Pomału producenci gier na Xbox One zaczynają wdrążać do swoich produkcji obsługę klawiatury i myszki. Niestety częściej robią to producenci gier darmowych, niż tych AAA. Do zacnego grona F2P w którym są już Fortnite, War Thunder i Warframe dołączyło ostatnio Paladins, czyli darmowy odpowiednik Overwatch od studia Hi-Rez. Nowa gra, to dobry moment, aby przygotować kolejny test zestawu klawiatura plus myszka do Xbox One.
Tym razem na warsztat wzięliśmy produkty firmy A4Tech z ich gamingowej serii „Bloody”. Do testów otrzymaliśmy mechaniczną klawiaturę B975 opartą na przełącznikach optycznych LK LIBRA Brown – dedykowanych graczom preferującym cichy dźwięk klawiszy. W udostępnionym zestawie nie mogło zabraknąć myszki, a jest nią ciekawie podświetlana Bloody P93 z dodatkowymi przyciskami oraz gumową powłoką na górnej części.
Bloody B975
Pełnowymiarowa klawiatura firmy Bloody ma niecodzienny design, troszkę można odczuć wrażenie, że wyprodukowana została dla stacji kosmicznej. Przyciski mają kształt odwróconego trapezu, każdy jest odpowiednio wklęsły i wyprofilowany idealnie pod opuszki palców. Nadrukowane znaki także mocno rzucają się w oczy dzięki charakterystycznej czcionce. Szczególnie warto zwrócić uwagę na przyciski shift i caps lock, które nie są podpisane. Mają naniesiony znak w kształcie grotu, chociaż mi to bardziej przypomina literkę „A” z gry Assassin’s Creed. Jak to w klawiaturach mechanicznych często bywa nie ma tutaj przycisków dodatkowych, jednak dzięki klawiszowi funkcyjny „FN” możemy sterować kilkoma ustawieniami aplikacji multimedialnych. W połączeniu z klawiszami od F1 do F7 kontrolujemy multimedia (głośniej, ciszej, play, stop, itp.) FN + F8 blokuje przycisk Windows lub przypadkowe wywołanie menu Xboxa. Natomiast FN z strzałkami lewo/prawo zmieniamy kolor podświetlanie, a z strzałkami góra/dół regulujemy natężenie. Efekty podświetlania zmieniamy za pomocą kombinacji FN +F12.
Podświetlanie Bloody B975 jest fantastycznie zaprojektowane, diody RGB świecą mocno, a literki są bardzo dobrze widoczne. Trybów podświetlania mamy kilka: szybka fala, pulsowanie, stałe podświetlenie z wieloma sektorami w różnych kolorach, świecący stale jeden kolor, lub dynamiczna zmiana na inne kolory. Klawiatura ma aż 10 poziomów jasności razem z całkowitym wyłączeniem. Po prawej stronie od przycisku F12 mamy rząd czterech diod, które w trakcie aktywacji świeca na pomarańczowy kolor. A informują nas one o blokadzie klawisza Windows, włączonym num locku, caps locku i scroll locku.
Zacząłem od podświetlenia, bo to one w końcu najbardziej rzuca się w oczy, ale teraz zajmijmy się materiałami z jakich została wykonana klawiatura. Klawisze oraz spód klawiatury wykonane są z solidnego plastiku, ale już góra, czyli cała płyta na której umieszczono klawisze wykonana została z metalu. Naprawdę ma się wrażenie, że konstrukcja Bloody B975 wiele wytrzyma, w tym zalanie, wiec nie przejmujcie się, gdy kubek z sokiem wyleje się na waszą klawiaturę. Pod spodem mamy dwie nóżki zakończone gumkami, które odchylają się na zewnątrz. Kabel USB ma długość 180 cm i jest w solidnym oplocie,
Ku mojemu dużemu zaskoczeniu w zestawie mamy jedną podkładkę pod dłonie, która jest całkowicie metalowa, ale możemy na niej zamontować dwie plastikowe nakładki: czarną lub czerwoną. Plastikowa nakładka zajmuje 2/3 rozmiaru całej podkładki – na obszarze klawiatury numerycznej plastiku już nie ma. Jednak w niczym to nie przeszkadza, gdyż podczas intensywnego używania przycisków WSAD tak naprawdę tylko lewa ręka jest na podkładce.
Kolejne zaskoczenie! Do klawiatury dodano 16 klawiszy, nie, nie są to przyciski zapasowe, a po prostu zmieniające wygląda naszego urządzenia. Mamy osiem przycisków przezroczystych i 8 silikonowych – czerwonych, które możemy wymienić w dwóch rzędach od Q do R i od A do F, czyli najbardziej potrzebne przyciski w grach akcji TPP, czy FPS. W zestawie jest także kluczyk, dzięki którym bezpiecznie wyjmiemy klawisze z klawiatury.
Na koniec zostawiłem informacje o zastosowanych przełącznikach. Jak już wspomniałem na początku klawiaturę B975 oparto na przełącznikach optycznych LK LIBRA Brown, które są dedykowane graczom preferującym cichy dźwięk klawiszy. Producent deklaruje, ze ich przełączniki wytrzymają aż 100 milionów kliknięć! To bardzo dużo, jak na klawiaturę mechaniczną za niecałe 300zł. Czym przełączniki firmy Bloody charakteryzują się na tle konkurencji, w tym nad Cherry MX? Otóż każdy przełącznik optyczny LK LIBRA Brown rejestruje kliknięcia klawiszy oraz ma własny stabilizator. Świtonie to czuć na przykładzie spacji, która pracuje równomiernie, nawet gdy naciśniemy tylko na krawędź tego najdłuższego klawisza. Według producenta klawisze mają krótki skok, który wynosi zaledwie ok 3,5mm i wpływa na czas reakcji urządzenia. Siła nacisku, czyli aktywacji czujnika wynosi jedynie 40g.
Bloody P93
Myszka Bloody P93 chyba na długo zostanie moim faworytem myszek do Xboxa w cenie do 99zł. Dwie rzeczy mi się w niej bardzo podobają, w sumie trzy, bo cena 89-99zł jest kapitalna! Po wyjęciu z pudełka nie czuć tutaj plastiku, górna część myszki jest pokryta gumowa warstwą, natomiast na bokach mamy już dwa solidne paski gumy z wycięciami. Całość sprawia, że myszka świetnie lezy w dłoniach i trzymamy ją pewnym chwytem. Pod spodem mamy trzy metalowe ślizgacze, dzięki którym myszka płynnie pływa po podkładce. Kabel USB ma długość 180 cm i jest w solidnym oplocie.
Trzecia rzecz, która mi się w niej podoba, to podświetlenie, gdy ją pierwszy raz podłączyłem, to mocno się uśmiechnąłem. Całe podłoże myszki od lewego przycisku przez tył aż do prawego zaczęło świecić milionem kolorów. Efekt jest bardzo podobny do podświetlania podłogi samochodów, które znamy z gier Need For Speed. Podświetlane jest także duże logo Bloody. Kapitalnie myszka Bloody P93 prezentuje się na biurku, może niekoniecznie, gdy jest włączony efekt tęczy, lecz jeden kolor np. niebieski lub czerwony. Podświetlanie dookoła podłoża myszki, to coś, co mocno cieszy oczy. Myszka waży 125 gram, dla wielu graczy może być, to dużo, ale ja osobiście lubię gdy myszka swoje waży.
Niestety tak dobra inwestycyjna w gumową powierzchnię i fantastyczne podświetlenie musiała się odbić na przyciskach dodatkowych. A tych pod kciukiem na lewej stronie mamy tylko dwa, aż szkoda, że nie zdecydowano się chociaż na przycisk snajperski, który osobiście bardzo lubię. Mamy za to solidny scroll, który pokryty jest gumą z wyżłobionymi strzałkami, a po jego dwóch stronach mamy czerwone podświetlenie. Scroll pracuje bardzo dobrze, ma charakterystyczny przeskok i nie ma możliwości, abyśmy przypadkowo go użyli.
Tuż za scrollem mamy trzy przyciski, które odpowiadają za podświetlenie oraz zmianę czułości urządzenia. Myszka Bloody P93 wyposażona została w mechaniczne przełączniki optycznych LIGHT STRIKE II, które wykorzystują do aktywacji przycisku sensor podczerwieni. Przełączniki mają wytrzymać przynajmniej 20 milionów kliknięć. Bloody P93 oferuje wysoką czułość do 5000 DPI z możliwością przełączania między 7 wariantami przyciskami tuż za scrollem. Podsumowując mamy osiem przycisków: cztery normalne + scroll + trzy funkcyjne.
Niestety klawiatura i myszka mają jeden wspólny minus – oprogramowanie na PC. Jest brzydkie, nieintuicyjne i po prostu aż wstyd mieć je na komputerze. Jednak, jak już ktoś będzie chciał się z nim męczyć, to może tam zmieniać ustawienia podświetlenia obu urządzeń, programować makra, czy ustawić odpowiednie czułości dla myszki.
Podsumowanie
Klawiatura Bloody B975 i myszka P93, to świetny zestaw ze średniej półki cenowej. Szczególnie warto zainteresować się klawiaturą, która na tle nawet dwa razy droższych urządzeń prezentuje się bardzo atrakcyjnie. Charakteryzuje się ona świetnym wykonaniem, ciekawie zaprojektowanymi przełącznikami oraz bogatym zestawem dodatków. Myszka troszkę odstaje przez brak większej liczby dodatkowych przycisków, ale za to nadrabia fantastycznym podświetlaniem oraz antypoślizgową powłoką – metalowe ślizgacze, to także świetny wybór producenta. Zestaw testowałem głównie w grze Paladins grając Victorem, to odpowiednik Soldiera76 z Overwatch. To także najbardziej FPSowa postać dostępna na początku w Paladins. Victor posiada karabin, może korzystać z przycelowania, do tego pod Q rzuca granatem granat, a pod F jest szybszy bieg. Liczba 20 zabójstw na mecz mówi sama za siebie, celowanie do przeciwników odbywało się bez problemu, a i poruszanie się klawiszami WSAD było po prostu wygodne. Musicie pamiętać, ze tuż po pierwszym urucho0mieniu gry trzeba udać się od razu do opcji i zmienić tam sterowanie na klawiaturę oraz wyszukiwanie serwerów na klawiatura i myszka.
Nie mogłem sobie odmówić także kilku misji rozegranych w Warframe, szybkie bieganie z wciśniętym shiftem oraz robieni podwójnych skoków stukając szybko dwa razy w spacje nie sprawiało mi żadnych problemów. Strange Brigade jest jedynym tytułem AAA w mojej bibliotece obsługujący myszkę i klawiaturę. Nie mniej to fajna gra, gdy lubi się eliminować zombie strzałami w głowę za pomocą karabinu wyborowego. I chociaż naprawdę żałuje, że myszaka Bloody P93 nie ma dużego przycisku snajperskiego po lewej stronie, to i tak eliminowanie kolejnych fal zombie przynosiło wiele frajdy.
Zestaw od firmy Bloody, to obecnie najciekawsza propozycja, jak trafiła w moje ręce. Sprzęt typowo dla graczy, którzy chcą mieć peryferia zbliżone do tych, których używają zawodowi e-sportowcy, ale nie chcą przy tym rujnować swojego budżetu. Za 400zł możecie mieć sprzęt, który wytrzyma wiele lat oraz będzie fantastycznie prezentować się na waszym biurku.
Sprzęt na testy dostarczyła firma A4Tech/Bloody
Bloody B975
- Cena – od 289zł.
- Dane techniczne
Bloody P93
- Cena – od 89zł.
- Dane techniczne
Dodaj komentarz