• NEWSY
  • PlayStation
    • PlayStation 5
    • PlayStation 4
    • PSVR
    • PS Vita
    • Poradnik: jak zacząć z PS4?
  • Xbox
    • Xbox Series X|S
    • Xbox One
    • Poradnik: jak zacząć z XOne?
    • Testy klawiatur i myszek
      • Logitech G910 i G502 Hero
      • HyperX Alloy Core i PulseFire Core
  • Nintendo
    • Switch
    • 3DS
    • WiiU
    • Poradnik: jak zacząć z NSwitch?
  • Steam Deck
  • Gry planszowe
  • Recenzje
    • PS Vita
    • PS4
    • Xbox One
    • Nintendo
    • PS5
    • Xbox Series
    • Steam Deck
  • Testy
  • Poradniki
  • Kultura
    • Kino news
    • Recenzje
    • Wszystko
  • Redakcja

Recenzja: Ailment – Niby Obcy, ale z Zombiakami.

| 3 lata temu | Autor: Dariusz Osowiec

Czy dzieło jednoosobowego studia BeardyBird Games jest warte ogrania? Zapraszam do recenzji!

W Ailment kierujemy poczynaniami Jonathnana, pasażera statku transportowego Frontier-16. Wybudzeni z kriogenicznego snu, musimy sobie nie tylko przypomnieć co tu zaszło, ale również i wyjść z tego cało. Zadanie nie jest łatwe, ponieważ na naszej drodze stają uzbrojeni po zęby nieumarli towarzysze odległej kosmicznej podróży. Fabuła jest dobra, jednak mogła być prowadzona lepiej, ponieważ zdarzają się niepotrzebne wypełniacze.

Stylistyka Pixel-Art przywodzi na myśl Enter the Gungeon, jednak tutaj nie mamy aż tak ogromnej liczby detali i dodatkowo miejscówki potrafią często się powtarzać. Dodatkowo, ograniczenie gry do 30 klatek powoduje, że jest bardzo wolna, ale z drugiej strony nic się nie wysypuje. Co mogę tutaj jeszcze pochwalić to animacje i wygląd postaci. Fakt, nie jest to dzieło sztuki, jednak co do grafiki, to właśnie te elementy wypadły najlepiej.

Muzyka w grze dobrze nadaje klimatu całej produkcji – jest bardzo podniosła i nawet buduje małe napięcie. Zwłaszcza w przypadku, gdy spotkamy przeciwników na swojej drodze. Utwory muzyczne w sumie ratują nieco całą produkcję, widać że się do nich przyłożono. Pomiędzy walkami możemy usłyszeć przez większość czasu dźwięk pracującego statku. Postacie nie posiadają mówionych dialogów.

Co do sterowania, twórcy Ailment chcieli chyba odejść od gatunku twin-stick shooterów. Gra aż się o to prosi, lecz do kontroli naszej postaci wykorzystujemy wszystkie przyciski oprócz prawej gałki w właściwy sposób. Ponadto postawiono tutaj jeszcze na autocelowanie, które się często nie sprawdza. Postać namierza kolejnych przeciwników zbyt wolno i nie raz przeważa to na zwycięstwie w pojedynku z wrogrami. Niestety nie idzie tego zmienić w opcjach, a szkoda. 

Poziom trudności w grze jest wyskalowany trochę za bardzo, jednak nie przeszkadza to w zabawie. Muszę przyznać jednak, że gra na normalnym poziomie trudności stanowi nie małe wyzwanie. Bądź co bądź, mamy do czynienia z grą z elementami horroru, więc musi być ciężko co nie? 🙂 Wykorzystując właśnie między innymi podwyższony poziom trudności, czy setki metrów ciemnych korytarzy, twórca stara się tutaj budować klimat zaszczucia. Nie ma tutaj spodziewanego efektu, jednak widać że starano się go uzyskać.

Na swojej drodze możemy spotkać ocalałych, którzy z chęcią dołączą do naszej drużyny. Trzeba jednak pamiętać, że nie są oni nieśmiertelni, jednak w miarę wytrzymują długo zanim padną na ziemię. Oczywiście, nie zostajemy z problemem zombiaków sami, mamy do dyspozycji bronie, które możemy w każdym momencie gry dokupić za walutę zdobytą w grze. Zarabiamy ją oczywiście zabijając przeciwników! Za tą samą walutę możemy się uleczyć, gdy w pobliżu nie ma apteczki.

Wśród powtarzających się lokacji, co jest zmorą gry, powtarza się i również rozgrywka. Mówiąc wprost, naszym zadaniem przez większość czasu jest bieganie od komputera do komputera w celu odblokowania drzwi, a w przerwach walczymy z przeciwnikami. Przydałoby się bardziej urozmaicić rozgrywkę, ponieważ może to szybko zniechęcić użytkownika do dalszej zabawy. Ostatnim minusem gry jest nakładający się tekst dialogów na rozgrywkę. Myślę, że lepszym rozwiązaniem byłoby wyświetlanie napisów na dole z ewentualnym podświetleniem kto w obecnej chwili mówi. Nierzadko jest tak, że wypowiadany tekst zasłania pół ekranu gry (zwłaszcza w trybie przenośnym).

Ailment jak na grę stworzoną przez jednego człowieka w ciągu 9 miesięcy jest tytułem dobrym. Wiele elementów można było tutaj podciągnąć, jednak stan w chwili recenzji jest zadowalający. Myślę, że jak wybaczycie tytułowi wszelkie bolączki, to będziecie się bawić dobrze.

Share this:

  • Click to share on Twitter (Opens in new window)
  • Click to share on Facebook (Opens in new window)
  • Click to share on Telegram (Opens in new window)
  • Click to share on WhatsApp (Opens in new window)
Konsolowe.info
Follow @KONSOLOWEinfo
Ailment horror Nintendo Switch rogue-like roguelike Switch
+

- Muzyka;
- Trochę ma klimat Obcego;
- Postacie i animacje;
- Poziom trudności;
- Fabuła;

-

- Brak sterowania dwiema gałkami;
- Powolne automatyczne celowanie;
- Tylko 30 fps;
- Brak większego urozmaicenia rozgrywki;
- Tekst dialogów zasłaniający rozgrywkę.

7
Tytuł jednego człowieka godny pochwały... a raczej ogrania!

Dariusz Osowiec

Pasjonat informatyki, trudzący się akustyką w czasie wolnym. Czas pomiędzy nimi wypełnia graniem w gry oraz pisaniem artykułów na konsolowe.info.

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Czwarta fala Fire Emblem Engage Expansiion Pass już w kwietniu

Nintendo potwierdziło dokładną datę premiery 4 Fali przepustki sezonowej do Fire Emblem Engange. Fani gry nie będą musieli długo czekać.

Layers of Fear – prawie 12 minut rozgrywki

Layers of Fear dostało nowy materiał promocyjny. Dzięki temu możemy zobaczyć, jak będzie się prezentowała rozgrywka w tytule od polskiego studia Bloober Team.

Pupperazzi pojawi się na Switchu początkiem kwietnia

Psi papparazzi? Na dodatek na konsoli Nintendo Switch? No wiadomo! W kwietniu sięgniemy po aparat w Pupperazzi.

Recenzja: Scars Above (PS5) – udany romans Returnal z Dead Space

Fani sci-fi, przygotujecie się na zaskakująco dobrą strzelankę TPP na obcej planecie.

Layers of Fear z miesiącem wydania

Layers of Fear ukaże się na konsolach jeszcze w tym roku. Polskie studio Bloober Team określiło miesiąc wydania swojego dzieła.

Resident Evil: Village – wersja na PS VR2 dostanie demo

Resident Evil: Village to jeden ze startowych tytułów nowych gogli od PlayStation. Jeśli nie mieliście okazji zagrać w tę produkcję, to mamy dla Was dobrą wiadomość.

HOT

3 dni temu / Bartosz Kwidziński

Wojownicze Żółwie Ninja powracają! The Last Ronin dostanie grę

Wojownicze Żółwie Ninja dostaną obiecująco zapowiadającą się grę akcji. Twórcy wzorują się bowiem na serii God of War. Szczegóły w rozwinięciu newsa.

4 dni temu / Bartosz Kałkus

Marvel’s Spider-Man 2 we wrześniu?

Przyjazny pająk z sąsiedztwa wkrótce powróci na naszych konsolach?

1 tydzień temu / Bartosz Kwidziński

Project 007 – IO Interactive uchyla rąbka tajemnicy

Project 007, gra o przygodach Jamesa Bonda, już od pewnego czasu jest w produkcji. Studio IO Interactive przedstawiło nowe informacje.

2 tygodnie temu / Angelika Borucka

Ghostwire: Tokyo z aktualizacją Pajęcza Nić i toną dobrych wieści

Wciąż nie zagraliście w Ghostwire: Tokyo? Aktualizacja Pajęcza Nić to zaledwie część atrakcji zaplanowanych przez Bethesdę dla konsolowych graczy.

2 tygodnie temu / Konrad Bosiacki

Recenzja: Destiny 2 Upadek Światła (PS5/XSX)

Upadek Światła, nowy rozdział Destiny 2, trafił na serwery. Zobaczmy, czy warto wziąć udział w tych zmaganiach.

2 tygodnie temu / Tsumi Deshō

Recenzja: Monster Energy Supercross – The Official Game 6 [PlayStation 5]

Poczuj piach i błoto na własnym padzie Czyli recenzja emocjonującego Monster Energy Supercross - The Official Game 6.

  • Redakcja KONSOLOWEinfo
  • Kontakt
  • Polityka Cookies
Copyright 2012 - 2023 © Konsolowe.info
Strona wykorzystuje pliki cookie.