A gdyby tak całe życie zmienić w berka?
O FILMIE:
Sam zamysł wydaje się być ciekawy – paczka dorosłych mężczyzn nie ma zamiaru dorastać i kończyć zabawy, która spaja ich wszystkich od czasu szkolnych lat. Mowa o graniu w berka. Raz do roku grupa przyjaciół postanawia podtrzymywać tradycję z dzieciństwa i spotyka się, by chociaż przez krótki czas poczuć dreszczyk adrenaliny. Jednak co zrobić, gdy jedyny niepokonany uczestnik postanawia się nieco oddalić od tego typu życia i chce rozpocząć nową drogę z piękną kobietą u boku? Wtedy trzeba wdrożyć plan B i nie tylko przekonać go do zmiany zdania, ale i przy tym pozbawić go korony niezwyciężonego króla berka. Przyjaciele jednak nie wiedzą, że bohater nie tylko wie o ich podstępnych ruchy, ale i ma przygotowany cały plan, by do końca zostać mistrzem zabawy.
Na papierze wszystko wygląda ciekawie i ekscytująco, jednak niestety takowym nie jest. Z każdą kolejną minutą na ekranie ma się ochotę strzelić drzemkę, a to nie najlepiej świadczy o tego typu produkcji. Historia jest oparta na faktach, więc niejako sama w sobie powinna trzymać widza przed ekranem. U mnie skończyło się wszystko na dwukrotnym podejściu do „Berka”, po czym na napisach końcowych niejako odetchnęłam z ulgą, iż koniec wreszcie łaskawie nastał. Główny mój problem z tą produkcją? Tanie żarciki, które nie wpasowują się w moje poczucie humoru. Średnio bawią mnie żarty o przyrodzeniu, wymiotowaniu, piciu itd, tym bardziej gdy są one po prostu słabe. Inteligentnych gagów ta komedia nie widziała, więc jeżeli nie lubicie głupkowatego humoru to nie macie tu czego szukać.
Na pewno film zwraca na siebie uwagę poprzez uczestnictwo wielu znanych gwiazd Hollywood. Bo przecież mamy tutaj mistrza berka, w którego wciela się Jeremy Renner, a jego przyjaciółmi są Ed Helms, znany głównie z komediowych produkcji, a jeszcze uściślając głównie z „Kac Vegas”, Jake Johnson, którego możecie znać z „Jurassic World” czy sitcomu „Jess i chłopaki” oraz Jon Hamm, którego nie trzeba nikomu przedstawiać. Całość zamyka żeńska grupka składająca się głównie z Isly Fisher oraz Annabelle Wallis. W teorii potencjał obsady był bardzo duży, jednak coś tutaj nie do końca zagrało. Wszystko jest zagrane jakby mechaniczne, nie czuć w tym krzty zabawy, a przecież chyba to chcieli twórcy przekazać w swojej produkcji… Najśmieszniejsze sytuacje aktorzy mieli w nieudanych scenach i chociaż aktorzy w pojedynkę próbują zrobić wszystko co w ich mocy, to nie czuć tutaj tej więzi grupowej, która w zamyśle miała być kluczem filmu.
Ciężko mi zawsze opisać film, który średnio trafia w moje gusta. Wiele dobrego słyszałam o tej produkcji, ale niestety sama historia nie spełniła oczekiwań w niej pokładanych. Żarty wyczerpują się nawet zanim nastanie ich czas na ekranie, co jest ogromną porażką twórców jak i samej obsady aktorskiej. Nie było ani jednego momentu, w którym kącik ust lekko by nawet drgnął. To nie jest po prostu humor, który mnie śmieszy, ale być może dla Was będzie w sam raz. „Berkowi” bliżej do „American Pie” niż „Sierżanta Bilko”, więc sami na swojej skórze musicie się przekonać czy najnowszy film z udziałem Jeremy’ego Rennera wart jest wydania Waszych pieniędzy.
WYDANIE PUDEŁKOWE I MATERIAŁY DODATKOWE:
Jak widzicie na poniższych zdjęciach – na szatę graficzną wydania nie ma co narzekać. Front przedstawia paczkę naszych głównych bohaterów, w górnej części znajdziemy nazwiska aktorów i aktorek, a na dole informację, iż film jest wzorowany na prawdziwej historii. Bok jest bardzo skromny, ale i do tego piekielnie dobrze wyglądający na półce – tytuł logo i nic więcej. Natomiast na tyle znajdziemy kolaż, który bardzo fajnie wykorzystuje wycięcie postaci z pierwszego planu, co nadaje dynamicznego wyglądu okładce. Standardowo opis dystrubutora oraz specyfikacja wydania. Płyta posiada bardzo fajną grafikę utrzymaną w kolorach biało-czerwieni – w sam raz dopasowana do tematyki filmu.
Niecałe 20 minut dodatków to nie coś, czego się spodziewam po wydaniach z filmami komediowymi. Same materiały są do tego dosyć nudne, sceny niewykorzystane to wręcz stracony czas, a wyniesienie jakichkolwiek pożytecznych informacji z tych krótkich filmików graniczy niemal z cudem. O tyle dobrze, że są polskie napisy…
- Spotkanie z prawdziwymi graczami / Meet the Real Tag Brothers – 00:05:23 – Film jest oparty na faktach. Naprawdę. Grupa dorosłych mężczyzn opowiada o swojej historii zabawy w berka.
- Sceny niewykorzystane / Deleted Scenes – 00:06:20 – Niestety są to bardzo marne usunięte sceny, które bardzo dobrze, że nie pojawiły się w finalnej wersji filmu.
- Tapping Therapy
- Walkie Talkies
- Air Bud is SciFi
- Booth of York / Face Full
- Jerry is a Replicant
- Graduation Flashback
- Golfers get hit
- Bus Stop
- Gagi z planu / Gag Reel – 00:08:05 – Czasami tak bywa, że nieudane sceny są sto razy śmieszniejsze niż sam film. W tym przypadku tak raczej nie jest, ale z dwa razy się uśmiechniecie.
INFORMACJE O WYDANIU:
- Czas trwania filmu: 96 minuty
- Dźwięk: DTS HD-MA 7.1 angielski; DD 5.1. polski lektor, czeski, węgierski, rosyjski
- Obraz: 1080p High Definition; 2:4:1; 16×9
- Napisy: polskie, angielskie, arabskie, chińskie, czeskie, portugalskie, hebrajskie, węgierskie, koreańskie, rumuńskie, rosyjskie, słoweńskie, tajskie, tureckie
- Licencja: film do sprzedaży detalicznej bez licencji do wypożyczania
- Dystrybutor: Galapagos
Wydanie do recenzji udostępniło Galapagos.
Dodaj komentarz