Nie ma na rynku zbyt wielu produkcji, które pozwalają nam się wcielić w „tych złych”, albo dają nam możliwość identyfikowania się z mroczną stroną. Nie ma w tym nic nadzwyczajnego — gry od początku istnienia pozwalały nam się wcielać w przysłowiowych rycerzy na białym koniu, którzy na samym końcu zdobywają rękę księżniczki i połowę królestwa. Wiele religii i filozofii opiera się generalnym założeniu, że człowiek jest z natury dobry, więc tworzenie gier, w których ekskluzywnie jesteśmy po stronie zła, miałoby zdecydowanie więcej przeciwników niż zwolenników. Nie zmienia to faktu, że kilku twórców złamało ten schemat i pozwoliło nam się wcielić w złoczyńców, mrocznych lordów, czy przywódców demonicznej armii — i chwała im za to, bo bycie złym może być czasami całkiem fajne.
Dungeons 3 zostało wydane w 2017 roku na komputery osobiste i jest trzecią z serii gier, która czerpie inspiracje z klasycznej strategii stworzonej przez Bullfrog Studio — Dungeon Keeper. Produkcja Brytyjczyków do tej pory jest jedną z moich ulubionych strategii wszechczasów, więc moja radość po otrzymaniu Dungeons 3 była ogromna. Stawianie tych dwóch pozycji obok siebie nie byłoby jednak sprawiedliwe dla Dungeons 3, bo jest dużo bardziej złożoną produkcją niż ta, którą jest inspirowana. Gra od Realmforge Studios — podobnie jak jej poprzedniczki — łączy w sobie dosyć prostą mechanikę RTS z budowaniem lochów i jest drugą, która otrzymała konsolowy port, ale pierwszą, która pojawiła się na konsoli Microsoftu. Wydanie konsolowe zawiera wszystkie wydane wcześniej DLC i trafiło do sklepów pod nazwą Dungeons 3 – Complete Collection.
Każdy poziom w naszej długiej kampanii rozpoczynamy w lochu, w którego centrum znajduje się jego serce. Jest ono siłą utrzymującą naszą armię przy życiu, a jego zniszczenie oznacza porażkę. Gracz musi więc bronić go za wszelką cenę, a robi to, budując różnego rodzaju pokoje, pułapki oraz rekrutując strażników patrolujących korytarze naszego lochu. Narzędzie budowanie daje nam wiele swobody w wyborze układu naszej siedziby zła, dzięki czemu możemy za każdym razem stworzyć unikalne układy pomieszczeń. Kluczem do przetrwania będzie zrównoważenie zasobów i strategiczne umieszczenie pokojów. Niektóre z nich muszą zostać zbudowane w celu przechowywania zasobów — jak np. skarbiec lub farma kurczaków. Inne pokoje zwiększają przewagę nad nieustannie nachodzącymi nasze lochy bohaterami — pozwalają nam rekrutować nowe jednostki, pomagają w badaniach nad dodatkowymi technologiami, lub gromadzą manę, którą wykorzystujemy w walce, rzucając potężne zaklęcia. Najwięcej frajdy sprawia jednak stawianie różnorakich pułapek, z których część uruchamia się automatycznie, a niektóre musimy uruchamiać ręcznie. Nie ma bardziej przyjemnego widoku niż przerzedzanie grupy bohaterów dobrze zaplanowanym rozłożeniem i kombinacją różnych pułapek. Można się wtedy poczuć jak prawdziwy geniusz zła.
Poza pułapkami, podstawową linią obrony przed siłami dobra jest nasza armia, którą będziemy musieli wysyłać też na powierzchnię. Jest to jedna z wyjątkowych cech Dungeons 3. Prawie każda misja w kampanii ma zestaw celów, które muszą być zrealizowane poza naszym lochem. To z kolei oznacza, że będziemy musieli zadbać o dobre zabezpieczenie serca lochu, zanim nasza armia zacznie plądrować ludzkie miasta. Kiedy z naszą armią pojawimy się na powierzchni, rozgrywka zmienia się w typową strategię czasu rzeczywistego, w której nasyłamy nasze jednostki na przeciwników. Przebieg kampanii w udany sposób dostarcza różnorodności map, które posiadają unikalne akcenty dostępne tylko dla danej misji. Powtarzanie poziomu jest frustrujące, ale musimy się na nie przygotować, bo porażka jest jednym z nieodzownych elementów rozgrywki. Dopiero gdy do perfekcji opanujemy rozkładanie sił pomiędzy lochy, a armię podbijającą powierzchnię będziemy mogli uznać się za prawdziwych panów ciemności.
Kampania w Dungeons 3 charakteryzuje się zabawną, slapsticową fabułą. Podczas rozgrywki poznamy dużo zabawnych i ujmujących postaci, ale żadna z nich nie może równać się z narratorem, który przez cały czas obserwuje nasze postępy w grze i dostarcza komentarza do każdej sytuacji. To właśnie jego komentarze z offu obudowane wyśmienitym poczuciem humoru sprawiają, że w Dungeons 3 gra się lekko i przyjemnie. Każda z postaci posiada bardzo dobrze przygotowane i nagrane dialogi. Poza główną kampanią czekają nas rozszerzenia, które są równie zabawne i ciekawie zaprojektowane. W każdym z nich spotkamy nowe, ciekawe koncepcje i każdy z nich jest wart poświęconego czasu.
Dungeons 3 – Complete Collection jest bez wątpienia jedną z najlepszych gier RTS, w które można obecnie zagrać na konsolach. Posiada ona fantastyczną mieszankę kilku gatunków owiniętych w przezabawny i uroczy pakiet, wypełniony po brzegi treścią. Jest też przykładem tego, jak powinno się przygotować dobry konsolowy port. Sterowanie za pomocą kontrolera jest bardzo intuicyjne, a interfejs zaplanowany z myślą o graniu na konsoli. Grafika na Xbox One X wygląda bardzo ładnie, a gra przez cały czas działa płynnie i bez widocznych ograniczeń.
Grę do recenzji dostarczyło Koch Media Poland
Dodaj komentarz