Darmowe od dłuższego czasu nie oznacza już słabe. Model gier Free to Play bardzo dobrze przyjął się ostatnio w naszej branży. Nawet najwięksi producenci gier zrozumieli, że wydając dopracowany produkt, który w mikrotransakcjach będzie miał tylko elementy kosmetyczne ma szansę na odniesienie wielkiego komercyjnego sukcesu. Gdyby mnie ktoś zapytał,jaka jest najpopularniejsza darmowa gra na konsolach, bez zawahania odpowiedziałbym: Fortnite. Jednak dzieło Epic Games nie należy do moich ulubionych tytułów. Mam z nim tylko jeden problem – nie ogarniam tego całego szybkiego budowania. Ale przyjemność sprawia mi się oglądanie, jak profesjonalni gracze Fortnite potrafią szybko wznosić konstrukcje, a przy tym nie spuszczać celownika z pobliskich graczy. To na pewno tytuł, któremu trzeba poświęcić sporo tygodni, jak nie miesięcy, aby być chociaż dobrym.
Gwint: Wiedźmińska gra karciana – PS4/Xbox One
Moim pierwszym ulubionym darmowym tytułem, któremu poświęcam sporo wolnego czasu został Gwint: Wiedźmińska gra karciana. Jak sama nazwa wskazuje, że jest to karcianka oparta o uniwersum wiedźmińskie. Tytuł ten powstał na podstawie popularnej mini gry, zaimplementowanej w Wiedźminie 3: Dzikim Gonie. Gracze w Wiedźminie 3 zbierali i wygrywali od niektórych napotykanych postaci karty Gwinta. Na przestrzeni trzech rund walczymy o zwycięstwo, mając do dyspozycji karty potężnych bohaterów oraz różne zaklęcia. Do naszej dyspozycji oddano kilka grywalnych frakcji, m.in: Królestwo Północy, Scoia’tael, Potwory i Skellige. Gwint oferuje rozgrywkę w trybie rankingowym, pojedynczej potyczki oraz Areny. Gracze mogą także ćwiczyć, grając ze sztuczną inteligencją. Rundę wygrywa ten, kto w trakcie jej trwania zbierze najwięcej punktów. Z kolei aby wygrać bitwę, trzeba wygrać dwie z trzech rund.
Gwint od strony audiowizualnej prezentuje się fantastycznie. Na każdym kroku przygrywa nam muzyka Percivala (zespołu, który nagrał muzykę do gry Wiedźmin 3), a pole bitwy jest fantastycznie animowane. Karty w większości przypadków zostały ręcznie namalowane przez uzdolnionych artystów, a dodatkowo wiele kart jest już dzisiaj animowanych. Ostatnio Gwint został rozszerzony o pierwszy dodatek – Krwawą Klątwę. Do gry zostało wprowadzonych ponad 100 nowych kart, w tym 5 dowódców, 31 neutralnych kart i 14 dla każdej z frakcji. Krwawa Klątwa to także nowe mechaniki rozgrywki, które możemy dodać do swojej tali. Należą do nich między innymi efekt krwawienia, czy trucizna, a także nowe umiejętności, w tym witalność i tarcza. Jeżeli tylko lubicie klimaty wiedźmińskie oraz macie smykałkę do gry w karty, to koniecznie sprawdźcie Gwinta.
Pobierz za darmo Gwint: Wiedźmińska gra karciana na wybraną platformę:
Apex Legends – PS4/Xbox One
Battle Royale to dzisiaj jeden z najpopularniejszych gatunków gier. Po sukcesie wspomnianego na początku tekstu Fortnite, wielu deweloperów zapragnęło mieć podobną produkcję lub dodać ten tryb do swojej pełnej wersji już istniejącej gry. Jednym to wyszło lepiej, innym gorzej, ale nikt nie zaskoczył tak pozytywnie jak Electronic Arts i Respawn Entertainment, którzy 4 lutego wydali Apex Legends. Bez żadnych zapowiedzi, bez zwiastunów, czy kampanii reklamowych. Apex Legends to darmowa strzelanka battle royale osadzona w uniwersum Titanfall. W tytuł w ciągu pierwszych 8 godzin grało już milion unikalnych graczy, a po trzech dniach było ich już 10 milionów. Po prostu wielkie wow!
Przez pierwszy tydzień większość moich znajomych grała tylko w Apex Legends. Odeszliśmy od takich kooperacyjnych hitów jak Destiny 2, Overwatch, a nawet Fortnite i PUBG. Apex Legends pokochaliśmy nie za świetne strzelanie, bardzo prosty do nauczenia system zbierania amunicji, czy kapitalnie przygotowaną średniej wielkości mapę. Apex Legends zdobył serca wszystkich przez „pingowanie” – prosty system oznaczania łupów, czy przeciwników. To niesamowite, że trzeba było czekać aż do 2019 roku, aby wszyscy mogli zagrać w drużynową strzelankę bez żadnych barier językowych. W Apex Legends podoba mi się też system odradzania powalonych kompanów. Śmierć w tej produkcji nie oznacza końca gry, bo wystarczy podnieść kartę zabitego gracza z jego skrzynki i dostarczyć ją do terminala, aby powalony zawodnik wrócił na pole bitwy. Rozgrywka skupiona jest na 20-tu trzyosobowych zespołach, które rywalizują o miano Czempiona Areny. Poza tym Apex Legends to fantastyczna historia do opowiadania znajomym po każdym meczu. Gra jest cały czas rozwijana, dodano nowego bohatera, nową broń oraz wystartował pierwszy sezon, w którym można zdobyć unikatowe elementy kosmetyczne.
Recenzje Angeliki możecie przeczytać TUTAJ, a TUTAJ mój poradnik do gry.
Pobierz za darmo Apex Legends na wybraną platformę:
World of Warship: Legends – PS4/Xbox One
Jestem wielkim fanem militariów i filmów wojennych – szczególnie tych, w których pojawiają się pancerniki, lotniskowce, czy łodzie podwodne. Z czołgami nigdy nie było mi po drodze, zawsze wolałem ogromne fortece poruszające się po morzach i oceanach. Na konsolowe World of Warship przyszło mi czekać bardzo długo, ale po testach alfa i becie oraz rozegraniu wielu godzin już we wczesnym dostępie wiem, że było warto. World of Warship: Legends znacznie różni się od swojego pecetowego odpowiednika. Produkcja przygotowana przez studio Wargaming w Sankt Petersburgu została przygotowana zupełnie od podstaw. Mamy tutaj interfejs przystosowany do pada, mniejszą liczbę okrętów w bitwie oraz mniejsze mapy, dzięki czemu starcia na konsolach są dynamiczne i gracze nie tracą czasu na szukanie przeciwników.
We wczesnym dostępie World of Warship: Legends dostępne są tylko trzy floty: amerykańska, japońska i brytyjska, a ich okręty są podzielone na siedem poziomów. Im wyższy poziom statku, tym ma lepszy pancerz, zadaje więcej obrażeń oraz tym większy zasięg, z którego może wykrywać i ostrzeliwać okręty. Na konsolach mamy 50 historycznych okrętów, 20 kapitanów i 15 map. Jak na początek,zawartość ta jest zadowalająca. Zebrano tutaj największe legendy, stąd też podtytuł produkcji. Z czasem okrętów będzie jej jeszcze więcej – już się mówi, że wkrótce zostanie dodana flota niemiecka. Polska społeczność World of Warship: Legends na PS4 szybko się zbudowała. Poznałem wielu nowych ludzi, w tym nawet starszych ode mnie, z którymi przyjemnie jest stoczyć kilka bitew wieczorem na wirtualnym morzu. World of Warship: Legends, mimo że ma obecnie status wczesnego dostępu, to dla mnie jest już nieźle dopracowany. Oferuje bogatą zawartość do odblokowania, a pokusa stoczenia jeszcze jednej bitwy jest tutaj bardzo silna.
Pobierz za darmo World of Warship: Legends na wybraną platformę:
Poznaliście moje trzy ulubione darmowe konsolowe gry. Nie jest to lista rankingowa, ponieważ w każdy tytuł gra mi się z równie wielką przyjemnością. Kolejność ułożyłem wedle dat premier na konsolach. Jestem bardzo ciekaw, w jakie darmowe produkcje gracie i jakie są waszymi ulubionymi. Koniecznie dajcie mi znać w komentarzach.
Dodaj komentarz