Miłośnicy true crime oraz psychologii zbrodni na pewno słyszeli o zapowiedziach komiksu Contrition. Teraz przyszła pora na jego recenzję!
Na pewno wiecie o tym, że komiksy to nie tylko rozrywka dla dzieci i można za ich pomocą przedstawić ważne tematy. Nie inaczej jest w przypadku Contrition opowiadającym o enklawie byłych skazańców za przestępstwa seksualne na amerykańskiej Florydzie. Kiedy w miasteczku spłonął jeden z byłych skazańców, rozpoczyna się dziennikarskie śledztwo, które przybliży nam to miejsce i jego mieszkańców. Czy pomimo bardzo ciężkiego tematu, Contrition uda się skłonić nas do pewnych przemyśleń, nie przekraczając przy tym granicy dobrego smaku? Przyznam, że po tę lekturę sięgałem jednocześnie z ciekawością, ale też z lekkimi obawami!
Autorzy
Jeszcze tytułem wstępu notka o hiszpańskim duecie stojącym za powstaniem Contrition. Scenariuszem zajął się Carlos Portela znany z licznych komiksów i seriali. Ciekawostką jest to, że na Amazon Prime wkrótce ukaże się serial Zorro z jego scenariuszem. Jest również organizatorem festiwalu komiksowego w Corunie. Rysownikiem komiksu jest Keke (czyli Jose Antonio Godoy), który uważa się za spadkobiercę stylu Willa Eisnera oraz Alberto Brecii.
Wydanie
Contrition wydano w miękkiej oprawie ze skrzydełkami oraz na offsetowym papierze. Paradoksalnie, pomimo że jestem fanem wydań w twardych oprawach z kredowymi stronami, w przypadku tej publikacji nie chciałbym nic zmieniać. Dzięki obecnemu wydaniu dzieło wydaje się surowe i szorstkie, trochę nawet niegościnne. Idealnie więc pasuje do tytułowego miasteczka. Jeśli chodzi o materiały dodatkowe, mamy tu notki biograficzne autorów oraz przedmowę Antonio Altarriby. Ten krótki tekst wprowadza nas w rozważania nad skruchą i żalem skazańców, a także stawia pytanie o naturę i źródło zła. Myśli te towarzyszyły mi podczas całej lektury.
Ocena
Komiksy już nieraz podejmowały się ważnych tematów. Jak tylko pojawia się na rynku kolejna próba rozliczenia czegoś trudnego za pomocą tego medium, chętnie ją sprawdzam. Nie inaczej jest z komiksem Contrition, który swoją nazwę zawdzięcza miasteczku na Florydzie. Nie jest to zwykłe miejsce, ponieważ w obrębie 1000 stóp nie ma w jego okolicy żłobka ani szkoły. Umożliwia to osiedlenie się tam byłym skazańcom, którzy pomimo odbycia kary mają zasądzony dożywotni zakaz zbliżania się do dzieci. W tym przeklętym mieście dochodzi do zagadkowej śmierci, która rozpoczyna dziennikarskie śledztwo Marcii Harris. Okazuje się, że ktoś pomógł uciec jednemu z mieszkańców Contrition. Zupełnie niespodziewanie, to właśnie historia osoby z zewnątrz staje się najbardziej interesująca. Komiks balansuje pomiędzy scenami z dziennikarką, uciekinierem, a przeszłością jego wspólnika i bardzo szybko wciąga.
Wizualnie prezentuje się podobnie jak inne „ambitne komiksy” w stylu Maus czy Persepolis. Postaci przedstawione są w bardzo uproszczony sposób za pomocą grubej, elastycznej kreski charakterystycznej dla rysunku wykonanego pędzlem. Podobnie jak w Maus postaci mają cienie nałożone stalówką. Ewenementem są za to tła, które mają niekiedy fotograficzną wręcz dokładność i bardzo dużą szczegółowość. Właściwe jest to stylowi europejskiemu, jednak nie widziałem tego wcześniej aż na taką skalę w komiksie czarno-białym.
Czy to komiks idealny? Z początku trochę ciężko było mi się przyzwyczaić do kreski, a dokładniej postaci kontrastujących z tłem. Wtedy jednak siłą napędową był scenariusz, który zaczynał się nie gorzej niż najlepsze seriale true crime pokroju Detektywa. Historia ma swoje fenomenalne, mocne momenty. Nie piszę tu o jakichś niepokojących kadrach — trzeba to pochwalić, że twórcy nie uciekli się do szokowania obrazem. Szokuje jednak treść, która pokazuje bardzo prawdziwą historię chłopca wpadającego w sidła jednego z przestępców seksualnych.
No właśnie, pomimo tych świetnych fragmentów zabrakło mi trochę dociągnięcia napięcia do końca historii. Może niepotrzebnie akcja wracała do reporterki, gdy już dowiedzieliśmy się o tym, kim jest trzeci bohater historii. Mimo to komiks na pewno stawia ważne pytania, pokazuje niebezpieczne mechanizmy i sytuacje, na które rodzice powinni zwracać uwagę. Skłania do myślenia i uważam, że to było jego głównym zadaniem.
Opis wydawcy:
Restrykcyjne prawo Florydy zakazuje osobom skazanym za przestępstwa seksualne osiedlać się w odległości mniejszej niż 1000 stóp od miejsc, w których uczą lub bawią się dzieci. Tytułowe Contrition to miasto-getto, w którym pedofile i gwałciciele, po odbyciu stosownych kar, mogą się osiedlać bez obawy złamania tego przepisu. Ci przymusowi rezydenci żyją w nim odcięci od reszty świata, niczym w swoistym Limbo. Gdy jeden z nich ginie w pożarze własnego domu, lokalne władze starają się jak najszybciej zamieść sprawę pod dywan. Jednak prywatne śledztwo, prowadzone przez bezkompromisową dziennikarkę, wyciąga na światło dzienne coraz więcej dziwnych, niepasujących do siebie faktów. Czy dowiemy się co tak na prawdę wydarzyło się w Contrition?
TYTUŁ: | CONTRITION |
TYTUŁ ORYGINALNY: | CONTRITION |
FORMAT: | 210×270 |
LICZBA STRON: | 168 |
OPRAWA: | MIĘKKA ZE SKRZYDEŁKAMI |
RYSUNKI: | KEKO |
SCENARIUSZ: | CARLOS PORTELA |
TŁUMACZENIE: | MARTA TURNAU |
DATA WYDANIA: | 2023-09-13 |
ISBN/EAN: | 9788367725101 |
Komiks do recenzji dostarczył wydawca - Nagle! Comics
Dodaj komentarz