• PlayStation 5
  • Xbox Series X|S
  • Poradniki
  • Nintendo
    • Switch
    • 3DS
    • WiiU
    • Poradnik: jak zacząć z NSwitch?
  • PlayStation
    • PlayStation 5
    • PlayStation 4
    • PSVR
    • PS Vita
    • Poradnik: jak zacząć z PS4?
  • Xbox
    • Xbox Series X|S
    • Xbox One
    • Poradnik: jak zacząć z XOne?
    • Testy klawiatur i myszek
      • Logitech G910 i G502 Hero
      • HyperX Alloy Core i PulseFire Core
  • Recenzje
    • PS Vita
    • PS4
    • Xbox One
    • Nintendo
    • PS5
    • Xbox Series
  • Testy
  • Kultura
    • Kino news
    • Recenzje
    • Wszystko
    • Cosplay
  • Redakcja

Recenzja PixelJunk Monsters: Ultimate HD

| 9 lat temu | Autor: Tomasz Słowik

W końcu fani tower defense’ów otrzymali tytuł tego typu na Vitę (minisów nie liczę). Pytanie tylko, czy jest się z czego cieszyć…

Stawianie wieżyczek broniących bazy przed nacierającymi falami wrogów zawsze miało swój urok. Jednocześnie gatunek ten raczej nie ewoluuje . Zmieniły się jedynie urządzenia, na których najczęściej ma się z nim zetknąć dzięki rozwojowi smartfonów. Powiem świeżości wprowadziło dopiero Anomaly: Warzone Earth, w którym rolą gracza było przebicie się przez wrogie umocnienia. Niestety, w PixelJunk Monsters oryginalnych rozwiązań jest jak na lekarstwo, a gra wykorzystuje tylko stare, sprawdzone pomysły.

Pixel Junk Monsters: Ultimate HD

W bliżej nieokreślonej, alternatywnej rzeczywistości jest sobie istota, która musi bronić swojego domu przed potworami. W chałupie znajdują się dzieci, które pełnią tutaj rolę punktów zdrowia. Fabuła jeśli nawet jakaś jest, to ja jej nie zauważyłem. Po prostu trzeba przechodzić kolejne plansze, a uchronienie wszystkich maluchów zapewnia służące do odblokowywania kolejnych poziomów tęcze.

Pixel Junk Monsters: Ultimate HD

Jak do tej pory standard, sztampa i klasyka. Gorzej, że sama zabawa też do oryginalnych nie należy. Pomysły na wieżyczki są stare jak świat. Jest więc balista, działo atakujące tylko naziemne jednostki, moździerz, wieża spowalniająca i wiele innych. Na plus trzeba zaliczyć ich ilość. Początkowo dostęp ma się tylko do sześciu konstrukcji (z czego trzy na każdej planszy trzeba odblokować specjalnymi jajkami). Później jednak pojawia się ich znacznie więcej. Z zabitych przeciwników wypada złoto potrzebne do budowy kolejnych wież oraz, co jakiś czas, wspomniane jajka. Ciekawostką jest, że wieżyczki mogą rozwijać się samoistnie zabijając wrogów lub dzięki tańcowi postaci gracza, która będąc w ich pobliżu zaczyna rytmicznie podrygiwać. Nie można jednak zbierać wtedy złota i stawiać kolejnych konstrukcji, więc trzeba pomyśleć co się bardziej kalkuluje.

Pixel Junk Monsters: Ultimate HD

Najbardziej razi krótki czas, po którym zabawa staje się monotonna. Twórcy usiłowali temu zapobiec tworząc bardzo rozmaite plansze. Niestety, bezskutecznie, dlatego gra nie nadaje się na długie sesje. Nie pomaga brak opcji przyspieszenia czasu, co niejednokrotnie oznacza powtarzanie np. 18 fal wrogów, bo dopiero 19. sprawia jakiś problem. Jest to niezmiernie irytujące, tym bardziej że w grze jest tylko znikomy element losowości (zasoby ukryte w drzewach zmieniają swoje położenie). Atakujące potwory również nie grzeszą różnorodnością, chociaż czasem zdarzy się ich odmiana odporna na jakiś rodzaj ataków.

Pixel Junk Monsters: Ultimate HD

Warto jeszcze wspomnieć o wyzwaniach, które wymagają konkretnego stylu gry i trybie wieloosobowym (lokalnym lub przez Internet). Ten ostatni pozwala na współpracę z innym graczem. Znalezienie chętnych do zabawy nie jest problemem.

Pixel Junk Monsters: Ultimate HD

Grafika jaka jest widać na screenach i na żywo wygląda niewiele lepiej. Efektów nie ma prawie żadnych, a całość prezentuje się przedpotopowo. Drażni też niespójność graficzna. Gracz najczęściej podziwia dziewicze lasy, plaże czy dżungle, a wieżyczki wyglądają jakby były żywcem wyjęte z obecnych czasów. Twórcy mogli trochę bardziej zadbać o klimat, bo same poziomy wyglądają fajnie i mogą się podobać. Nieszczególne jest również udźwiękowienie. Melodyjki w tle szybko zaczynają irytować, a innych dźwięków nie ma prawie wcale.

Pixel Junk Monsters: Ultimate HD

Czy warto zainteresować się PixelJunk Monsters: Ultimate HD? Tylko jeśli ktoś jest zagorzałym fanem tower defense’ów i nie ma smartfona. Tytuł ten wystarczy na co najmniej kilkanaście godzin zabawy, ale znudzi się najpóźniej po 1/3 tego czasu. Brakuje mu oryginalnych pomysłów, fabuły albo chociaż ładnej grafiki, którą można by było podziwiać. Do tego jego cena jest co najmniej czterokrotnie za wysoka (39 zł).

Plusy: / Pros:

  • Dużo wieżyczek / A lof of towers
  • Brak poważnych błędów / No major bugs
  • Multiplayer
  • Długa / Long

Minusy: / Cons:

  • Cena / Price
  • Grafika / Graphic
  • Szybko się nudzi / Quickly become boring
  • Udźwiękowienie / Sound
  • Brak oryginalnych pomysłów / Lack of original ideas
  • Powolna rozgrywka / Slow gameplay
  • Nie nadaje się na długie sesje / not suitable for long sessions
  • Monotonna / Monotonous

Grafika: 2
Dźwięk: 2
Gameplay: 4
Ogólnie: 4

Dziękujemy firmie Double Eleven za dostarczenie gry do recenzji / Thanks for Double Eleven for providing a review copy.

Konsolowe.info
Follow @KONSOLOWEinfo
Double Eleven Pixel Junk Monsters: Ultimate HD recenzja TD tower defense

Tomasz Słowik

Współwłaściciel, redaktor i korektor Vitasite.info. Posiadacz Vity i Xboxa 360. Fan grania na PC, World of Tanks, The Elder Scrolls i kilku innych. Pasjonat technologii mobilnych, w szczególności smartfonów i tabletów.

0 odpowiedzi na “Recenzja PixelJunk Monsters: Ultimate HD”

  1. Avatar Wolomin pisze:
    13 sierpnia 2013 o 23:54

    grafika jest minusem, proszę Cie nie rób sobie jaj. Ta gra ma tak wyglądać, co Ci się nie podoba, jest kolorowa, bajkowa jest piękna, nawet po maksymalnym przybliżeniu. Czego się spodziewałeś, pryszczy na twarzy głównego bohatera?

    Odpowiedz
  2. Avatar Damian Cieślik pisze:
    1 sierpnia 2013 o 20:27

    To zwyczajny Tower Defense więc czego się spodziewał recenzent??

    Odpowiedz
    • Avatar Tomasz Słowik pisze:
      1 sierpnia 2013 o 21:38

      No właśnie czegoś, co odróżniłoby ten tytuł od setek innych TD dostępnych na smartfony, tańszych i nierzadko lepszych. Mogłyby to być oryginalne projekty plansz, ciekawa fabuła, nietypowe wieżyczki (chociaż tutaj trudno wymyślić coś nowego). Nawet głupie zdobywanie doświadczenia przez postać gracza trochę by to wszystko urozmaiciła i motywowała do dalszej zabawy, Albo chociaż grafika, która by usprawiedliwiła cenę gry. Na PC wszystkie TD mają w sobie coś oryginalnego. Chociażby możliwość walki postacią.

      Odpowiedz
      • Avatar Marcin Jaroszyński pisze:
        8 sierpnia 2013 o 09:23

        Ta gra to czysty remake starszej pozycji z psp i ps3. Nie wiem więc na co recenzent liczył. To co obiecywali wydawcy zostało uwzględnione – wyższa rozdzielczość, nowe mapy, obsługa dotykowego ekranu.

        Jeżeli podobała się komuś jedna z wcześniejszch odsłon – tytuł jest godny polecenia.

        Odpowiedz

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Recenzja: Xenoblade Chronicles 3 [Switch]

Idealny jRPG nie istnieje… ale jest Xenoblade Chronicles 3 Gdy zapowiedziano trzecią odsłonę Xenoblade Chronicles, ucieszyłem się jak mały chłopiec.

Recenzja: Spider-Man: Remastered [PC, Steam Deck]

Spider-Man już pojutrze ukaże się na komputerach. Jak port hitu Insomniac Games sprawdza się na nowych platformach? Spider-Man ukazał się pierwotnie na konsolach PlayStation 4 już w 2018 roku.

Recenzja Blu-ray: Śmierć na Nilu

Śmierć na Nilu doczekała się kolejnej adaptacji. Czy najnowsza wersja w wydaniu Blu-ray jest obowiązkową pozycją w naszej kolekcji?

Recenzja: MADiSON [Xbox Series S]

Demony, opętanie, seryjny morderca i nawiedzony dom. Ten radosny zestaw został oddany w nasze ręce przez niezależne studio Bloodious Games w ich debiutanckiej produkcji – MADiSON.

Recenzja: Bright Memory: Infinite [PS5]

Bright Memory ukazało się na konsolach nowej generacji od PlayStation. Czy warto się zainteresować tą produkcją? Dowiecie się tego z niniejszej recenzji.

Test: Głośniki Genesis Helium 800BT 2.1

Jakiś czas temu rozglądałam się za zakupem głośników, które mogłyby urozmaicić mi grę na konsolach i od czasu do czasu podbić bas w ulubionej muzyce.

HOT

1 dzień temu / Bartosz Kałkus

Recenzja: Two Point Campus (PS5)

Two Point Studios powraca z kolejnym symulatorem. Tym razem jednak zamiast służbą zdrowia zajmiemy się sprawami Ministerstwa Edukacji.

2 dni temu / Bartosz Kwidziński

Test: Aim Controllers – DualSense Waszych marzeń

Aim Controllers miesiąc temu dostarczyło nam personalizowanego pada. Przekonajcie się, czy jest on udanym sprzętem. Aim Controllers to bez wątpienia jedna z najbardziej znanych firn produkujących kontrolery.

3 dni temu / Bartosz Kwidziński

Gamescom 2022: Co pokaże Xbox? Co w noc otwarcia?

Gamescom powróci do Kolonii już za dwa tygodnie. Jesteście ciekawi, czego można się spodziewać po Xboxie? Zastanawia Was noc otwarcia targów? Ten news jest dla Was.

3 dni temu / Bartosz Kwidziński

Saints Row – nowy zwiastun przybliżający grę

Saints Row trafi na konsole za niespełna dwa tygodnie. Natomiast dziś można obejrzeć nowy zwiastun tego tytułu. Saints Row, zwariowana gra akcji w otwartym świecie, jest tuż za rogiem.

3 dni temu / Bartosz Kwidziński

Recenzja: Spider-Man: Remastered [PC, Steam Deck]

Spider-Man już pojutrze ukaże się na komputerach. Jak port hitu Insomniac Games sprawdza się na nowych platformach? Spider-Man ukazał się pierwotnie na konsolach PlayStation 4 już w 2018 roku.

5 dni temu / Konrad Bosiacki

Test: Słuchawki bezprzewodowe Sony INZONE H7 – drogie rozczarowanie

W sklepach są już dostępne pierwsze gamingowe słuchawki firmy Sony. Zapraszamy na test bezprzewodowego modelu INZONE H7. INZONE to nowa marka na gamingowym rynku, którą w lipcu 2022 wypuściła firma Sony.

  • Redakcja KONSOLOWEinfo
  • Kontakt
  • Polityka Cookies
Copyright 2012 - 2022 © Konsolowe.info
Strona wykorzystuje pliki cookie.