Czy otwieranie pudełek może zafascynować gracza do tego stopnia, że będzie gotów poświęcić temu wiele czasu?
„Otwórz Mnie” to produkcja Sony Computer Enterntainment. Zadaniem gracza jest, jak można wywnioskować z tytułu, otwieranie opakowań i dostanie się do zawartości, jaką kryją. Brzmi łatwo? Na pewno. Czy takie jest? Nie zawsze, czego postaram się dowieść w recenzji.
Nowa aplikacja przeznaczona na Vitę to kolejna gra wykorzystująca karty rozszerzonej rzeczywistości – AR. Kilka słów wyjaśnienia dla osób, które nie wiedzą, czym są wspomniane prostokątnych obiektów. Są to specjalnie przygotowane przez Sony „urządzenia” służące przeniesieniu wirtualnego obiektu na rzeczywiście istniejący przedmiot wskazany przez kamerę Vity. Jeśli ich nie posiadacie, to nic straconego. Gra nie wymaga kart do działania i można się bawić bez ich wykorzystania.
Tak wizualizowanym przedmiotem możemy operować z każdej strony. Gracz jest w stanie (po obchodzeniu obiektu celując weń konsolą) obejrzeć w pełnym trójwymiarze i wchodzić w interakcje. Warto nadmienić, że leniwi mogą po prostu obrócić kartę, by zobaczyć inne ściany wirtualnej rzeczy.
Wchodzenie w interakcje z pudłami jest główną siłą gry. Każde opakowanie kryje w sobie skarb, do którego musimy dotrzeć. Odkrycie sposobu na dostanie się do wnętrza pakunku potrafi wciągać na bardzo długo. Wielka w tym zasługa różnorodności zagadek logicznych. Wydawać by się mogło, że otwarcie pudełka jest niczym trudnym. Na szczęście programiści z japońskiej firmy postarali się, by było to błędne przekonanie. Każdego opakowania strzeże szereg pułapek czyhających na ciekawskiego. Niektóre wieka, czy szuflady otwiera się niemalże z marszu, bez większego zastanawiania, ale nad innymi można się sporo głowić.
Wiele paczek posiada przyciski, które należy wdusić w jednym momencie. Do tego celu przytrzymujemy palec na jednym guziku, szukamy innego (często znajduje się na innej ścianie, więc należy obrócić pudło), wciskamy i dopiero wtedy otwieramy wieko. Innym razem przycisków bronią wirujące ostrza. Wtedy należy wyczuć stosowny moment do stuknięcia palcem w ekran i naciśnięcia tym samym przycisku. Inne rodzaje pułapek to kamera, śledząca każdy nasz ruch (szuflada ze skarbem znajduje się oczywiście za urządzeniem do przesyłania obrazu), wieka zamykające się, gdy sięgamy po nagrodę, przesuwane klocki oraz wiele innych pomysłowych przeszkód. Za różnorodność pudeł twórcom należą się pochwały.
Ścieżka dźwiękowa w „Otwórz Mnie” to niestety spora wada. Odgłosy wydawane przez przyciski, szuflady i pudełka są dobre, ale niemal całkowity brak muzyki tła sprawia, że tytuł wydaje się zbyt sterylny i nie powoduje, że zasiada się do niego na długie godziny za jednym posiedzeniem. Na pewno jednak do niego powrócicie, ponieważ gra naprawdę wciąga.
Graficznie tytuł przedstawia się przeciętnie. Modele pudeł z początku wydają się być przygotowane porządnie, jednakże po przyjrzeniu się im złudzenie to mija. Rażą kanciaste krawędzie i słaba jakość przesyłanego obrazu.
„Otwórz Mnie” to bardzo dobra produkcja korzystająca z kart AR. Rozgrywka jest interesująca, gra wymusza myślenie, a strona dźwiękowa i graficzna to małe wady, które nie przesłaniają ogólnego pozytywnego wrażenia.
Ograłem demko i jakoś mnie wnerwia bieganie po pokoju aby zobaczyć co jest z drugiej strony 😛 Powinna być opcja obracania pudełkiem np. prawym analogiem :-/
Jakoś zakup pełnej wersji poczeka aż się pojawią jakies update i wprowadzą coś nowego i lepszego a przynajmniej muzyke 😉
Jak pisałem – można samą kartę obracać 😉