Naczelny podrzucił mi dziś filmik na którym Sonic jest wykonany na silniku Unreal Engine 4. Po przyjrzeniu się tematowi okazało się to ciekawym zjawiskiem.
Jakiś czas temu głośnym echem w Internecie odbił się film, na którym po realistycznych środowiskach biega i skacze Mario, taki jakiego znamy z Mario 64 ze swoją gamą ruchów i fizyką niczym z Nintendo 64. Pokazywał on postać stworzoną w UE4 w swoim stylu takim jaki pamiętamy z gier, w których hydraulik występował, jednak otoczenie zostało zmienione i przestało stanowić całość. Powstał dysonans, bo mieszanka takich stylów nie wygląda dobrze i psuje imersję. W formie filmu to nie przeszkadza, ale granie w tak niespójny projekt na dłuższą metę mogłoby być męczące. Co nie zmienia faktu, że to kawał fantastycznej roboty, który możecie zobaczyć na końcu wpisu.
Kolejny taki filmik zobaczyłem właśnie dziś. Widzimy w nim biegającego po wzgórzach Sonica, także w realistycznej grafice i muszę przyznać, że w tym wypadku jest to zdecydowanie bardziej zjadliwe. Może to kwestia kolorystyki naszego jeża wklejonego w górzyste środowisko z biegającymi po nim jeleniami, ale w całości wygląda to intrygująco. I tu powstało pytanie, czy stare gry z tak mocno zakorzenionym stylem graficznym byłyby w stanie przeskoczyć na aktualną grafikę ze sznytem realizmu. Wszystko wydaje się zależeć od konkretnego tytułu. O ile taka wersja naddźwiękowego jeża czy Donkey Konga mogłaby być zjadliwa, a nawet na tyle świeża żeby odnieść duży sukces, o tyle wątpię w możliwość urealnienia Maria, Kirbiego czy Crasha. Oczywiście wszystko uzalżnione jest od zamysłu artystów, ale ostatnio brakuje odważnych posunięć i prób diametralnego zmienienia settingów gier, bo przecież te mogłyby przestać się sprzedawać, a bezpieczny sequel zawsze znajdzie odbiorców.
Dla odmiany film z Marianem (youtube: CryZENx)
Mario w Unreal Engine 4 w realnych lokacjach (youtube: aryoksini)
Na chwilę obecną możemy przestać marzyć, że coś takiego kiedykolwiek zostanie zrealizowane w większym stopniu niż przez pasjonatów po godzinach pracy jako małe kawałki kodu. Najczęściej takie filmiki tworzą ludzie chcący zaprezentować, co potrafią lub najzwyczajniej w świecie szukają pracy. Takie informacje można znaleźć w opisach na youtube`owych kanałach autorów tych pokazów połączenia ikon świata konsolowego z najnowszymi technologiami jak Unreal Engine 4, które ostatnio możemy spotkać w Zaginięciu Ethana Cartera wydanym na PS4 (wersja PC jest napędzana UE3, do czasu).
Dodaj komentarz