN też będą na dowód sprzedawać?
No i jeszcze ostatnia rzecz. Gdzie są badania stwierdzające, że gry mają jakikolwiek wpływ na psychikę? Przemoc była jest i będzie zawsze. Dlaczego normalna większość ma się dostosowywać do jakiś zwichniętych przypadków? Obecnie gra każdy, więc zawsze można zwalić jakieś masakry na elektroniczną rozgrywkę.
lepiej bym tego nie ujął 😀
Gra to rozrywka …
glupota poprostu glupota i tak nic to nie da co z tego ze zabronia powiem tacie i kupi . raz bylem w empiku niechcieli sprzedac mi assasina no to tata poszedl i za mnie kupil xd a tak wgl to gram w gry od dziecka gta cod czy bf i nic mi nie jest jakos nw nie wplywa to na mnie i nie slyszalem o wielu przypadkach wplywania gier na czyjas psychike
Zgadzam się, że w tamtych czasach kiedy gry były pikselowate, nie ryło dzieciakowi tak psyhiki ale dialogi się nie zmieniły i tak. Dlatego dla mnie będzie to nierówne w stosunku z dziećmi z tamtej epoki ;D
teoretycznie naprawdę są od 18+
nieprawda, po 1-sze najważniejsze pegi to najgorsze ocenianie jakie może być, chyba że normalne jest to że konsola przez nich została oceniona od 7 lat a gry na nią od 3 🙂
Chyba nie zrozumiałeś mojego komentarza