O filmie:
Królewna Śnieżka to jedna z najsłynniejszych baśni wszech czasów. Chyba każdy słyszał tę historię kilka razy. Była ona inspiracją nie jednej bajki dla dzieci. Ba, sam Disney zaczął swoją przygodę z pełnometrażowymi animacjami właśnie od Śnieżki. Teraz przyszedł czas na kolejną interpretacje tej postaci.
Mylą się ci, którzy myślą, że będzie to kolejna, sztampowa ekranizacja baśni. Poza ogólnym zarysem fabuły i imieniem głównej bohaterki ta Śnieżka z oryginałem ma niewiele wspólnego. Zresztą sama baśń Andersena nie była jedyną inspiracją dla twórców, bowiem znajdziemy tutaj spory misz masz różnych pomysłów czy motywów z legend i bajek.
Motywem przewodnim filmu jest ukryte piękno, takie którego nie widać na pierwszy rzut oka. Tytułowa Śnieżka jest zupełnie inna niż inne wcielenia tej postaci. Nie jest to typowa dama w opałach, ale raczej kobieta z konkretnym celem. w życiu Na swojej drodze nie spotyka standardowych krasnali, a zespół fantastycznych bohaterów, którzy w wyniku działania magii zamienieni zostali w małe zielone stworki. Razem połączą swoje siły by pomóc sobie nawzajem.
Ci, którzy czytają moje recenzje wiedzą, jaki mam stosunek do animacji nie pochodzących od któregoś z dużych studiów. Podszedłem więc do tego filmu z lekkim dystansem, przekonany że raczej nie ma tu za bardzo czego szukać. Ku mojemu zaskoczeniu bardzo pozytywnie zaskoczyła mnie jakość samej animacji. Widziałem nie jeden film stworzony po linii najmniejszego oporu, który się po prostu przykro oglądało. Tutaj projekty postaci czy środowiska w których się poruszają stoją na bardzo wysokim poziomie. Dlatego przyjemnie ogląda się akcję na ekranie.
Dobrze sprawuje się polska wersja językowa. Znajdziemy tutaj znane głosy Julii Kamińskiej, Anny Guzik, Antoniego Królikowskiego czy Adama Zdrójkowskiego. Niestety film cierpi na częstą przypadłość polskich wersji, kiedy dźwięk dialogów jest dużo cichszy niż dźwięk akcji. Przez co co jakiś czas musiałem sięgać po pilota by zmienić poziom głośności. To o tyle uciążliwe gdy ma się w domu małe dziecko, które przed chwilą się uspało i chciałoby się w spokoju obejrzeć film, ale jednocześnie zrozumieć co bohaterowie mówią.
Film wypełniony jest sympatycznym humorem, a co najważniejsze ma też mądry i wartościowy przekaz. To zdecydowanie film, który warto pokazać najmłodszym. Rodzice też spędzą tutaj kilka miłych chwil, chociaż ewidentnie nie są oni tutaj główną grupą docelową.
Materiały dodatkowe:
Tutaj będzie chyba najkrótszy akapit w historii naszych recenzji. Na płycie z filmem znajdziemy jedynie kilka zwiastunów tej i innych produkcji. Niestety nic poza tym nie znajdziemy, także ogólnie uznać można, że dodatków brak (na samej okładce nie ma o nich ani słowa).
Informacje o wydaniu:
- ORYGINALNY TYTUŁ: Red Shoes and the Seven Dwarfs
- PREMIERA KINOWA: 24 stycznia 2020
- PREMIERA VOD: 3 kwietnia 2020
- PREMIERA DVD: 18 maja 2020
- GATUNEK: Animacja
- PRODUKCJA: Korea Południowa 2019
- REŻYSERIA: Sung-ho Hong, Moo-Hyun Jang, Young Sik Uhm
- OBSADA:Julia Kamińska („Jak wytresować smoka 3”, „Zwierzogród”, „Zaplątani”), Antek Królikowski („Balerina”, „Siedmiu krasnoludków ratuje Śpiącą Królewnę”), Adam Zdrójkowski („Sing”, „Manu. Bądź sobą!”), Anna Guzik („Balerina”, „Krudowie”)
Wydanie DVD do recenzji dostarczyło wydawnictwo Kino Świat
Dodaj komentarz