Popularna seria Pokémon dostanie za kilka tygodni nową odsłonę. Tym razem będzie to mobilna produkcja poświęcona zbieraniu kart.
Podczas tegorocznych targów Gamescom wziąłem udział między innymi w prezentacji gry Pokémon: Trading Card Game – Pocket. Dziś mogę napisać więcej na ten temat. Mianowicie, aplikację mobilną przygotowuje DeNA Co. Ltd., natomiast za wygląd kart odpowiada firma Creatures Inc. Opisywany tytuł będzie grą, która jest określona jako aplikacja o darmowym starcie z zawartym systemem mikrotransakcji. Za samo logowanie się będziemy mogli otwierać co najmniej dwa pakiety kart dziennie. Paczki te dostajemy w odstępach 12-godzinnych. Będzie też można zdobywać specjalne klepsydry. Zmniejszą one czas potrzebny na otwarcie następnej paczki o jedną godzinę. Twórcy zapowiadają również opcję otwierania maksymalnie 10 paczek naraz po wykorzystaniu dodatkowych przedmiotów w grze. Pierwszym rozszerzeniem, zapewniającym ponad 200 kart, będzie Genetic Apex. Nie zabraknie też personalizowania naszych talii. Nieco na ten temat – oraz o samej rozgrywce – możecie dowiedzieć się po obejrzeniu poniższego materiału filmowego.
Już teraz wiadomo o opcjonalnym abonamencie premium. Tak zwany Premium Pass wiąże się z miesięcznym wydatkiem rzędu około 40 złotych (9,99$). Subskrynenci będą mogli otwierać trzy booster packi co 24 godziny. Zyskają także dostęp do misji premium, których wykonanie zdaje szanse na zdobycie unikatowych kart, specjalnych cyfrowych mat i innych elementów kosmetycznych. Warto wspomnieć, iż każdy subskrybent na start dostanie dwa tygodnie za darmo. Specjalną walutą będzie również Poké Gold. Można z niej skorzystać, aby skrócić czas na otwarcie kolejnej paczki o 2 godziny. Koszt pięciu sztabek wewnętrznej waluty gry to 99 centów.
Pokémon: Trading Card Game – Pocket trafi na urządzenia z systemami Android oraz iOS już 30 października 2024 roku. Zamierzacie dać szansę tej grze? Pamiętajcie, że będzie ona dostępna po angielsku, francusku, włosku, niemiecku, hiszpańsku, portugalsku, japońsku, chińsku oraz koreańsku.
Źródło: Materiały prasowe
Dodaj komentarz