• NEWSY
  • PlayStation
    • PlayStation 5
    • PlayStation 4
    • PSVR
    • PS Vita
    • Poradnik: jak zacząć z PS4?
  • Xbox
    • Xbox Series X|S
    • Xbox One
    • Poradnik: jak zacząć z XOne?
    • Testy klawiatur i myszek
      • Logitech G910 i G502 Hero
      • HyperX Alloy Core i PulseFire Core
  • Nintendo
    • Switch
    • 3DS
    • WiiU
    • Poradnik: jak zacząć z NSwitch?
  • Steam Deck
  • Recenzje
    • PS Vita
    • PS4
    • Xbox One
    • Nintendo
    • PS5
    • Xbox Series
    • Steam Deck
  • Testy
  • Poradniki
  • Kultura
    • Kino news
    • Recenzje
    • Wszystko
    • Cosplay
  • Redakcja

Recenzja: Assassin’s Creed: Origins [PS4] – zalążki Bractwa

| 5 lat temu | Autor: Bartosz Kwidziński
Serię o Asasynach można kochać lub nienawidzić. Ja lubię cykl, choć było kilka gorszych odsłon. Jak jest z Assassin’s Creed: Origins?

W Assassin’s Creed: Origins wcielamy się Bayeka. Pewne koszmarne wydarzenie z jego przeszłości sprawiło, że stał się zabójcą. Kiedyś strażnik prawa i porządku egipskiego, medżaj, teraz morderca prowadzony żądzą zemsty. Muszę przyznać, że historia Bayeka kojarzy mi się w pewnym stopniu z losami Ezio. Nastawienie pobudek postaci na prywatne, związane z rodziną są z pewnością dobrą decyzją studia Ubisoft. Udało im się to w przypadku Assassin’s Creed II, udaje się im to i teraz w Assassin’s Creed: Origins. Śledzenie historii sprawia niemałą przyjemność, tym bardziej, że akcja toczy się w starożytnym Egipcie. W recenzowanej grze wcielamy się w pierwszego Asasyna i będziemy świadkami tworzenia zalążków Bractwa.


Bayek to pierwszy Asasyn, co od razu daje twórcom argument przemawiający za uczeniem Egipcjanina niemal wszystkich umiejętności, jakie posiadają jego następcy. Nie znaczy to, że przez całą grę nie będzie w stanie zabijać z powietrza, czy kontrować ciosów. Będzie, jak najbardziej, ale musimy mu wykupić te umiejętności w drzewku rozwoju postaci. Może Was zdziwić występowanie tego elementu w Assassin’s Creed: Origins. Przecież seria zawsze należała do gatunku trzecioosobowych gier akcji. Inaczej jest przy recenzowanym tytule. Ten jest RPG-iem! Tak, nie przeczytaliście źle. Assassin’s Creed: Origins to RPG. Pozbawiony tworzenia postaci i podejmowania decyzji, ale nadal RPG. Mamy tu wiele różnego rodzaju broni, opatrzonych statystykami. Mamy punkty doświadczenia, które dostajemy za wykonywanie zadań.

Mamy wspomniane drzewko rozwoju postaci. Mamy różne stroje, w jakie możemy przebierać Bayeka (co ważne, sami decydujemy, kiedy ma nosić kaptur, a kiedy nie – mała rzecz, a cieszy). Twórcy w jednym z wywiadów mówili, że inspirowali się Wiedźminem 3 i to widać. Śmiem pokusić się o stwierdzenie, że Assassin’s Creed: Origins to Wiedźmin 3 serii Assassin’s Creed.

Zmiany nie uniknęły także systemu walki. Zapomnijcie o spokojnym kontrowaniu ataków przeciwników. Teraz system starć jest o wiele bardziej dynamiczny. Bayek ma do dyspozycji tarczę, którą blokuje część ciosów, ale nie na defensywie polega walka, co jakiś czas trzeba zaatakować. Zdecydowanie warto zablokować się na przeciwnika (przez naciśnięcie prawej gałki analogowej), ułatwia nam to wymierzanie ataków w jego kierunku. R1 odpowiada za lekki cios, R2 za mocny (który po wykupieniu umiejętności możemy dodatkowo naładować), natomiast wciśnięcie naraz R1 i R2 (po zapełnieniu paska) wyprowadza druzgocący atak specjalny.
Warto też wspomnieć o poziomach postaci. Jeśli poziom Bayeka jest niższy od tego oponenta, walki będą na pewno trudniejsze, niekiedy niemal niemożliwe do wygrania. Z poziomami wiąże się też niezbyt przemyślana, moim zdaniem, decyzja Ubisoftu – zaatakowanie z ukrycia ukrytym ostrzem przeciwnika, który jest dla nas zbyt mocny jedynie zabierze mu nieco życia, a nie zabije go.


Zmiany dotknęły także Wzroku Orła. Teraz jest on dosłowny. Bayek wypuszcza swoją orlicę, Senu, i sterujemy jej lotem. Kamera koncentruje się na ptaku, a po przytrzymaniu lewego spustu na padzie koncentrujemy się na danym obszarze. W ten sposób możemy zaznaczać ciekawe miejsca i przeciwników. Dziwne? Z pewnością, ale uważam, że zwiększa to immersję – nie ma żadnych kolorów oznaczających przeciwników w odpowiednim trybie widzenia, musimy ich sami zobaczyć.

Standardowo dla serii Assassin’s Creed nie brakuje masy aktywności pobocznych. Mamy zwiedzanie starożytnych grobowców, szukanie układów gwiazd, walki na arenach, polowania na zwierzęta, wytwarzanie wyposażenia, sprzedawanie precjozów, synchronizowanie punktów widokowych i wiele więcej. W Assassin’s Creed: Origins nie sposób się nudzić.


Graficznie produkcja przedstawia się fantastycznie. Mamy piękne pustynie. Chodząc po nich aż czujemy palący nasze stopy piasek. Możemy przejechać się na wielbłądzie lub konno, pływać po Nilu, wspiąć się na piramidy, a to wszystko w widocznych w recenzji sceneriach. Nie mam niczego do zarzucenia stronie wizualnej. Udźwiękowienie również jest na wysokim poziomie. Wbrew moim obawom (gdy przed zagraniem odsłuchałem motywu muzycznego, nie porwał mnie) muzyka idealnie współgra z tym, co dzieje się na ekranie, tworząc niesamowicie wiarygodny, realistyczny klimat. Nieraz byłem w Egipcie i uruchamiając recenzowaną grę, czuję się jakbym był tam raz jeszcze.


Assassin’s Creed: Origins to dla mnie najlepsza odsłona z serii o przygodach Asasynów. Perypetie Bayeka wciągają, a zmiany w systemie walki i drzewko umiejętności wychodzi na dobre serii. Recenzowany tytuł to nowy początek dla cyklu. Początek, który wciąga bez reszty. Polecam Wam zagranie w tę produkcję. A ja tymczasem wracam na Saharę.

Ocena portalu: 9.5/10

Dziękujemy Ubisoft Polska za dostarczenie kodu recenzenckiego.

Share this:

  • Click to share on Twitter (Opens in new window)
  • Click to share on Facebook (Opens in new window)
  • Click to share on Telegram (Opens in new window)
  • Click to share on WhatsApp (Opens in new window)
Konsolowe.info
Follow @KONSOLOWEinfo
assassin's creed one Origins playstation PS4 recenzja ubisoft xbox XOne
+

dobra polska wersja językowa
klimat Egiptu
zmieniony na lepsze system walki
rozwijanie postaci
grafika i udźwiękowienie

-

wpływ poziomów na zabójstwa ukrytym ostrzem

9.5
Assassin's Creed: Origins to dla mnie najlepsza odsłona z serii o przygodach Asasynów. Perypetie Bayeka wciągają, a zmiany w systemie walki i drzewko umiejętności wychodzi na dobre serii. Recenzowany tytuł to nowy początek dla cyklu. Początek, który wciąga bez reszty. Polecam Wam zagranie w tę produkcję. A ja tymczasem wracam na Saharę.

Bartosz Kwidziński

Korektor i recenzent portalu Konsolowe.info. Posiadacz konsol PS5, XSS oraz gogli PS VR.
Ulubione gatunki gier: akcja, przygodówki, platformówki, slashery, skradanki, RPG.
Ulubione gatunki muzyczne: rock/hard rock/metal.

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Nowe The Crew to The Crew Motorfest

Czyżby The Crew Motorfest było tym tutułem, na który warto czekać - i który będzie nosił właśnie taką nazwę?

Valiant Hearts: Coming Home z premierą 31 stycznia.

Valiant Hearts: Coming Home ukaże się na urządzeniach mobilnych 31 stycznia i będzie dostępne wyłącznie dla subskrybentów serwisu Netflix.

Jutro poznamy nowy projekt Tango Gameworks?

Według plotek, już jutro na prezentacji Xboxa Developer_Direct poznamy szczegóły nowego projektu studia Tango Gameworks.

Returnal na PC w połowie lutego

Returnal za niecały miesiąc otrzyma wersję dedykowaną komputerom. Szczegóły znajdziecie w rozwinięciu newsa.

Anno 1800 trafi na konsole

Na konsolach też podbijemy nowy świat. Seria Anno pojawi się na nowych generacjach.

Recenzja: LEGO 76139 – Batmobil z filmu Tima Burtona (1989)

LEGO niewątpliwie jest jedną z tych firm, która w swoim portfolio ma produkty dla każdego. Czy składanie Batmobilu z 1989 roku to sama przyjemność? Dowiecie się tego z niniejszej recenzji.

HOT

1 dzień temu / Bartosz Kwidziński

Steam Deck – w co warto zagrać w lutym 2023?

Steam umożliwi nam niebawem zagranie w kolejne produkcje. Jakimi tytułami warto zainteresować się w lutym z perspektywy posiadacza Decka?

2 dni temu / Angelika Borucka

Hi-Fi RUSH — rytmiczna gra akcji od Tango Gameworks

Zgodnie ze świeżymi plotkami, na prezentacji Developer_Direct zobaczyliśmy nową grę od Tango Gameworks - Hi-Fi RUSH.

5 dni temu / Konrad Bosiacki

Pierwsze wrażenia: DualSense Edge, czyli pro kontroler od Sony

Sony Interactive Entertainment opracowało swój pierwszy profesjonalny kontroler, który możemy podłączyć do konsoli PS5. Zapraszamy na pierwsze wrażenia z użytkowania DualSense Edge.

7 dni temu / Harry Raszczak

PortalCon 2023: Najważniejsze zapowiedzi Portal Games!

Ameritrashe, gry Euro, niespodzianki, karcianki, gry na licencji i wreszcie… gry na literę T. Portal Games jak co roku zdradził swoje plany wydawnicze!

1 tydzień temu / Konrad Bosiacki

Rozpakowujemy DualSense Edge!

Otrzymaliśmy od PlayStation kontroler DualSense Edge, jesteście ciekawi, co znajdziecie w pudełku za prawie 1200 zł? Zapraszamy na nasz unboxing.

1 tydzień temu / Konrad Bosiacki

Pancerz 3.0 – Wszystko, co musisz wiedzieć przed premierą Destiny 2: Upadek Światła

Bungie podzieliło się obszernymi informacjami na temat zmian w pancerzach, które będą miały miejsce w Destiny 2: Upadek Światła od 28 lutego.

  • Redakcja KONSOLOWEinfo
  • Kontakt
  • Polityka Cookies
Copyright 2012 - 2023 © Konsolowe.info
Strona wykorzystuje pliki cookie.