Age of Empires jest dla mnie historycznie jedną z najważniejszych serii gier strategicznych — to właśnie ona była jednym z moich pierwszych doświadczeń z gatunkiem i zaraz obok Command & Conquer serią, z którą spędziłem swoje nastoletnie lata. Pierwotnie wydane w 2005 roku, Age of Empires III, posiadało kilka wad i wywołało sporo kontrowersji przez sposób przedstawienia rdzennych plemion ameryki północnej, ale zachwycało wykonaniem oraz grywalnością. Microsoft, idąc za ciosem po odświeżeniu pierwszych dwóch części Age of Empires, dostarcza Age of Empires III: Definitve Edition — czy warto zainteresować się tym remasterem? Oto moje wrażenia.
Chociaż Age of Empires III nie postarzało się tak źle, jak wcześniejsze tytuły z trylogii, to i tak otrzymało kilka usprawnień graficznych. Wsparcie 4K oraz nowe efekty cząsteczkowe to niewątpliwie ciekawe usprawnienia, ale odrobinę za mało, aby nie sprawiać wrażenia przestarzałej pod względem animacji. Przyznam szczerze, że o wiele przyjemniej pod tym względem grało mi się w remastery Age of Empires I oraz II. Odświeżenia doczekały się także dźwięki i muzyka. Pojawiły się też nowe opcje interfejsu użytkownika, aby bardziej przypominał współczesne produkcje. Najciekawsze są jednak zmiany w zawartości i rozgrywce.
Gracze, którzy znają Age of Empires III jak własną kieszeń od razu zauważą zmiany w menu startowym gry. Główna dotyczy specjalnego pola tekstowego, w którym opisane są szczegółowe zmiany w reprezentacji rdzennych kultur amerykańskich, która była bardzo niedokładna w oryginale. W Definitive Edition wszystkie jednostki Siuksów oraz Irokezów będą porozumiewać się w rdzennych językach, a sama kampania doczekała się zmian w reprezentacji obu plemion. W grze pojawiają się też dwie nowe cywilizacje, Inków oraz Szwedów, które zwiększają całkowitą liczbę grywalnych nacji do szesnastu.
Kolejnym dodatkiem są zupełnie nowy tryby gry oraz modyfikacje rozgrywki. W The Art of War możemy poznać różne strategie, które z pewnością przydadzą się w potyczkach online. Historical Battles pozwalają graczom na odtworzenie prawdziwych konfliktów. Zwiększono również trudność rozgrywki poprzez dodanie poziomu Extreme.
W Age of Empires III: Definitive Edition gra się bardzo dobrze. Nawet po tylu latach, rozgrywka jest bardzo wciągająca, a mnogości nacji, misji, dodatków oraz trybów gry sprawia, że szybko nie doznamy nudy. Nie mogę się jednak oprzeć wrażeniu, że kilka rzeczy można było jeszcze poprawić, aby nadać grze powiewu świeżości — chociażby trochę popracować nad animacjami jednostek, które wciąż są tak samo drętwe, jak w oryginale. Niestety, zachowały się też frustrujące błędy wynikające z niedopracowanego pathfindingu, albo gdy armie i jednostki nie atakują wrogów znajdujących się pobliżu. Gdyby te kilka rzeczy doczekały się poprawek, to wtedy moglibyśmy nazwać ją edycją wprawdzie ostateczną.
Age of Empires III: Definitive Edition jest dostępne od dzisiaj (15 października 2020) dla wszystkich użytkowników Game Pass Ultimate w wersji na komputery osobiste.
Dodaj komentarz