Observer to produkcja, na którą bardzo czekałem. Cyber-punk plus Bloober Team – przecież to musi się udać. Prawda? Sprawdźmy.
Nie ukrywam, że wiązałem z recenzowaną grą, Observer, wielkie nadzieje. Bardzo lubię klimat cyber-punkowy, a fakt, że za tytuł odpowiada Bloober Team sprawiał, że jeszcze bardziej chciałem zagrać w najnowsze dzieło Polaków. To przecież studio odpowiedzialne za moje najprzyjemniejsze zaskoczenie ubiegłego roku – rewelacyjny horror przygodowy Layers of Fear (którego moją recenzję znajdziecie tutaj). Czy coś wobec tego mogło pójść źle w przypadku kolejnego dziecka krakowskich twórców? Dowiecie się tego z niniejszego wpisu.
W Observer wcielamy się w Daniela Lazarskiego (w którego z kolei wciela się Rutger Hauer). Lazarski jest funkcjonariuszem KPD. Najprościej można to wytłumaczyć jako osobę hakującą się do umysłów innych osób, by odkryć skrywane w ich pamięci tajemnice. A przyda się to mu z pewnością. Daniel postawił sobie bowiem za cel odnalezienie zaginionego syna. Aby tego dokonać, będzie musiał wykorzystać wszystkie swoje znajomości i zdolności. Nie obędzie się też bez ofiar, ponieważ okazuje się, że tropem Lazarskiego podąża morderca, starający się (nierzadko skutecznie) uniemożliwić mu poznanie prawdy.
Rozgrywka wydaje się z pozoru podobna do tej znanej ze wspomnianego Layers of Fear. Ukazana jest z oczu postaci, jaką kierujemy i skupia się na przemierzaniu lokacji, rozmowach z bohaterami niezależnymi i rozwiązywaniu zagadek logicznych. Jednakże jest nieco wzbogacona. Nasz detektyw neuronowy ma do dyspozycji trzy tryby widzenia. Pierwszego z nich raczej nie trzeba wyjaśniać – to noktowizja. Dwa pozostałe to skanowania, odpowiednio elementów biologicznych i elektronicznych. Przydaje się to często przy badaniu scen zbrodni, na jakie trafia Lazarski w poszukiwaniu syna. Dwa ostatnie tryby można porównać do Trybu Detektywa znanego z serii Batman: Arkham (…). Tak futurystyczne możliwości bohatera nie dziwią – w końcu akcja dzieje się w Krakowie, w 2084 roku.
Oprócz tego nasz oficer KPD jest w stanie, jak już wcześniej wspomniałem, włamywać się do umysłów postaci. Rozgrywka wygląda wtedy jak w horrorze. Bohater doświadcza koszmarnych, nierzadko niejasnych scen, które potrafią wywołać strach. Jednak tu tkwi niestety największa wada Observer. Są to sceny na tyle chaotyczne i nierzadko niepowiązane ze sobą, że wprowadzają ogromny zamęt i utrudniają zrozumienie fabuły. Sama rozgrywka staje się po pewnym czasie nużąca. Niemal przez cały czas zwiedzamy bliźniaczo podobne kamienice i mroczne ulice, wykonujemy to samo i staramy się popchnąć fabułę dalej. Zdziwiłem się, bo lubię cyber-punk, a musiałem zmuszać się do gry w recenzowaną produkcję. To, co udało się w Layers of Fear nie wyszło w najnowszym tytule. Ciężko to wyjaśnić, wydaje się, że brakuje tu tego „czegoś”, co nie pozwala oderwać się od konsoli. Ogromna szkoda.
Udźwiękowienie w recenzowanej grze jest dobre. Nie jest to co prawda nic wybitnego – nie licząc głównego bohatera (Hauer jest fantastyczny w swojej roli) – ale dźwięki pasują do tego, co dzieje się na ekranie. Nieco gorzej natomiast jest ze stroną techniczną. O ile graficznie Observer wygląda naprawdę dobrze, o tyle gra często się zawiesza i występują spore spadki liczby klatek na sekundę. Co jakiś czas jest to wartość na poziomie 15-20, co już można zauważyć i potrafi przeszkodzić w grze. Nie tak jednak jak całkowite zawieszenie gry. Zdarzało mi się ono naprawdę często. Jedynym sposobem na przejście dalej było wyłączenie tytułu i włączenie go ponownie. Na szczęście czas ładowania nie jest długi, a automatyczne zapisy występują co chwilę, ale jednak należy odnotować tego typu problem w recenzji.
Observer to produkcja nierówna. Z jednej strony mamy bardzo fajny klimat, świetną grę aktorską Hauera i dobrą stronę wizualną, jednak z drugiej błędy techniczne potrafią być naprawdę uciążliwe. Nie bez znaczenia jest też szybko nużąca rozgrywka. Produkcja ma potencjał, wykonanie pozostawia jednak wiele do życzenia. Spodziewałem się czegoś lepszego po ostatniej grze polskiego studia.
Ocena portalu: 6.0
Dziękujemy studiu Bloober Team za dostarczenie kodu recenzenckiego.
Dodaj komentarz