Stworzone przez brazylijskie studio Ludic Studios Akane niedawno zawitało na Nintendo Switch. Wydany przez polskie QubicGames tytuł jest brutalnym slasherem, którego akcja toczy się w cyberpunkowym świecie.
Produkcja nie oferuje graczom skomplikowanej fabuły. Główną bohaterką jest Akane, mająca do swojej dyspozycji dwa rodzaje broni. Jedynym zadaniem kierowanej przez nas postaci jest walka przeciwko kolejnym oddziałom Yakuzy.
Każdą próbę rozpoczynamy więc otoczeni przez czterech członków japońskiej mafii. Podczas walki z kolejnymi, stale nadchodzącymi z każdej strony wrogami korzystamy z katany, bądź broni palnej. Zasięg pierwszej z nich jest ograniczony, a użytkowanie jej kosztuje nas nieco odnawiającej się po chwili staminy. Pistolet i inne, później odblokowywane spluwy pozwalają trafić bardziej oddalonych wrogów, jednak korzystanie z nich mocno utrudnia fakt, że w czasie celowania bohaterka musi stać w miejscu. Dodatkowo limitowana amunicja dość wolno się odnawia, przez co to katana jest najczęściej wykorzystywana podczas potyczek.
W Akane nie znajdziemy pasków żyć, czy punktów zdrowia. Zarówno główna bohaterka, jak i większość przeciwników ginie od pojedynczego trafienia. Zwykli wrogowie, walczący za pomocą katany są banalni do pokonania. Czasem do potyczki dołączają inne rodzaje wrogich jednostek – przykładowo wytrzymujące kilka ciosów tanki, przeciwnicy z bronią palną, bądź też wymagający umiejętnego korzystania z dostępnych broni bossowie.
Zabijając kolejnych członków mafii ładujemy podzielony na trzy części pasek. Pozwala on nam skorzystać z dwóch ataków. Dragon Slash umożliwia zabicie wrogów między aktualnym położeniem, a miejscem uruchomienia ciosu. Dragon Slayer jest potężniejszym ruchem, mordującym wszystkich przeciwników na ekranie.
Dodatkowe rodzaje katan, broni palnej oraz inne przydatne podczas zabawy dodatki odblokowujemy poprzez wykonywanie różnorakich zadań – przykładowo mamy pokonać 50 wrogów pistoletem, osiągnąć kombo 50 lub większe przed pierwszym bossem, zabić trzech tanków itp. Zdobyte przedmioty mają wpływ na rozgrywkę, nieco ją ułatwiając. Poszczególne katany różnią się atakami specjalnymi.
Walka z kolejnymi falami wrogów potrafi przyciągnąć do ekranu. Szkoda jednak, że produkcja oferuje tak mało zawartości. Katany dostępne są zaledwie trzy, a poza samouczkiem dostępna jest wyłącznie jedna mapa. Przez to podczas dłuższej rozgrywki Akane zaczyna nużyć. Brakuje czegoś, co mogłoby zachęcić do częstszego powracania – np. lokalnych trybów wieloosobowych, czy sieciowych tablic wyników.
Oprawa audiowizualna produkcja wypada dobrze. Pikselartowa oprawa graficzna jest przyjemna dla oka, a ścieżka dźwiękowa pasuje do klimatu produkcji. Przez większość czasu tytuł działa płynnie. Spowolnienia odczuwalne są głównie, gdy na ekranie pojawia się spora liczba wrogów, najczęściej po wykonaniu ataku obrotowego, Dragon Slasha i Dragon Slayera. Akane nie posiada polskiej wersji językowej.
Akane jest to udana produkcja, której największą wadą jest mała ilość dostępnej zawartości. Prosty i przyjemny system walki w połączeniu z wysokim poziomem trudności przyciągają przed ekran konsoli. Ciągłe bieganie po jednej mapie, walcząc jedną z zaledwie trzech katan potrafi całkiem szybko znużyć.
Grę do recenzji dostarczyło Ludic Studios.
Przyjemny tytuł, ale dość wymagający
Minus za brak polskiej wersji językowej na switchu xD ? To przecież norma na tej konsoli…