• NEWSY
  • PlayStation
    • PlayStation 5
    • PlayStation 4
    • PSVR
    • PS Vita
    • Poradnik: jak zacząć z PS4?
  • Xbox
    • Xbox Series X|S
    • Xbox One
    • Poradnik: jak zacząć z XOne?
    • Testy klawiatur i myszek
      • Logitech G910 i G502 Hero
      • HyperX Alloy Core i PulseFire Core
  • Nintendo
    • Switch
    • 3DS
    • WiiU
    • Poradnik: jak zacząć z NSwitch?
  • Steam Deck
  • Gry planszowe
  • Recenzje
    • PS Vita
    • PS4
    • Xbox One
    • Nintendo
    • PS5
    • Xbox Series
    • Steam Deck
  • Testy
  • Poradniki
  • Kultura
    • Kino news
    • Recenzje
    • Wszystko
  • Redakcja

Recenzja: Burnout Paradise – Remastered [Switch]

| 3 lata temu | Autor: Bartosz Kwidziński
Przejedźmy się do Paradise City, gdzie trawa jest zielona, a dziewczyny piękne.

Burnout to seria, o której słyszał chyba każdy miłośnik gier. Od prawie 20 lat kolejne odsłony z tego cyklu pozwalały nam dać upust naszemu wewnętrznemu piratowi drogowemu. Ostatnia część, Paradise, to jedna z najlepszych produkcji ze wspomnianej marki. Bardzo się ucieszyłem kilka tygodni temu, kiedy EA zapowiedziało rychłe wydanie Burnout Paradise na Nintendo Switch. Nie mogłem się doczekać ponownego słuchania Crash FM, czy palenia gum nieopodal rancza Lone Stallion. Przyszedł w końcu dzień, którego mogłem wybrać swój wymarzony wóz i wyruszyć na podbój Paradise City. Chociaż, chwila. Wymarzony wóz?

Nie do końca. W serii Burnout mamy do wyboru kilkadziesiąt samochodów, którymi możemy kierować. Jeśli liczyliście jednak, że będą to nówki prosto z salonów, to jesteście w dużym błędzie. Nasze pojazdy to stare, rozkraczone wraki, które cudem jeżdżą, sądząc po wyglądzie. Karoseria jest powgniatana, a rejestracja trzyma się dosłownie na włosku. Taki wygląd samochodów dodaje im zaskakująco dużo charakteru i idealnie pasuje do świata gry. Mamy w nim do czynienia z licznymi kraksami i nawet zwykły wyścig z punktu A do punktu B często będzie stanowił pole zażartej walki o lepsze miejsce w klasyfikacji.

W Burnout: Paradise – Remastered występuje wiele wyzwań i każdy znajdzie coś dla siebie. Mamy na przykład brutalne Road Rage, w których musimy się pobyć co najmniej zadanej liczby samochodów przeciwnika. Dokonujemy tego, wjeżdżając w nie pod odpowiednim kątem lub wpychając na przeszkody terenowe, których pełno w całym Paradise City. Nie mniej zabójcze jest wepchnięcie pojazdu na cywilny samochód, czy przywalenie weń z ogromną prędkością, którą możemy dodatkowo wzmocnić, spalając nitro. Mamy też wyścigi, w których droga (a dokładniej ulice, przez które musimy przejechać) są pokazywane w górnej środkowej części ekranu. Występują też wyzwania kaskaderskie. Musimy zdobyć w nich określoną sumę punktów, do czego nieodzowne będzie zwiększanie mnożnika punktacji i kombinacji. Przebijanie się przez billboardy, czy kraty, wykonywanie długich super skoków, czy kręcenie beczki naszym samochodem – wszystko to zwiększa mnożnik i zachęca do ryzykownej, pompującej adrenalinę jazdy.

Jeśli wolimy swobodną jadę po Paradise City, to jest i taka możliwość. Możemy wtedy próbować skasować przejeżdżające z zawrotną prędkością specjalne samochody. Są one dodawane do miasta w miarę naszych postępów i odblokowywania coraz to wyższego poziomu prawa jazdy kierowcy. Jeśli uda się nam pozbyć danego pojazdu, zostanie on dodany na wysypisko, z którego wybieramy pojazd, za którego kierownicą chcemy zasiąść. Możemy też szukać specjalnych ramp, służących do wykonywania widowiskowych super skoków, czy przebijać czerwone billboardy (jest ich 165) i żółte bramki bezpieczeństwa (aż 400!). Nawet nie decydując się na udział w Marked Man, czy innych wydarzeniach w świecie gry jest co robić.

Burnout Paradise – Remastered jest wydany od razu z kompletem DLC, w tym Big Surf Island. W ramach tego pakietu dostajemy dostęp do nowego obszaru i nowych wyzwań oraz pojazdów. Możemy kierować jazdą samochodów zabawkowych, motorów, a nawet znanych z filmów – jak na przykład Powrotu do Przyszłości. Dodatki zapewniają rozgrywkę na wiele kolejnych godzin. Muszę też pochwalić EA za dobrą oprawę wizualną gry. Tytuł wygląda i działa bardzo dobrze na Nintendo Switch. Podobnie jak w przypadku ostatnich portów gier 2K niesamowicie łatwo jest zapomnieć, że gramy na Switchu. Udźwiękowienie również stoi na wysokim poziomie. Z głośników rozbrzmiewa muzyka zespołów jak Seether, Guns ‘n Roses, Alice in Chains, ale też Avril Lavigne, Mozart i utwory znane ze ścieżki dźwiękowej poprzednich Burnoutów. Bez wątpienia każdy znajdzie repertuar, który będzie pasował do preferencji – tym bardziej, że możemy zadecydować, które kawałki mają grać kiedy, a jeśli jakiś kompletnie nam nie pasuje, nic nie stoi na przeszkodzie, by wybrać opcję „Don’t play”.

Burnout Paradise – Remastered to bardzo udany port. Działa i wygląda bardzo dobrze, a rozgrywka wciąga jak bagno. Nie jest bynajmniej idealny. Bez problemu można dostrzec brak wygładzania krawędzi i nieco rozmazane tekstury. Nie sposób też nie wspomnieć o braku polskiej wersji językowej I niewykorzystaniu żadnych dodatkowych funkcji zapewnianych przez Switcha. Najbardziej boli jednak cena. Aż 200 złotych na tak starą grę to niesmaczny żart. W żadnym stopniu jednak nie umniejsza to jakości gry i portu. Zdecydowanie warto zagrać w Burnout na Switchu. To kolejne doskonałe przeniesienie tytułu z dużych platform na konsolę Nintendo. Oby tak dalej.

Grę do recenzji dostarczyło EA Polska

Share this:

  • Click to share on Twitter (Opens in new window)
  • Click to share on Facebook (Opens in new window)
  • Click to share on Telegram (Opens in new window)
  • Click to share on WhatsApp (Opens in new window)
Konsolowe.info
Follow @KONSOLOWEinfo
Burnout Burnout Paradise EA Nintendo recenzja Switch
+

dobra grafika
świetna lista nagrań
wciągająca rozgrywka
idealna płynność gry
komplet DLC w zestawie

-

brak polskiej wersji językowej
brak wsparcia dla ekranu dotykowego
skandalicznie wysoka cena

8.0
Zdecydowanie warto zagrać w Burnout na Switchu. To kolejne doskonałe przeniesienie tytułu z dużych platform na konsolę Nintendo. Oby tak dalej.

Bartosz Kwidziński

Korektor i recenzent portalu Konsolowe.info. Posiadacz Steam Deck, konsol PS5 i XSS oraz gogli PS VR2.
Ulubione gatunki gier: akcja, przygodówki, platformówki, slashery, skradanki, RPG.
Ulubione gatunki muzyczne: rock/hard rock/metal.

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Recenzja komiksu: Assassin’s Creed: Valhalla – Pieśń Chwały

Assassin’s Creed: Valhalla dostało polskie wydanie przygód Eivor. Czy warto przeczytać ten zeszyt?

Recenzja: The Walking Dead: Saints & Sinners: Chapter 2 – Retribution [PS VR2]

The Walking Dead dostało nową odsłonę dedykowaną goglom wirtualnej rzeczywistości. Sprawdźmy wobec tego drugi rozdział Saints & Sinners.

Zwiastun fabularny Star Wars Jedi: Ocalały

Jak prezentuje się kolejny rozdział przygód Cala Kestisa?

Recenzja: Unplugged: Air Guitar [PS VR2]

Unplugged: Air Guitar ukazało się na PS VR2 równo z premierą gogli PlayStation. Chwyćmy więc powietrzne wiosło i zacznijmy szarpać wirtualne struny.

Recenzja: The Outer Worlds: Spacer’s Choice Edition [PS5]

The Outer Worlds dostaje świeżą edycję, dostosowaną do konsol nowej generacji. Czy warto sprawdzić tę grę na PS5? Dowiecie się tego z niniejszego artykułu.

Recenzja: Ród Smoka (Blu-ray)

Ród Smoka, historia rodu Targaryenów rozgrywająca się 200 lat przed wydarzeniami z „Gry o Tron”, jest już dostępna na Blu-ray. Przekonajmy się, czy warto sięgnąć po to bogate wydanie.

HOT

3 dni temu / Bartosz Kwidziński

Wojownicze Żółwie Ninja powracają! The Last Ronin dostanie grę

Wojownicze Żółwie Ninja dostaną obiecująco zapowiadającą się grę akcji. Twórcy wzorują się bowiem na serii God of War. Szczegóły w rozwinięciu newsa.

4 dni temu / Bartosz Kałkus

Marvel’s Spider-Man 2 we wrześniu?

Przyjazny pająk z sąsiedztwa wkrótce powróci na naszych konsolach?

1 tydzień temu / Bartosz Kwidziński

Project 007 – IO Interactive uchyla rąbka tajemnicy

Project 007, gra o przygodach Jamesa Bonda, już od pewnego czasu jest w produkcji. Studio IO Interactive przedstawiło nowe informacje.

2 tygodnie temu / Angelika Borucka

Ghostwire: Tokyo z aktualizacją Pajęcza Nić i toną dobrych wieści

Wciąż nie zagraliście w Ghostwire: Tokyo? Aktualizacja Pajęcza Nić to zaledwie część atrakcji zaplanowanych przez Bethesdę dla konsolowych graczy.

2 tygodnie temu / Konrad Bosiacki

Recenzja: Destiny 2 Upadek Światła (PS5/XSX)

Upadek Światła, nowy rozdział Destiny 2, trafił na serwery. Zobaczmy, czy warto wziąć udział w tych zmaganiach.

2 tygodnie temu / Tsumi Deshō

Recenzja: Monster Energy Supercross – The Official Game 6 [PlayStation 5]

Poczuj piach i błoto na własnym padzie Czyli recenzja emocjonującego Monster Energy Supercross - The Official Game 6.

  • Redakcja KONSOLOWEinfo
  • Kontakt
  • Polityka Cookies
Copyright 2012 - 2023 © Konsolowe.info
Strona wykorzystuje pliki cookie.