Po bardzo udanym wystąpieniu Microsoftu Japończycy musieli wytoczyć ciężkie działa, aby odeprzeć tak udany atak?
BloodBorne
Konferencja zaczęła się od pokazania zwiastuna rozgrywki kolejnej gry twórców Dark Souls i Demon’s Souls. Bloodborne ma kontynuować tradycję wysokiego poziomu trudności, ciężkiego klimatu i zabawy poprzez cierpienie. Po filmie widać, że mechanika zabawy będzie taka sama jak do tej pory, z tą różnicą, że arsenał broni będzie nieco inny.
The Tommorow Children
W dalszej kolejności na scenę wyszedł przedstawiciel niezależnego studia QGames, które możecie znać z produkcji Pixel Junk. Po wywodzie o tym, jak bardzo twórcy lubią grafikę 3D pokazano pierwszy trailer bardzo nietypowej gry. Wspomnianą produkcję można opisać jako parodia kultury ZSRR i działań Władimira Putina. Do końca nie wiadomo jak będzie wyglądała rozgrywka, ale z pewnością dostaniemy dzieło pełne humoru – które na pewno zostanie zakazane w Rosji.
Festiwal indyków
Na pierwszy ogień poszła najnowsza produkcja polskiej legendy gamingu – Adriana Chmielarza, która trafi na PlayStation 4. Gra stawia na dobrą fabułę, narrację i zachęcanie gracza do główkowania. Jej celem jest dostarczenie nam niezapomnianych przeżyć.
Następnie na scenę wyszedł twórca Thomas Was Alone mówiąc o swojej fascynacji Metal Gear Solid 2, które jest źródłem inspiracji dla jego najnowszego dzieła Volume. W dalszej kolejności pojawiło się Hollowpint – shooter od kreatorów Crackdown 2. Sony nawiązało specjalną współpracę z Paradox Interactive zapewniającą ekskluzywność.
Scenę przejął producent DayZ, chwaląc się swoim osiągnięciem obiecując fanom PlayStation, że wersja na naszą konsolę będzie wyjątkowa.
Znane z Heveanly Sword Ninja Theory pokazało pierwszy trailer swojego nowego IP, na którym widać postać łudząco podobną do Kai z HS. Czym tak naprawdę będzie Hellblade nie wiadomo. Czekamy!
Następca Ico – Rime
Jeśli tęsknicie za pięknymi grami od Japan Studio i czekacie na legendarne już The Last Guardian – które dosłownie zaginęło w akcji – z przyjemnością powitacie Rime. Tytuł wzorowany na niesamowitym Ico, które zdobyło serca milionów graczy na PS2.
Destiny
Po przydługim skupieniu się na grach niezależnych mocnym zwrotem ku grom AAA było ujawnienie nowego zwiastuna nadchodzącego hitu Bungie. Dowiedzieliśmy się między innymi ile osób zagrało w becie, że PlayStation 4 jest „najlepszym miejscem do grania”. Do gry trafi wiele trybów rozgrywki, w tym coś czego brakowało w testach – PVP. Innych graczy przyjdzie nam zniszczyć w tradycyjnym Deathmatchu, czymś podobnym do headquaters z Call of Duty. Do dyspozycji będzie mecz drużynowy zwykły i z wykorzystaniem pojazdów.
Far Cry 4
Kolejne zachwyty nad współpracą francuskiego koncernu z Sony spowodowały, iż w końcu wyjaśniono nam system kluczy do Kyratu, a posiadacze konsol Sony otrzymają w prezencie aż 10 sztuk tego tajemniczego przedmiotu. Cały system pozwala na zaproszenie do gry 10 naszych znajomych, nawet jeśli nie posiadają swojej kopii gry. Na nowym gameplayu pokazano masę nowych scen, lokacji i zagrywek graczy. Nowe możliwości są imponujące. Ja nie wjadę słoniem w jeepa?
Pokaz Far Cry 4 był tylko pretekstem do puszczenia wielkiej bomby. A było nią Share Play najnowsza usługa, która wejdzie na dyski naszych PS4 wraz z aktualizacją 2.0. O co chodzi? Jeśli tylko macie znajomego, który tak jak wy posiada PlayStation 4, a także wykupił dostęp do PS Plus, to całkowicie za darmo możesz z nim zagrać. Usługa pozwala na wspólną zabawę bez konieczności posiadania, a nawet pobierania danego tytułu, który posiada tryb kooperacji. Fajne? Fajne!
Po wielkim wybuchu zaprezentowano Śródziemie: Cień Mordoru i bardzo tajemnicze P.T. A Hideo Kojima zaspokoił fanów. W jaki sposób? Po wielu mailach, tweetach i komentarzach lamentu nad brakiem legendarnego pudełka w MGS V: Ground Zeroes, Japończyk podszedł do problemu na wesoło.
Until Dawn, #Driveclub i perfidna kradzież Tearaway
Sony teasowało, teasowało i teasowało. Wielkim hitem, zgodnie z przewidywaniami internautów, zostało Until Dawn, po raz pierwszy zaprezentowane 2 lata temu. W tym czasie zmieniło platformę docelową, koncepcję i przerodziło się w horror z kooperacją dla 8 osób.
Potem na scenę wjechało #Driveclub, które w końcu otrzymało świetny zwiastun pokazujący jak w grze zostanie odwzorowana pogoda. Krople deszczu padające i rozbryzgujące się jak w prawdziwym świecie? To nie problem dla ojców Motorstorma.
Jako przedostatnią grę pokazano nową wizję Tearaway na PlayStation 4. Ta sama historia, ten sam bohater, ten sam świat i ten sam cel, tylko że pokazany na nowo. Widząc logo Media Molecule liczyłem na wyjątkowe dzieło, które w końcu w sensowny sposób wykorzysta możliwości PS Move, a dowiedziałem się, że biedne PS Vita trafi najlepszą grę na wyłączność. Hajs się nie zgadzał?
Dzika Owca z Dziką grą
Na sam koniec, zamiast pokazać nam jakiś gameplay z Uncharted 4 zaprezentowano Wild, czyli nowe dzieło ojca Raymana. Nowo powstałe studio Wild Sheep od jakiegoś czasu pracuje nad wyżej wymienioną produkcją, która zachwyciła Sony na tyle, że pozwolono twórcom zająć zaszczytne ostatnie miejsce na konferencji. O czym będzie traktować to wyjątkowe dzieło? Wiemy jedynie, że akcja rozgrywa się 10 tysięcy lat temu.
Nasze opinie:
Kinga
Szczerze powiedziawszy to oczekiwałam o wiele więcej ze strony Sony. Microsoft wykazał się większą inicjatywą, a i dużym zaskoczeniem stał się Rise of the Tomb Raider, którego Xbox One otrzyma na wyłączność. Chociaż z drugiej strony czy nie będzie to strzał w kolano? Jednak przyszłość konsol, a i samych firm tworzących chociażby gry leży w rękach graczy, których sprzeciw może sporo wnieść do branży. Wracając do konferencji. Moim zdaniem, gdyby nie zapowiedziana funkcja Share Play, a i oczekiwane wsparcie dla YouTube, to Microsoft sprawiłby, że klapeczki ze stópek Sony mogłyby naprawdę pospadać. Jeśli chodzi o zaprezentowane tytuły, to nie znajduję ich zbyt wielu, które mogłyby mnie zainteresować. Uważam, że był to pokaz bardzo skrajnych produkcji, które na pewno nie każdemu przypadną do gustu. Nie zmienia to jednak faktu, że firma dba o swoje najnowsze, a i pewnie najcenniejsze dziecko, bo oczywiście nie są w stanie pokazać wszystkiego. Pisałam o tym już kilka razy, ale napiszę kolejny. Machina napędzająca PlayStation 4 zaczyna nabierać tempa i mam nadzieję, że nie zwolni pedału gazu przez najbliższe lata. A to co zabolało mnie najbardziej, to praktycznie całkowite pominięcie PS Vita. Co z tego, że po konferencji pojawiły się jakieś oficjalne komentarze na temat prac nad kolejnymi produkcjami? Dlaczego się pojawiły? Bo ludzie naciskali? Bo żegnali już przenośną konsolę, w której drzemie wielki potencjał? Nie podoba mi się polityka Sony prowadzona już od jakiegoś czasu. Najpierw jakaś burza odnośnie upadku Vity, następnie zapowiedzi setek indyków, później jej degradacja do poziomu akcesorium do PlayStation 4. Ciekawa jestem jak się to wszystko potoczy…
Wypowiedziałam się jako pierwsza, a więc niech będzie to taki mini wstęp rozpoczynający wywody pozostałych członków redakcji. Wiem, że są to starzy wyjadacze i oni z pewnością przedstawią tutaj swoje konkrety wraz ze szczegółowymi opisami, od których ja tym razem stroniłam. Przedstawiłam tutaj takie moje spojrzenie na całokształt egzystencji konsol w połączeniu z targami Gamescom.
UzeQ
Konferencja Sony nie przejdzie do historii. Niektórym może się wydawać nudna, dla mnie była po prostu zwyczajna. Nie doczekaliśmy się żadnej większej zapowiedzi, żadnych super nowości. Sony zachowało się niezwykle zachowawczo, nie próbowali wywrócić świata d góry nogami. Wiele rzeczy, które mieli do pokazania ominęło konferencję. Taki zwiastun The Order 1886 wygląda super, ale o produkcji na scenie nie padło ani jedno słowo.
Cieszę się bardzo z zapowiedzianych funkcji w oprogramowaniu 2.0. Integracja z YT pozwoli na jeszcze łatwiejsze dzielenie się naszymi nagraniami. Share Play to mała rewolucja, wobec której wydaje mi się jest za mało szumu. Sony mogłoby na pokazie zaprezentować jakieś demo tej funkcjonalności. Pozostaje nam czekać do jesieni aby przekonać się na własne oczy, czy możliwe jest wspólne granie z ludźmi oddalonymi od nas o setki kilometrów.
Mało było powiedziane o Vicie, dużo uwagi poświęcono indykom. Trochę mnie to zaczyna irytować. I MS i Sony prześcigają się w rozmawianiu o indykach, zapraszają twórców na sceny, finansują ich itd. Chyba nie na tym polega idea tworzenia niezależnych produkcji. Parę lat temu konferencje wypchane były wielkimi zapowiedziami, wielkimi tytułami. Teraz dostajemy kilka dużych i masę indyków. Mam nadzieję, że trend ten się za jakiś czas zmieni, bo nie takich rzeczy oczekuję po konferencjach.
Tak jak wspominałem na początku – konferencja Sony nie przejdzie do historii. Za parę lat nikt nie będzie z niej nic pamiętał. Nie było żadnych mocnych ataków, żadnych silnych zapowiedzi. Sony oddało Kolonię MS. To firma z Redmond wygrała walkę za sprawą zapowiedzi ekskluzywności (o której już wiemy, że tylko czasowej) nowych przygód Lary Croft. Sony chyba było tą zapowiedzią zaszokowane, bo nie przygotowali absolutnie nic aby odpowiedzieć swojemu rywalowi.
Konrad
Była to chyba jedna z najsłabszych konferencji Sony w Kolonii, z jednej strony byliśmy świadkami cichego morderstwa, a z drugiej ziewaliśmy, bo tak naprawdę żadna z zaprezentowanych przez Sony gier nie spowodowała u mnie przyśpieszonego bicia serca. Smutno mi, że PS Vita została zapomniana przez Sony. O wielkich tytułach możemy już raczej zapomnieć, a samą Vitę powinniśmy nazwać DualShockiem 4.5. Nie dość, że Vita została pogrzebana, to jeszcze jeden z jej najlepszych ekskluzywnych tytułów został przemielony na PS4. Nigdy bym nie powiedział, że Tearaway zostanie wydane na konsolę stacjonarną. Tytuł ten idealnie wpasował się do systemu PS Vita, wykorzystywał zarówno ekran dotykowy, tylny panel oraz czujnik ruchu. Jeszcze iskierką nadziei są dla mnie targi w Tokio i prezentacja Gravity Rush 2, ale jak już spekulują nasi czytelnicy na forum, kto wie, czy Sony nie pokusi się o przeniesienie tej gry na PS4… Co do najnowszej konsoli ze stajni Sony, to jestem mocno rozczarowany brakiem Naughty Dog i prezentacji rozgrywki z Uncharted 4. Ponadto liczyłem na zapowiedź God of War 4, nowego WipeOut i jakieś małej zajawki o Gran Turismo 7. To co mnie najbardziej zainteresowało po tej konferencji nie ma nic wspólnego z grami, znaczy ma, ale raczej chodzi mi tutaj o wspólne granie, czyli nowa funkcja „Share Play” i nowości w Firmware 2.0, o których możecie poczytać w artykule Bartosza.
Damian
Amerykanie mają E3, a my Europejczycy mamy Gamescom. Jak co roku w Kolonii zebrali się gracze z całej Europy, choć na pewno nie zabrakło gości z poza starego kontynentu. Wszystko po to, aby zobaczyć jak wygląda przyszłość gier i co na nich czeka w najbliższym czasie. Zacznijmy może od giganta ze Stanów – Microsoft, który jak wspomniała Kinga, zaskoczył wykupieniem praw do Lary a dokładnie do Rise of Tomb Raider. Jednak fani Pani archeolog posiadający PS4 mogą mieć nadzieję na to, że gra wróci na konsole Sony. MS ma prawa na wyłączność, ale jedynie czasową. Nas jednak bardziej interesowała konferencja Japończyków, od której oczekiwaliśmy zdecydowanie więcej niż dostaliśmy. Sony zasypał nas indykami, z których moim zdaniem trzy zasługują na szczególną uwagę – Rime, Wild i Tearaway na PS4. Oczywiście nie zabrakło gier ekskluzywnych w lepszej oprawie wizualnej. I tu tak samo warto wymienić trzy tytuły – Bloodborne, Hellblade i Until Dawn. Była też niespodzianka w postaci P.T., która jak się później okazało to Silent Hill. Jednak to zdecydowanie za mało, aby zaspokoić nasz apetyt i być w pełni usatysfakcjonowanym. Niezrozumiałym krokiem giganta z kraju kwitnącej wiśni, był brak przedstawienia nowego gameplayu z The Order 1886. Chwilę po konferencji Sony materiał był już dostępny na oficjalnym kanale PlayStation w serwisie YouTube. Mógł to być ich as z rękawa, ponieważ krótko mówiąc owy materiał prezentuje się wręcz fenomenalnie. I to zarówno od strony wizualnej jak i wprowadzeniem Nikolasa Tesli do wątku fabularnego w grze. Moim zdaniem jeden z najmocniejszych eksluzywów na PS4 został pominięty… A szkoda. Konferencję uratowała informacja o aktualizacji 2.0 dla PS4, która da nam aplikacje YouTube i SharePlay. Podsumowując była to jedna z najsłabszych konferencji Sony w Kolonii, a i tak moim zdaniem udało im się odnieść zwycięstwo nad Amerykanami. W końcu 10 milionów sprzedanych konsol Japończyków mówi samo za siebie.
Tomek
Microsoft zaskoczył. Nie jaram się Tomb Raiderem, ale byłem zdziwiony takim obrotem spraw. Mimo to, podtrzymuję swoje zdanie, że to będzie tylko czasowy exclusive. Językiem angielskim można zgrabnie operować, a nikt nigdzie dosłownie nie powiedział, iż następna odsłona przygód Lary będzie dostępna tylko na Xbox One.
Wynudziłem się na konferencji Sony. Zostawili zupełnie sprawę Vity, co potem próbowano naprawiać na Twitterze. Tearaway na PS4. Gra mi się nie podobała, ale to jak kopanie leżącego. Nie ubawiłem się za bardzo fragmentem z MGS. Znam i pamiętam fenomen kartonowego pudła, ale zaprezentowany film nie wzbudził we mnie pożądanych emocji. Obudziłem się gdzieś w okolicach WiLD – jedynej interesującej propozycji. Na początku podszedłem do słów jednego z twórców dosyć sceptycznie, jednak przyciągnął mnie klimat. Liczyłem na więcej ze strony Sony. Ta konferencja tylko pokazała, że Gamescom nijak ma się do najważniejszego i najbardziej prestiżowego E3.
Dodaj komentarz