Po testach wielu profesjonalnych kontrolerów do PlayStation 4 udało mi się sprawdzić, jakiego obecnie używają profesjonalni gracze na konsolach Xbox One. Ten kontroler to prawdziwe dzieło sztuki, a jego producentem jest Microsoft.
Wybór kontrolerów do PS4 jest ogromy. Znajdziemy na rynku wiele padów dla profesjonalistów, jak i zwykłych zamienników Dualshocka 4 nawet z asymetrycznym układem analogów. Można by stwierdzić, że użytkownicy Xboxa One na tle akcesoriów dostępnych do PS4 są mocno poszkodowani, jednak z drugiej strony praktycznie każdy posiadacz Xboxa One powie wam, że kontroler do tej konsoli jest najlepszy na świecie. I coś w tym jest, ponieważ jeszcze nie widziałem, aby któraś z zewnętrznych firm zdecydowała się na wyprodukowanie kontrolera do Xboxa One z symetrycznym układem analogów.
Jedną z niewielu firm, która zdecydowała się opracować własny pro kontroler do Xbox One był Razer. W Wolverine, bo tak nazywa się ich kontroler, charakterystyczną rolę pełni aż sześć dodatkowych przycisków (cztery pod spodem i dwa między bumperami i triggerami) oraz blokada wyzwalaczy. Jego największym minusem była tylko łączność przewodowa z konsolami. Kilka lat temu miałem jeszcze okazje otrzymać na testy kontrolery firmy PDP do Xboxa One. To zwykłe zamienniki, które zostały ładnie pomalowane w barwy najpopularniejszych gier, jak Battlefield 1, czy Titanfall. Producent ma tez w swojej ofercie podświetlany przezroczysty kontroler, jeśli ktoś lubi świecące barwne akcesoria.
Najwyraźniej wielu producentów wyszło z założenia, że jak coś jest bardzo dobre, to nie ma co poprawić. Jak się z czasem okazało, zwykły kontroler do Xboxa One nie wystarczy profesjonalnym graczom, którzy chcą osiągać dobre wyniki w HALO czy Gears of War. Microsoft stworzył więc w 2015 roku Xbox Elite Wireless Controller, a następnie po czterech latach poprawił coś, co dla wielu użytkowników Xboxa One wydawało się i tak perfekcyjne. Może wydawać się dziwne, że tuż na sam koniec generacji Xboxa One Microsoft wypuszcza nowy pro kontroler. W tym szaleństwie jest jednak metoda, gdyż nowy Xbox Elite Wireless Controller Series 2 będzie w pełni kompatybilny z nowymi konsolami Xbox Series X, które zadebiutują na rynku na święta 2020 roku.
Xbox Elite Wireless Controller Series 2 robi doskonałe pierwsze wrażenie już w momencie, gdy wyjmiemy go z pudełka. Kontroler wraz ze wszystkim akcesoriami zapakowany jest w sztywny pokrowiec zapinany na zamek błyskawiczny. W środku znajduje się coś absolutnie fantastycznego, z czym jeszcze się nie spotkałem. Wspomniany futerał nie tylko chroni kontroler w czasie transportu, ale ma wbudowaną stację dokującą oraz dziurkę, przez którą wprowadzamy do niej kabel USB-C. Stacja dokująca pełni oczywiście rolę ładowarki – niestety przewodowej. Prąd płynie przez trzy bolce, które stykają się z trzema małymi płytkami w dolnej części kontrolera. Stacja dokująca trzyma się w pokrowcu za pomocą silnego magnesu, więc nic nie stoi na przeszkodzie, aby wyjąc ją i umieścić np. na biurku lub w okolicy telewizora. Standardowo możemy również kontroler ładować przewodowo za pomocą zwykłego kabla USB-C o długości 2.7 metra.
Pisząc o ładowaniu, nie sposób nie wspomnieć o wbudowanym akumulatorze. Tak, akumulatorze. W końcu Microsoft złamał się i umieścił w kontrolerze akumulator wielokrotnego użytku – niestety pady od Xboxa Series X nadal będą na baterie – dlaczego? Tłumaczymy w tym artykule. Akumulator wbudowany w Xbox Elite Wireless Controller Series 2 ma aż 1400 mAh. pojemności, a jedno naładowanie wystarczy nawet na 40 godzin grania z wyłączonymi wibracjami (kontroler ma aż cztery silniczki wibracyjne). O stanie naładowania baterii informuje nas mała dioda, która jest umieszczona pod okrągłym przyciskiem Xbox. Wskaźnik baterii będzie migał podczas ładowania kontrolera za pomocą kabla USB-C lub doku ładującego. Kiedy kontroler będzie w pełni naładowany, wskaźnik przestanie migać i zacznie świecić stałym białym światłem. Natomiast migający na pomarańczowo wskaźnik oznacza, że kontroler jest bliski rozładowania.
Xbox Elite Wireless Controller Series 2 to kontroler dla profesjonalistów, więc w zestawie nie mogło zabraknąć dodatkowych akcesoriów. Są to:
- Narzędzie do regulacji drążków – kluczyk, którym regulujemy czułość wychylania drążków. Ściągamy nakładki na analogi, a następnie przekręcamy – w lewo, aby mieć najmniejszy opór lub w prawo, aby wychylenie analogu wymagało użycia więcej siły. To kapitalne rozwiązanie, które na lewym analogu bardzo przydaje się w wyścigach, a na prawym znacznie poprawia precyzję celowania w strzelankach.
- Zestaw 6 drążków – 2 standardowe, 2 klasyczne, 1 dłuższy i 1 szerszy wypukły. Drążki zmieniamy błyskawicznie, wystarczy pociągnąć za „łepek” do góry, aby oddzielić nakładkę od drążka. Nakładki trzymają się na silnych magnesach, więc bez problemu wskakują na swoje miejsca i nie ma możliwości, aby nawet w czasie intensywnej rozgrywki nam wyleciały. Dodatkowo za pomocą aplikacji do akcesoriów Xbox możemy zmienić krzywe czułości drążka oraz sygnał wejściowy drążków – lewy drążek może sterować sygnałem wejściowym z prawego drążka i na odwrót.
- Zestaw 2 padów kierunkowych – standardowy krzyżak, czyli taki, jaki znamy ze standardowych kontrolerów do Xboxa One. W zestawie jest również metalowy pad kierunkowy „gładki”. Przypomina on talerz podzielony na dziewięć kwadratów, ale dzięki temu kapitalnie sprawdza się szczególnie w bijatykach. Wciśnięcie polecenia „lewo/góra” lub „dół/prawo” jest tutaj błyskawiczne i daje znaczną przewagę w grach, w których wprowadzamy komendy za pomaca pada kierunkowego.
- Zestaw 4 metalowych łopatek – dwie średniej wielkości oraz dwie małe.
Zestaw łopatek jest tak atrakcyjnym dodatkiem, że zasługuje na osobny akapit. Łopatki są opcjonalnymi dodatkowymi przyciskami do kontrolera. W każdej chwili możemy je zamontować lub zdemontować. Montujemy je oczywiście w spodniej części kontrolera, te mniejsze w górnej strefie, a te większe w dolnej. Większe łopatki swoim kształtem przypominają zakończenie kija hokejowego i świetnie będą się sprawdzać jako dodatkowe przyciski do skoku, kucania lub leżenia w strzelankach, albo zmiany biegów w grach wyścigowych. Mniejsze łopatki kapitalnie sprawdzą się do używania apteczek lub pancerzy – np w grze Apex Legends do przeładowania broni lub szybkiego wchodzenia w interakcję z przedmiotami – np. otwierania drzwi w Call of Duty Warzone. Łopatki, podobnie jak nakładki na analogi, trzymają się na silnych magnesach, więc możemy je montować i demontować dowolną ilość razy bez obawy o ich uszkodzenie lub odczepienie.

Domyślnie do łopatek P1, P2, P3, P4 są przypisane przyciski B, Y , A, X. Musicie wiedzieć, że kontroler wyposażony jest w cztery profile. Pierwszy jest standardowy, jak dla normalnego kontrolera od Xbox One, w którym nie działają łopatki. W pozostałych trzech możemy dowolnie mapować przyciski za pomocą aplikacji „Akcesoria Xbox”, która jest dostępna na konsoli Xbox One oraz komputerach z Windows 10. Za pomocą aplikacji do akcesoriów Xbox możemy programować przyciski A, B, X i Y, pad kierunkowy w górę, w dół, w lewo i w prawo; lewy i prawy bumper; lewy i prawy spust; naciśnięcie prawego i lewego drążka oraz 4 łopatki.
We wspominanej aplikacji możemy również wybrać przycisk, który będzie działał jak Shift, aby zyskać alternatywne opcje użycia każdego z pozostałych przycisków. Przycisk Shift na kontrolerze działa bardzo podobnie jak na standardowej klawiaturze. Po naciśnięciu i przytrzymaniu przypisanego Shifta wybrane przyciski stają się alternatywnymi wejściami (jest to pomocne przy zmienianiu konfiguracji w biegu). Załóżmy na przykład, że przycisk Shift został przypisany do łopatki. Gdy naciśniemy i przytrzymamy łopatkę, przycisk X może działać jako przycisk Y, a przycisk w dół na padzie kierunkowym może działać jako LB. Jednak najlepiej funkcja Shift przydaje się do robienia zrzutów ekranów, czy nagrywania klipów z gier. Ustawiamy sobie na przycisk Shift np. lewą dolną łopatkę, dopisujemy do tego przycisk A i w wykonanej akcji wybieramy zrzut ekranu. Od teraz wciskając dolną łopatkę i przycisk A wykonamy zrzut ekranu, praktycznie tak szybko, jak w kontrolerze od PlayStation 4.
Profile dla gier przełączamy przyciskiem znajdującym się tuż pod diodą, który informuje o stanie naładowania baterii. Pod tym przyciskiem są trzy paski świetlne – jeden pod drugim. Informują nas, który profil jest aktualnie aktywny.
Ale to jeszcze nie koniec modyfikacji Xbox Elite Wireless Controller Series 2, ponieważ mamy jeszcze w nim blokadę spustów – i to nie jedną, nawet nie dwie, ale aż trzy! Suwak od blokady lewego i prawe spustu znajdują się w spodniej części kontrolera tuż nad małymi dodatkowymi łopatkami. Suwaki w pozycji dolnej dają nam delikatny klik, co przyda się w sieciowych strzelankach, natomiast w pełni odblokowane spusty najlepiej sprawdzają się w grach wyścigowych. Dodatkowo warto wspomnieć, że spusty często wibrują w celu dostarczenia nam różnych informacji zwrotnych w grach – wibracje można wyłączyć w ustawieniach kontrolera.
Na koniec słów kilka o jakości wykonania Xbox Elite Wireless Controller Series 2. Ta jest perfekcyjna w każdym calu. To jeden z najcięższych kontrolerów na rynku. Zwykły pad od Xboxa One z bateriami waży 270 gramów, a Elitarny Kontroler z łopatkami ponad 340 gramów. Różnica jest kolosalna. Zwykły kontroler pokryty jest w całości plastikiem, natomiast Xbox Elite w miejscu centralnym, czyli takim, gdzie mamy przyciski oraz analogi pokryty jest gumą. Mało tego, gripy, czyli ramiona, za które trzymamy kontroler są pokryte gumą z teksturą, dzięki czemu pada trzyma się sztywno w dłoniach. Nie ma szans, aby ślizgał nam się w trakcie rozgrywki. Jedynymi elementami plastikowymi są przyciski na wierzchniej części kontrolera. Warto tutaj wspomnieć, że przycisk Xbox działa podobnie, jak wspominane przyciski z literkami. Nie musimy wciskać go tak głęboko jak w zwykłych kontrolerach i teraz działa on momentalnie, jak przyciski w myszkach komputerowych.
Xbox Elite Wireless Controller Series 2 ma jeszcze jedną ogromną zaletę, której brakuje wszystkim pro kontrolerom do PS4. Został wyposażony w moduł Bluetooth. Największym profitem tego modułu jest to, że możemy testowanym kontrolerem uruchomić konsolę Xbox One – żadnym pro kontrolerem do PS4 nie włączymy konsoli Sony. Mało tego, moduł Bluetooth pozwoli nam używać kontrolera z urządzeniami mobilnymi – np. grać w Call of Duty Mobile na smartfonie oraz z komputerami i laptopami wyposażonymi w ten rodzaj komunikacji i system Windows 10 z aktualizacją na maj 2019. Xbox Elite Wireless Controller Series 2 może również łączyć się z komputerami przez Wi-Fi, ale musimy w tym celu dokupić Microsoft Adapter WiFi na złącze USB (około 99 zł)

Zdaję sobie sprawę, że 699 zł za Xbox Elite Wireless Controller Series 2 to wysoka cena. W końcu za taką kwotę możemy mieć trzy zwykłe kontrolery do Xboxa One lub 3 nowe gry. Jednak jeśli jesteś fanem Xboxa, co roku kupujesz nowe Call of Duty, Batlefieldy, masz wszystkie części Gears of War, HALO, a nawet Forza Horizon lub Motosport i lubisz tryb battle royal oraz rywalizacje online, to ten kontroler jest dla Ciebie. Tym bardziej, że Xbox Elite Wireless Controller Series 2 to inwestycja na lata. Ten kontroler będzie w pełni kompatybilny z nadchodzącymi konsolami Xbox Series X. Od siebie bardzo polecam ten pro kontroler wszystkim fanom Xboxa oraz grania na Windows 10. Nawet jeśli po jego zakupie nie będziecie mogli sobie pozwolić na kupno nowej gry przez pół roku, to pamiętajcie, że biblioteka Xbox Game Pass jest ogromna i będzie mieć zawsze, w co grać.
Sprzęt na testy dostarczyła firma Microsoft Polska

Dodaj komentarz