Maxis nie zwalnia tempa i średnio co miesiąc rozszerza swoją kultową grę o nowe dodatki. Wśród letnich paczek mamy jeden nowy pakiet rozgrywki i kolekcję. Czy warto je kupić?
Zacznę od Oazy na Patio. Najnowsza kolekcja, skupiająca się na marokańskim budownictwie, to zaledwie kilka nowych przedmiotów w trybie budowania. I już znajduje się w czołówce moich ulubionych rozszerzeń.
The Sims 4: Oaza na Patio
Gdy tylko zobaczyłam, czego dotyczy zawartość tej kolekcji, wiedziałam, że muszę ją mieć. Nigdy nie byłam w Maroko i pewnie nie znajduje się nawet w Top 50 miejsc, które chciałabym odwiedzić, jednak nie potrafiłam się oprzeć temu klimatowi i architekturze. Wiecie dlaczego? Bo jedną z moich ulubionych map w serii Battlefield jest Forteca Donia.
Pierwszą rzeczą, którą postanowiłam zbudować była więc ta mapa. A przynajmniej jej część!
Bez względu na to, czy znacie tę mapę, czy nie, chyba widać, co ten maluteńki dodatek potrafi zrobić! Ściany, barierki, filary i ich łączenia. Drewniane kanapy, czający się gdzieś lampion, okna, drzwi i łuki. Mnóstwo radości, mnóstwo! Na powyższych screenach jedynie roślinność pochodzić będzie z innych dodatków lub podstawy gry, podobnie też z zielonkawym kolorem wody.
Żebyście nie myśleli, że można z tego tworzyć tylko klasyczne pałace, poniżej macie Tyci Domek. Nadal piękny i funkcjonalny.
Kolekcja ta nie zmienia w żaden sposób rozgrywki. Ale to nic. Pamiętajcie, że kolekcje to najmniejsze z dodatków, których cena bez promocji to 15 PLN. Czy warto? Moim zdaniem zdecydowanie.
I nie sugerujcie się, że moje domy są biało-niebieskie. Jest znacznie więcej kolorów do wyboru! Nowe ściany, krawędzie platform i dodatki znajdziemy jeszcze zazwyczaj z czerwonymi, zielonymi i czarnymi akcentami. Biel zastąpiona będzie czasem kością słoniową. Miodzio.
Wystrój marzeń
Najnowszy dodatek to The Sims 4 to „Pakiet rozgrywki”, oznacza to zazwyczaj nowe mechanizmy w rozgrywce, czasem również nową mapę. Tym razem, Wystrój Marzeń, przynosi nam nową w pełni interaktywną karierę dekoratora wnętrz oraz mnóstwo nowych mebli i dodatków.
Wśród nowych mechanizmów, które pojawiły się również w podstawowej wersji gry, są preferencje — nasi Simowie będą od teraz lubić i nie lubić rzeczy. Mogą to być kolory, style w muzyce, czy konkretne aktywności. W codziennej rozgrywce to kolejny temat do rozmów, w pracy projektanta wnętrz znacznie więcej. Poznając preferencje klientów będziemy w stanie (w teorii) zaprojektować lepsze wnętrze!
Choć interfejs przy tworzeniu postaci może trochę przerażać, realnie wcale nie musimy ich od razu wybierać. Wykonując codzienne czynności naszym Simem co jakiś czas dostaniemy alert z pytaniem, czy dorzucić coś do listy preferencji. Proste! I nie wymaga naszej ingerencji tak naprawdę, pozwalając simom decydować o tym, co faktycznie lubią.
Kariera projektanta wnętrz
Szczerze mówiąc, wygląda to na jedną z trudniejszych karier. Podobnie jak w przypadku kariery Medium, tu też wybierać się będziemy do klientów i tak piąć się po szczeblach kariery.
Na ekranie kariery najpierw musimy znaleźć zlecenie, z początku dostępnych dla nas będzie niewiele, gdyż dopiero startujemy — logiczne. Po każdym awansie, czyli nowej nazwie stanowiska, coraz więcej różnych typów robót będziemy mogli wziąć. Od remontów małych pomieszczeń z malusieńkim budżetem, po rozbudowy domów i urządzanie sporych przestrzeni.
Do budżetu liczyć się będą również sprzedane meble, więc nie musicie wpadać w panikę, gdy Wasz budżet 1000 simoleonów na przebudowę całego pomieszczenia.
Zaspokajanie gustów klientów jest… trudne! Ich preferencje i podpowiedzi często nie są wystarczające, a nawet spełnienie ich w stu procentach nie gwarantuje sukcesu. Ups. Jeśli nieuważnie czytamy szczegóły zlecenia, łatwo też zabrać się nie za to pomieszczenie co trzeba.
Jak wygląda zlecenie?
Gdy przyjęliśmy już zlecenie, zazwyczaj dostępne ono będzie do wykonania następnego dnia. Na jego wykonanie mamy 12 godzin, czyli zawsze wystarczająco (szczególnie, że w trybie budowania zatrzymuje nam się czas). Do wykonania mamy następujące zadania:
- Odwiedź parcelę klienta
- Poznaj klienta (opcjonalnie)
- Zrób zdjęcia „przed”
- Przejdź do trybu budowania i dokonaj renowacji
- Zrób zdjęcia „po”
- Pokaż klientowi przestrzeń w nowej odsłonie
Większości chyba nie trzeba wyjaśniać? Klienta poznajemy przez rozmowę z nim, gdzie oprócz typowych ścieżek interakcji pojawi się też nowa gałąź związana z naszym zawodem. Możemy tam zadać pytania o ulubione kolory, poprosić o pokazanie tablicy inspiracji czy swojego profilu na Simtereście. Zebrane od domowników informacje (tylko 3) pokażą się w UI ze szczegółami zlecenia. Gdy mamy już wszystko, czego potrzebujemy, odprawiamy klientów poza dom i rzucamy się do przeprowadzenia metamorfozy.
W ciszy i spokoju przechodzimy do pokoju czy obszaru, którym mamy się zająć i robimy mu zdjęcia, minimum trzy. Po skończonej pracy robimy kolejne trzy, najlepiej w tych samych miejscach, gdyż dzięki temu o wiele lepiej będą wyglądać na końcowej prezentacji dla klientów.
Z prezentacji domu możemy też zrobić krótkie wydarzenie, pozwalające na utworzenie wspomnianej prezentacji i porozmawianie z klientami o ich reakcji.
Im wyższy poziom w naszej karierze, tym większe projekty możemy brać sobie na głowę, mamy do dyspozycji większe budżety, a i sam rekonesans preferencji klientów przebiegać będzie zgrabniej, przez nowe opcje dialogowe.
Miliony mebli
Dobrze, może nie miliony. Ale naprawdę wiele. Mamy modułowe kanapy w dwóch wzorach i kilku kolorach. Mamy szafki, też modułowe, które idealnie nadają się do nadawania duszy dużym i małym przestrzeniom. Z ich pomocą przygotujemy całą garderobę (są wieszaki i wybierane później ubrania do nich, dziesiątki pudeł, szafeczki na buty i bibeloty!) lub umeblujemy salon. Oprócz pasujących biblioteczek znajdziemy też komody, pufy, światła i krzesła. Słowem — mnóstwo radości. Wersje kolorystyczne łączące stonowane barwy z drewnem chyba zawsze będą wyglądać świetnie.
Wrażenia
Z Wystrojem Wnętrz mam lekki problem.
Po pierwsze, spadek wydajności gry jest drastyczny. Co ciekawe, zarówno na PC, jak i konsoli, co dość jednoznacznie sugeruje, że coś tu w dodatku poszło nie tak.
Po drugie, na ten moment wciąż jest mnóstwo bugów. Robiąc zlecenie u klienta zauważyłam, że znikają mi meble z innych pomieszczeń! Znalazły się za to w moim prywatnym schowku, wzbogacając moje fundusze o 60 000! Ups. Nic dziwnego, że klienci wystawili mi słabą ocenę. Kolejny zgrzyt pokazał się przy malowaniu całych ścian czy podłóg — w niektórych pokojach to nie działało i musiałam zaznaczać kratki ręcznie. Używając myszki i klawiatury to nie problem, ale na kontrolerze nie jest aż tak proste.
Po trzecie, gra mi się w jednym momencie po prostu wysypała! Na konsoli. To był chyba drugi raz w życiu. Na szczęście dopiero zaczęłam budowanie swojego domu…
Ogólnie jednak, pomijając problemy i wydajność, dodatek jest ciekawy. Jeśli podoba Wam się Wasz obecny dom i generalnie macie tendencję do lubienia swoich mebli, to świetny pomysł, by wyżyć się u klientów. Zleceń nie musicie brać codziennie, możecie przerywać je malowaniem obrazów, uprawianiem ogródka, spędzaniem dni na plaży czy eksploracją sekretów Strangerville. One będą sobie czekać na to, aż będziecie chcieli wskoczyć i pobawić się w budowanie według dziwnych instrukcji.
Najważniejszym (dla mnie) jednak punktem tego pakietu rozgrywki są meble. Modułowe sofy i szafki pozwalają na cuda! Aż chce się budować garderoby i wielkie salony. Cudownie. Pełną listę mebli i elementów tworzenia Sima znajdziecie na oficjalnej stronie. Z pewnością pomoże Wam podjąć decyzję o zakupie.
Nie zapomnijcie, że grę i dodatki kupicie 10% taniej z aktywnym abonamentem EA Play lub Xbox Game Pass Ultimate.
Psst. Serio, Oaza na Patio to must-have. Wystrój Marzeń też się przyda, choć może warto poczekać chwilę na jakąś wyprzedaż? Ja nie czekałam, więc mam oba i na konsoli (dzięki EA!) i na PC (dzięki portfelu!).
Dodatki do recenzji udostępniło EA.
Dodaj komentarz