„Bloodborne: Królestwo posępnych cieni” to czwarty tom komiksu inspirowanego grą FromSoftware. Na więcej fani tego uniwersum niestety nie mogą liczyć.
Fani Bloodborne bez wątpienia są w kropce, ich ukochana gra pewnie już nigdy nie doczeka się kontynuacji. Prawa do marki ma PlayStation, jednak nie ma odpowiedniego wykonawcy. Umiejętności i honor są oczywiście po stronie FromSoftware, jednak ci są zajęci własnymi, ambitnymi projektami. 30 maja na duże konsole trafi Elden Ring Nightreign, drużynowa gra z gatunku soulslike. Natomiast pięć dni później — 5 czerwca — na długo wyczekiwaną konsolę Nintendo Switcha 2 trafi port wielkiego hitu FromSoftware Elden Ring Tarnished Edition. Czasu na stworzenie Bloodborne 2 nie ma, tym bardziej że Japończycy pracują nad nową grą The Duskbloods, która ekskluzywnie trafi na Switcha 2 w 2026 roku. Do tego swoją stylistyką mocno przypomina z kultowego Bloodborne z PS4. 25 marca 2025 roku minęło dokładnie dziesięć lat od wydania tego kultowego dzieła. Niestety nie widać ani kontynuacji, ani aktualizacji z 60 FPS-ami na konsole obecnej generacji. Jedynym poszerzeniem uniwersum jest komiks, który trzymam w dłoniach: Bloodborne. Królestwo posępnych cieni. Tom 4 wydany przez Egmont.
Szczegóły wydania
Bloodborne. Królestwo posępnych cieni to czwarty tom krwawej opowieści grozy ze świata wielokrotnie nagradzanej gry FromSoftware. Album zawiera materiały opublikowane pierwotnie w zeszytach miniserii „Bloodborne: Bleak Dominion” #1–4. W ubiegłym roku ukazał się Tom 3, do mojej recenzji zabierze was ten odnośnik. Czwarty tom opowiada o uczniu Abrahama – Lucienie, który bez odpowiedniego przygotowania wyrusza pomścić śmierć siostry. Łowcy potworów Gretchen i Abraham wyruszają jego śladem. Muszą zapuścić się w głąb podziemi, gdzie nie raz skrzyżuje miecze i pistolety z pradawnymi monstrami.
Tom czwarty zawiera tylko 112 stron, więc jest to najmniejsze wydanie z całej serii Łowców Bestii. Jednak sztywna oprawa oraz intensywna opowieść wynagradzają ten bez wątpienia zbyt krótki czas spędzony w Yharnam. Fani dzieła FromSoftware mogą poczuć się, jakby rozgrywali jeden, intensywny rozdział z gry wydanej w 2015 roku. Jak już wspomniałem w poszukiwaniu swojego podopiecznego Gretchen i Abraham trafiają do podziemi. To wielki prastary labirynt wydrążony przez Pthumerian, zwany również grobowcem bogów.
Zarys fabuły
Lucien pozbawiony doświadczenia oraz solidnego przygotowania ulega szaleństwu, widzi ducha swojej siostry, która namawia go do wymierzenia sprawiedliwości w do końca niegodny sposób. Tymczasem wykwalifikowani łowcy potworów nieprzerwanie przebijają się przez grupy potworów, podążając śladem zagubionego podopiecznego. Tom czwarty pełen jest niesamowitych scen walki pełnych mroku, krwi i cierpienia. To oczywiście zasługa uzdolnionego polskiego rysownika Piotra Kowalskiego, który wraz z amerykańskim kolorystą Bradem Simpsonem stworzyli niepowtarzalny, mroczny klimat.
Czy Lucien zazna sprawiedliwości oraz najważniejsze, czy zdoła przetrwać w podziemiach? Czy Gretchen i Abraham zdołają przebić się przez hordy potworów oraz zgładzą najpotężniejszych z bossów, z jakimi przyszło im się zmierzyć do tej pory? Tego dowiesz się, czytając Bloodborne. Królestwo posępnych cieni, do czego bardzo zachęcam.
Ważna informacja na koniec, wydawnictwo Egmont wykonało dodruk całej serii, wszystkie trzy poprzednie tomy możesz kupić w atrakcyjnej cenie 55 – 62 zł na stronie wydawnictwa lub księgarniach internetowych. Warto skorzystać z okazji, gdyż w ubiegłym roku tom pierwszy i drugi były drogimi, białymi krukami na Allegro.
| Liczba stron | 112 |
| Wymiary | 17 cm x 26 cm |
| Scenarzysta | Cullen Bunnon |
| Ilustrator | Piotr Kowalski |
| Tłumacz | Mateusz Lis |
| Typ oprawy | Twarda |
| Cena | od 55,99 zł |
Komiks dostarczyło wydawnictwo Egmont.
Dodaj komentarz