Blizzard od miesięcy podsycał oczekiwania na przybycie Diablo do Diablo Immortal. Ich ostatni wpis na X (Twitterze) sugeruje, że wielki Diabeł może pojawić się w każdej chwili, być może już w sezonie 34 w grudniu. Wpis pokazuje obraz Westmarch, głównego miasta w Diablo Immortal, spowitego ciemnością. Wtedy uderzenia piorunów ujawniają cień Diablo padający na skazaną ziemię. Prawdopodobnie będzie on głównym bossem w kolejnym rozszerzeniu fabularnym.
Powrót Diablo ma zmienić niemal wszystko
Dla wieloletnich fanów Diablo powrót Władcy Terroru to wielka sprawa i ma pewne kuszące implikacje dla Diablo IV, III i innych. Pomimo bycia tytułowym antagonistą serii Diablo, sam w sobie nie był widziany od zakończenia Diablo III, po tym jak został pokonany i odesłany do piekła przez połączone siły ludzkości, aniołów i Nefalimów.
Upadły Anioł Śmierci, Malthael, zastąpił go jako główny antagonista w rozszerzeniu Diablo III Reaper of Souls, a sam Diablo nie zaznaczył jeszcze swojej obecności w Diablo IV. Zamiast tego, to jego brat, Mephisto: Władca Nienawiści, siał zamęt w Sanktuarium w obecnej historii.
Powrót Władcy Piekieł w tej grze został również mocno zasugerowany przez pierwszego głównego antagonistę w czwórce, Lilith. W rzeczywistości plan Lilith, by podbić Sanktuarium, polegał na jego umocnieniu przeciwko Pierwotnym Złom, takim jak Diablo i Mephisto. Wygląda jednak na to, że Władca Terroru czeka na swój czas.
Jednak Diablo Immortal to interquel, osadzony między Diablo II a Diablo III. To daje scenarzystom pewien margines manewru, by zbadać zaginiony rozdział uniwersum. Nie ma też gwarancji, że Diablo ponownie najdzie Sanktuarium w Immortal, ponieważ gra może zabrać graczy do piekła, by walczyć z demonem na jego własnym terenie.
Oznacza to, że zaangażowanie tej postaci w Diablo Immortal ma miejsce przed jego epicką klęską w Diablo III. Jednak przebiegły złoczyńca może znaleźć sposób, by przygotować swój powrót w Diablo IV – co jest ostatecznie nieuniknione.
źródło: dexerto.com
Dodaj komentarz