Dwa lata temu do sprzedaży trafiło Cat Quest – ciekawe RPG akcji od studia The Gentlebros, toczące się w świecie pełnym kotów. 24 października 2019 na konsole PlayStation 4, Xbox One oraz Nintendo Switch zawitała kontynuacja. Sprawdźmy więc, jak wypada wydanie Cat Quest II dla hybrydowej konsolki Japończyków oraz co się zmieniło względem poprzednika.
Fabuła w Cat Quest II nie nawiązuje zbytnio do poprzedniczki. Ponownie otrzymujemy dość prostą, pełną humoru historię, stanowiącą głównie pretekst do wykonywania kolejnych misji. Trwa wojna pomiędzy psami, a kotami. Kierujemy dwójką bohaterów (psem i kotem), mających za zadanie zakończyć konflikt.
Ponownie więc mamy do czynienia z dość prostym RPG akcji, którego akcja toczy się na niemałym, otwartym świecie. Tym razem do dyspozycji mamy większą mapę niż w poprzedniku – oprócz kociego Felingradu, odwiedzimy także opanowane przez psy Lupus Empire. Możemy swobodnie poruszać się po całym obszarze, a jeżeli ktoś nie lubi biegać pomiędzy końcami mapy, produkcja posiada system szybkiej podróży pomiędzy paroma punktami.
Powraca także strzałka prowadząca nas niemal stale do celu. Gdy nie uruchomimy po drodze jakiegoś zadania pobocznego, domyślnie nakierowuje ona gracza na kolejną misję fabularną. Podczas zadań także prawie cały czas wskazuje dokąd mamy się udać. W trakcie zabawy tylko parę razy trzeba coś samodzielnie odnaleźć na podstawie podanego kierunku geograficznego – lecz praktycznie nigdy to nie stanowi większego wyzwania.
Prosty i udany system walki z jedynki nie doczekał się większych zmian. Dodano większą liczbę mieczy oraz drugi typ uzbrojenia. Magiczne różdżki pozwalają na atak z nieco większego dystansu, lecz zwykle zadają mniejsze obrażenia od broni białej. Poza tym wszystko wypada niemal identycznie – przyciskiem Y atakujemy, B służy do uniku, R/L/ZR/ZL odpowiadają za magię. Do wyboru mamy 12 czarów, które odblokowujemy wraz z postępami (choć bardzo łatwo sporą część z nich pominąć – wiele otrzymujemy poza misjami głównymi).
Spore zmiany dotknęły samego zdobywania uzbrojenia. Cat Quest II nie pozwala nam na zakup losowej broni. Wszystkie przydatne przedmioty znaleźć możemy w skrzynkach, bądź dostać jako nagrodę za wykonanie zadania. Zdobyte pieniądze w całości przeznaczać możemy więc wyłącznie na ulepszenia posiadanego ekwipunku i magii.
Od samego początku zabawy można zauważyć, że Cat Quest II było wręcz pisane z myślą o rozgrywce wieloosobowej. Grając samemu wybieramy którą postacią kierujemy, podczas gdy kontrolą nad drugim zwierzakiem zajmie się AI. Jednym przyciskiem możemy w dowolnym momencie zamieniać bohaterów. Zamiana odbędzie się automatycznie, jeśli kierowany przez nas futrzak straci wszystkie punkty zdrowia. Produkcja sporo zyskuje, kiedy dołączy do nas drugi gracz.
Ponownie gra zawiedzie pewnie osoby, liczące na długi czas potrzebny na ukończenie produkcji. Wykonując głównie misje fabularne zakończenie można zobaczyć w okolicach 7-8 godzin. Osoby zbierające wszystko, odwiedzające każdy widoczny loch, czy wykonujące wszelakie zadania poboczne zdecydowanie będą mogły spędzić z grą wiele kolejnych godzin. Obecnie żadnego dodatkowego trybu tytuł nie oferuje, lecz twórcy zapowiedzieli już dodanie opcji New Game+.
Oprawa audiowizualna Cat Quest II wypada solidnie. Barwna oprawa graficzna jest przyjemna dla oka, a ścieżka dźwiękowa świetnie pasuje do klimatu całości. Do jakości wydania dla Nintendo Switch ciężko mieć większe zastrzeżenia. Podczas zabawy nie natrafiłem na jakiekolwiek spowolnienia, a sterowanie działało dobrze. Większych błędów, negatywnie wpływających na rozgrywkę również nie zauważyłem. Mogę się głównie doczepić braku polskiej wersji językowej.
Cat Quest II to solidny sequel udanego RPG akcji sprzed dwóch lat. Rozgrywka potrafi wciągnąć, a dodanie trybu kooperacji dla dwóch graczy było świetnym pomysłem. Zdecydowanie warto zagrać. Całość bardzo dobrze sprawdzi się jako gra dla najmłodszych – niezbyt wysoki poziom trudności oraz proste sterowanie pomogą z pewnością odnaleźć się w świecie gry.
Grę do recenzji dostarczyło PQube.
Proponuję zagrać po przejściu w New Game+ na opcji MAX. Wtedy nawet będąc na 200 levelu trzeba męczyć się 10 minut ze zwykłym przeciwnikiem.