• Gamescom 2023
  • PlayStation
    • PlayStation 5
    • PlayStation 4
    • PSVR
    • PS Vita
    • Poradnik: jak zacząć z PS4?
  • Xbox
    • Xbox Series X|S
    • Xbox One
    • Poradnik: jak zacząć z XOne?
    • Testy klawiatur i myszek
      • Logitech G910 i G502 Hero
      • HyperX Alloy Core i PulseFire Core
  • Nintendo
    • Switch
    • 3DS
    • WiiU
    • Poradnik: jak zacząć z NSwitch?
  • Steam Deck
  • Gry planszowe
  • Recenzje
    • PS Vita
    • PS4
    • Xbox One
    • Nintendo
    • PS5
    • Xbox Series
    • Steam Deck
  • Testy
  • Poradniki
  • Kultura
    • Kino news
    • Recenzje
    • Wszystko
  • Redakcja

Recenzja: WarioWare Get It Together! [Nintendo Switch]

| 2 lata temu | Autor: Harry Raszczak
Zdjęcie okładkowe wpisu Recenzja: WarioWare Get It Together! [Nintendo Switch]
Jedną z zalet Switcha jest jego mobilność. Możemy wziąć go na imprezę. Ale oprócz sprzętu potrzeba też dobrej gry, czy WarioWare: GIT jest… git?

Jedną z najważniejszych cech jaką ma dla mnie Nintendo Switch, jest z pewnością możliwość rozkręcenia imprezy przy pomocy gier. Do kategorii „imprezówek” na pewno zalicza się najnowsza produkcja, która bierze na warsztat jednego z naszych ulubionych antybohaterów Nintendo – Wario. Dzięki firmie ConQuest Entertainment, będącej oficjalnym dystrybutorem Nintendo w Polsce, w WarioWare Get It Together! mogłem zagrać już w dniu premiery. Miałem też szczęście, gdyż przez weekend gra została przetestowana w prawdziwym „boju”. Odbyło się więc małe spotkanie gdzie oprócz grilla królowały właśnie gry!

Story Mode

Tak jak się można było tego spodziewać, gra niesie ze sobą dużą dawkę zwariowanego humoru. Właściwie wiadomym jest, że gra taka jak WarioWare: Get It Together! mogła powstać tylko w Japonii. W grze musimy zacząć od Story Mode. Więc o co tak na prawdę w tej historii chodzi? Tytułowe WarioWare tworzy gry na konsole, jednak coś idzie nie tak i Wario wraz ze swoimi pracownikami zostaje wciągnięty wewnątrz programu. Panoszą się tam liczne błędy. Aby je pokonać musimy przejść zwariowane mini gry. Wraz z przechodzeniem poziomów, nasze grupa powiększy się o kolejnych bohaterów, których znajdziemy po drodze. Postaci posiadają przeróżne umiejętności. Część porusza się w powietrzu, częścią sterować będziemy po ziemi, a jeden z nich właściwie nie porusza się w ogóle. Do tego stosują specjalne ataki.

Tryb Story Mode gorąco polecam do przejścia w kanapowej współpracy, tym bardziej że jest on niestety dosyć… krótki. Aby go pokonać wystarczą 2-2,5 godziny. W tryb ten możemy również zagrać oczywiście samodzielnie. Oprócz poznania grywalnych postaci, zobaczymy też dowcipne przerywniki filmowe i dialogi między bohaterami. Czas spędzony przy poznawaniu tej prostej historii jest bardzo przyjemny. Czy czegoś tu brakuje? Na początku trochę tęskniłem za wykorzystaniem żyroskopów w Joy-Conach tak jak w innym imprezowym tytule od Nintendo – flagowym już Super Mario Party. Z drugiej jednak strony możemy dzięki temu grać nie tylko przy pomocy Joy-conów ale jakichkolwiek innych wspieranych przez konsolę kontrolerów. Sterowanie wszystkimi bohaterami sprowadza się do gałki i jednego przycisku. Często liczy się precyzja i timing, tak więc żyroskopy byłyby po prostu kolejnym utrudnieniem.

Mini gry

W grze dostajemy ponad 200 mini gier, które w większości poznamy w trybie Story Mode podczas pierwszego przejścia gry. Jak to wygląda? Cała zabawa polega na tym, że mamy dosłownie sekundy na przygotowanie się przed kolejną planszą, czyli sprawdzenie jakim bohaterem zagramy i przypomnienie sobie tego, jaki specjalny ruch posiada. Następnie przeniesiemy się już do konkretnej losowo wybranej gry i znowu… Sekundy dzielą nas od jej startu. Pojawi się jedno słowo, które wskaże nam o co może chodzić na danej planszy. Może to być destroy, clean, find, hide… i wiele, wiele innych. Jak widzicie wskazówka wyświetlana i mówiona jest po angielsku. Wielkie szkoda, że gra nie doczekała się lokalizacji w języku polskim. Tym bardziej, że dialogi między postaciami nie są w ogóle podłożone. Przetłumaczenie więc tych paru czasowników i ich nagranie nie wydaje się więc zbyt wygórowanym życzeniem.

Tym bardziej, że mini-gry są frajdą dla najmłodszych graczy. Koordynacja ręka-oko, spostrzegawczość no i oczywiście kupa (czasem dosłownie, jedna z mini gier polega na oczyszczeniu kuwety) zabawy są przewidziane dla całej rodziny! Same mini gry nie zajmą nam więcej niż kilka sekund. Co jeżeli jednak przejdziemy dziesiątki tych gierek i dojdziemy już do końca Story Mode?

Solo End game

Byłem pełen obaw… to już koniec? Mamy wszystkich bohaterów i co dalej? Na szczęście nie jest tak źle. Część z trybów przewidziano nawet specjalnie dla jednego gracza… Jednak umówmy się, ta gra będzie błyszczeć w grupie i kropka. W samym menu mamy dostęp do Wario Cup. Jest to cotygodniowy challange, gdzie możemy udostępnić nasz wynik online i porównać się z innymi graczami. W pierwszym tygodniu było to 35 mini gier, ale puszczonych bardzo szybko. Do swojej dyspozycji dostaliśmy dosyć trudną w obsłudze postać 9-Volt’a.

W zakładce Variety Pack mamy jeszcze jedną grę przeznaczoną tylko dla trybu solo. Jest nią Friendless Battle. Wybierzemy jednego bohatera a następnie stoczymy bój z resztą postaci, zatrzymując ich niekończące się fale. Urozmaiceniem będzie zmieniające się środowisko wpływające na grę, ale również pojawiający się co jakiś czas silniejsi przeciwnicy.

Gry wymagającej więcej niż jednego gracza opiszę w kolejnym akapicie. Za to w kolejne gry możemy zagrać w jedną bądź więcej osób. W Play-o-pedia, czyli zestawieniu wszystkich gierek, swobodnie wybierzemy tą, która nas interesuje. Możemy w nią zagrać sami albo w dwie osoby. W jedną bądź aż do 4 osób zagramy w podbijanie piłki (Gotta Bounce), siatkówkę (High Five) albo Daily Grind – uroczą platformówkę.

Wieloosobowe End game

Dwa tryby przewidziane są tylko i wyłącznie dla dwóch graczy. W Rising Star znowu zmierzymy się z mini grami, ale to w jakim stopniu każdy z graczy przyczynił się do zwycięstwa zostanie ocenione w postaci przyznanych gwiazdek. Wygra ten, kto zbierze 5 jako pierwszy. WarioWare Get It Together! to nie tylko współpraca, ale również współzawodnictwo. W Duelius Maximus na podzielonym ekranie zobaczymy kto zrobi najmniej błędów i wytrzyma najwięcej gier.

Reszta trybów przewidziana jest od 2 do 4 graczy i są to Balloon Bang, Sly Angle, Puck’er Up, czy Frenemy Frenzy. Ostatni z nich to bijatyka a pierwsze 3 wprowadzają meta grę w postaci pompowania balona, zajmowania strategicznych flag, czy w końcu gry w hockey. Jak więc zapewne zauważyliście, owe mini gry są zwykle trzonem rozgrywki, ale nierzadko opakowane są w ciekawy sos.

Coś jeszcze?

Podczas gry zarobimy specjalną walutę w grze. Możemy również wypełnić różne misje, którym poświęcona jest osobna zakładka w menu. Zarobione punkty możemy przeznaczyć na zakup różnych przedmiotów, które następnie przekażemy podopiecznym bohaterom. Odkryjemy nowe skórki, kolory strojów, czy też galerię postaci. Możemy również na sucho poćwiczyć poruszanie się naszymi bohaterami albo przejrzeć statystyki dotychczasowych rozgrywek… ufff jest tego całkiem sporo! Pierwsze obawy po szybkim przejściu Story Mode można odłożyć na bok.

Wrażenia

Czas spędzony z WarioWare Get It Together! był świetną zabawą. Prosty, animowany styl nie odwracał uwagi od szybkiej, platformowej rozgrywki. Szybkiej, ponieważ tempo narzucone przez grę jest przyjemnym wyzwaniem. Nie da się ukryć, że niektóre postaci są łatwiejsze w rozgrywce niż inne, dlatego jeżeli jeszcze bardziej chcemy podkręcić poziom trudności, możemy dobierać ich do zadań losowo. Jednym z niewielu minusów produkcji jest cena. Gra dostępna jest na eShop za prawie 210 zł. Na szczęście można ją dostać w fizycznej dystrybucji odrobinę taniej, jednak wciąż jest to spora kwota jak za 200 mini gier. WarioWare jest GIT i to świetna propozycja na imprezowe granie. Byłby natychmiastową rekomendacją, jednak przy obecnej zaporowej cenie, radzę chwilę poczekać.

Kod recenzencki dostarczył ConQuest Entertainment - oficjalny dystrybutor Nintendo w Polsce

Podziel się:

  • Twitter
  • Facebook
  • Telegram
  • WhatsApp
Chcesz być na bieżąco? Obserwuj Konsolowe.info w Google News
ConQuest entertainment Nintendo WarioWare Get It Together
+

+ Miodna platformowa rozgrywka
+ Humor
+ Mnogość trybów
+ Możliwość gry dowolnym kontrolerem

-

- Cena
- Krótkie Story Mode
- Brak polskiej wersji językowej

8
Czas spędzony z WarioWare Get It Together! był świetną zabawą. Prosty, animowany styl nie odwracał uwagi od szybkiej, platformowej rozgrywki. Szybkiej, ponieważ tempo narzucone przez grę jest przyjemnym wyzwaniem. Nie da się ukryć, że niektóre postaci są łatwiejsze w rozgrywce niż inne, dlatego jeżeli jeszcze bardziej chcemy podkręcić poziom trudności, możemy dobierać ich do zadań losowo. Jednym z niewielu minusów produkcji jest cena. Gra dostępna jest na eShop za prawie 210 zł. Na szczęście można ją dostać w fizycznej dystrybucji odrobinę taniej, jednak wciąż jest to spora kwota jak za 200 mini gier. WarioWare jest GIT i to świetna propozycja na imprezowe granie. Byłby natychmiastową rekomendacją, jednak przy obecnej zaporowej cenie, radzę chwilę poczekać.

Harry Raszczak

Wielki miłośnik mobilności Switcha. Szczęśliwy użytkownik PlayStation 5.
Gdy nie rozwiązuje taktycznych i strategicznych łamigłówek pola bitwy lubi uciec w kosmos gdzie nikt nie usłyszy jego krzyku. Nigdzie nie rusza się bez kijka prawdy.

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Recenzja: Fae Farm (Switch)

A gdyby tak rzucić wszystko i założyć farmę?

Nowa odsłona serii Mario vs. Donkey Kong w lutym przyszłego roku

Mario znów stanie przeciwko gorylowi...

Nowy Nintendo Direct poświęcony Super Mario Bros. Wonder już jutro!

Co słychać u Mario?

Gamescom 2023: Nintendo na targach w Kolonii

Nintendo mocno zaznaczyło swoją obecność na targach Gamescom 2023. Oto gdzie można było spotkać stoiska giganta z Japonii.

Charles Martinet już nie będzie występował w roli Mario

Zmiany w Nintendo...

Recenzja: Wielka Księga Mario [Książka]

Czas dowiedzieć się czegoś nowego o najsłynniejszym hydrauliku świata.

HOT

13 minut temu / Paweł Matyjewicz

Recenzja: Fate/Samurai Remnant [PlayStation 5]

Fate to marka znana, głównie wielbicielom mangi i anime. Jednak growe wersje wojny o  spełniającego życzenia Graala są z nami już od roku 2004. Czy zatem Fate/Samurai Remnant jest w stanie nas czymś, poza feudalnym klimatem zaskoczyć?

2 dni temu / Bartosz Kwidziński

Recenzja: Cyberpunk 2077: Widmo Wolności [PS5]

Widmo Wolności, pierwsze rozszerzenie fabularne do gry Cyberpunk 2077, trafia na konsole. Zobaczmy, co słychać w Dogtown.

2 dni temu / Angelika Borucka

Apex Legends: ALGS Year 3 – relacja z wydarzenia

Jak wyglądają mistrzostwa ALGS w praktyce? Sprawdźcie naszą relację z tego święta graczy Apex Legends.

2 dni temu / Konrad Bosiacki

Recenzja: Resident Evil 4: Separate Ways (PS5)

Jeden z najlepszych remake-ów na tej generacji konsola - Resident Evil 4 - otrzymał dodatek fabularny. Sprawdzamy "Separate Ways" z Adą Wong w roli głównej.

3 dni temu / Tsumi Deshō

Recenzja: Mortal Kombat 1 [PlayStation 5]

Round One, FIGHT! Recenzja Mortal Kombat 1 wpadła na nasz portal i krwawym śladem rozgaszcza się pośród innych. Ciekawi?

6 dni temu / Angelika Borucka

CMA wstępnie zatwierdza przejęcie Activision przez Microsoft

Wygląda na to, że Microsoft wreszcie ugłaskał CMA. Nowa umowa skupia się głównie na usługach chmurowych.

  • Redakcja KONSOLOWEinfo
  • Kontakt
  • Polityka Cookies
Copyright 2012 - 2023 © Konsolowe.info
Strona wykorzystuje pliki cookie.