• NEWSY
  • PlayStation
    • PlayStation 5
    • PlayStation 4
    • PSVR
    • PS Vita
    • Poradnik: jak zacząć z PS4?
  • Xbox
    • Xbox Series X|S
    • Xbox One
    • Poradnik: jak zacząć z XOne?
    • Testy klawiatur i myszek
      • Logitech G910 i G502 Hero
      • HyperX Alloy Core i PulseFire Core
  • Nintendo
    • Switch
    • 3DS
    • WiiU
    • Poradnik: jak zacząć z NSwitch?
  • Steam Deck
  • Gry planszowe
  • Recenzje
    • PS Vita
    • PS4
    • Xbox One
    • Nintendo
    • PS5
    • Xbox Series
    • Steam Deck
  • Testy
  • Poradniki
  • Kultura
    • Kino news
    • Recenzje
    • Wszystko
  • Redakcja

Recenzja: Bayonetta Origins: Cereza and the Lost Demon [Switch]

| 2 miesiące temu | Autor: Harry Raszczak
Bayonettę znamy z przepełnionych demonami gier akcji. Bohaterka jednak nie zawsze nosiła obcisły lateks i była tak „niegrzeczna”…

Jak tu właściwie zacząć tę recenzję? Wyobraźcie sobie, że idziecie do swojej ulubionej knajpy z burgerami, gdzie pod tym samym szyldem znajdujecie pizzerię. Seria gier Bayonetta to przepełnione akcją hack-and-slashe. Główną bohaterkę o imieniu Cereza możecie kojarzyć po tym, że biega tam w obcisłych lateksach. Tryska przy tym pewnością siebie, zaskakuje poczuciem humoru i bez litości kopie tyłki swoim wrogom. Jest to jedna z tych serii gier, która zna swoich odbiorców. Dostarcza im zawsze filmowe (a w zasadzie często przesadzone) starcia rodem z filmów Marvela, z tym że podlane odrobinę diabelskim sosem.

Pozostańmy w kulinarnych analogiach (domyślasz się już pewnie, że piszę ten tekst przed kolacją). Wiesz, co zamawiasz i co dostaniesz na talerzu. Masz pewność, że opuścisz to miejsce z pełnym brzuchem. Seria Bayonetta przeznaczona jest oczywiście dla dorosłych, burgery są całkiem ostre. Teraz pod znanym szyldem dorzucono „Origins” i na miejscu nie poczujecie już woni smażonych kotletów. Co więcej, na wejściu leży kids menu. Czym jest więc Bayonetta Origins?

Początki Bayonetty

Tak jak wspomniałem, Bayonetta Origins: Cereza and the Lost Demon nie smakuje jak poprzednie gry z tej serii. Zanim jednak przejdziemy do samej warstwy rozgrywki, słów kilka o fabule. Jak zapowiada tytuł, poznajemy genezę głównej bohaterki. Cereza była owocem miłości kochanków należących do dwóch różnych magicznych klanów. Pech chciał, że takie związki były surowo karane. W efekcie ojciec Bayonetty został wygnany, matkę zaś — wiedźmę Umbry — wrzucono do lochu. Cereza trafiła do klanu matki i od lat marzy, aby ją uratować. Młoda wiedźma była wytykana palcami przez inne czarodziejki, aż w końcu została oddana na nauki do mieszkającej na uboczu wiedźmy — Morgany. Surowa nauczycielka absolutnie zabrania jej wycieczek do sąsiedniego lasu Avalon. Jest on opanowany przez pozostające w konflikcie z wiedźmami wróżki i stanowi śmiertelne zagrożenie dla wszystkich, którzy tam zabłądzą.

Pewnego dnia podczas snu naszej bohaterce objawia się tajemnicza postać chłopca, który obiecuje dać jej moc niezbędną do uratowania matki. Domyślacie się już, gdzie musi się udać nasza bohaterka, aby posiąść te nowe umiejętności? Tak, zabiera swojego pluszaka i rusza do Avalonu. Wkrótce wpada w tarapaty i dosyć przypadkowo udaje jej się przywołać tajemniczego demona Cheshire… którego fani serii mogą kojarzyć z Bayonetta 3. Zamieszkuje w jej pluszowym kotku i odtąd będzie towarzyszyć w podróży w zamian za obietnicę ponownego wysłania go do piekła. Razem będą nabywać nowe umiejętności ukryte w jądrach elementarnej energii, co jest warunkiem spotkania tajemniczego chłopca…

Prezentacja

Warto wspomnieć o klimacie tego miejsca, który buduje dźwięk i muzyka. Wszystkie kwestie najważniejszych postaci mają podłożone głosy przez dobrych aktorów głosowych. Trzeba się trochę przyzwyczaić, że narratorka całej historii czyta również kwestie Cheshire’a. W tle słychać muzykę klasyczną, która pasuje do baśniowego świata. Choć trzeba przyznać, że z początku historia, jak i wyzwania w połączeniu ze spokojną muzyką potrafią trochę uśpić. Ale spokojnie gra „zaraz się rozkręci”. Szczególnie przy walce z bossami.

To też dobry moment, żeby opisać, jak Bayonetta Origins wygląda na talerzu. A prezentuje się kapitalnie. Jestem fanem „rysowanej” grafiki, która nie obnaża tak niedostatków modeli 3d i pozwala płynniej odtworzyć grę — co szczególnie przydaje się na Switchu. Najnowszej Bayonettcie zdarza się czasem zgubić trochę klatek, ale nie za często. Na ekranie potrafi się dziać przy tym bardzo dużo. Widzimy piękne tła, ładnie wymodelowane postaci bohaterów, kończąc na już mniej szczegółowych wrogach. Nie kłuje to wcale w oko. Nie ma tu pikselozy i przez cały czas wiadomo, kto jest kim. Problemy mogą zacząć się przy intensywniejszej walce, ponieważ na ekranie pojawia się wiele efektów cząsteczkowych. No ale cóż, podkreślają z drugiej strony, jak potężni są nasi bohaterowie, a w zasadzie demon Cheshire.

Smak

Tutaj przejdę gładko do mocy naszych głównych postaci. Cereza w swoim arsenale ma czary pętające wrogów w dzikie pnącza. Są wtedy szczególnie podatni na ataki potężnego kota-demona. Wachlarz mocy Cheshire’a robi się szczególnie interesujący po przejęciu żywiołów ze wspomnianych jąder energii. Może wtedy przyciągać niektóre rośliny i wrogów, przewracać i burzyć ściany, strzelać wodą na odległość i tak dalej. Moce te przydadzą się nie tylko w walce z wróżkami, ale także w eksploracji świata, czyli przemierzaniu Avalonu. Lewą gałką poruszamy Cerezą, a prawą demonem Cheshire, choć możemy go również przywołać do Bayonetty, żeby poruszali się razem. Podczas walki to jednak prosta droga do porażki, ponieważ młoda wiedźma nie posiada żadnych umiejętności ofensywnych. W lesie znajdziemy ponadto różne iluzje zwane Tir na nÓg gdzie poza walką będziemy musieli jednocześnie sterować naszymi bohaterami i rozwiązać zagadki logiczno-zręcznościowe.

W tym miejscu objawia się cała magia, jak i… przekleństwo Bayonetta Origins: Cereza and the Lost Demon. Nie odmawiam tego, że chodzenie (a co więcej czarowanie/atakowanie) dwoma bohaterami naraz jest niemałym, dającym satysfakcję wyzwaniem. Nie potrafię jednak zrozumieć, jak można było nie stworzyć tego tytułu pod dwóch graczy! Aż się o to prosi, ponieważ mamy tu właśnie duet bohaterów. Momentów, kiedy się na dłużej rozdzielają, jest również bardzo, bardzo mało. Tymczasem zwykle potrzebujemy ich ścisłej współpracy, aby przechodzić przez leśny labirynt. Uważam, że to niewykorzystany potencjał produkcji. Gra solo mogłaby wtedy być dalej dodatkową opcją, nie zaś sensem gry.

Rachunek

Bayonetta Origins to świetnie wyglądające danie, które zupełnie nie smakuje jak wcześniej serwowane Bayonetty. Na jej przejście będziemy potrzebować około 15 godzin, a na deser dostaniemy dodatkowy rozdział z Jeanne — przyjaciółką naszej bohaterki. Na duży plus trzeba zapisać świetną grafikę produkcji, która wygląda jak rysunki wyjęte prosto z książki. Nie można odmówić uroku nieszablonowej rozgrywce, gdzie dwoma joystickami sterujemy dwiema różnymi postaciami. Jednocześnie musimy obsługiwać inne przyciski kontrolera, aby atakować, czarować, zmieniać moce Cheshire’a czy pić mikstury Cerezą. Na grę chętnie będą patrzeć dzieci, ale może nie te najmniejsze. Mimo to, o wiele lepiej byłoby, gdyby można było zagrać w tę grę wraz z nimi. Cereza and the Lost Demon miała ogromny potencjał stać się świetnym tytułem kooperacyjnym. Jako gra solo jest dobra, jednak fabuła, szczególnie na początku, nie porywa. Późniejsze walki z bossami pokazują trochę pazura gier z głównego nurtu. To jednak wciąż danie kierowane raczej dla innej grupy graczy niż dotychczasowi fani Bayonetty. Jeśli wahasz się, czy będzie Ci smakować, możesz wypróbować demo!

Kod recenzencki dostarczył ConQuest Entertainment - oficjalny dystrybutor Nintendo w Polsce

Share this:

  • Click to share on Twitter (Opens in new window)
  • Click to share on Facebook (Opens in new window)
  • Click to share on Telegram (Opens in new window)
  • Click to share on WhatsApp (Opens in new window)
Konsolowe.info
Follow @KONSOLOWEinfo
Bayonetta Origins: Cereza and the Lost Demon Platinum Games
+

+ Grafika
+ Muzyka i voice acting
+ Ciekawe zagadki i pomysł na rozgrywkę

-

- To powinna być gra kooperacyjna
- Z początku wolno się rozkręca
- Brak polskich napisów

7
Bayonetta Origins to nowe podejście do serii, skierowane również do niepełnoletnich graczy. Ma świetną oprawę audiowizualną, pomysł na rozgrywkę również jest dobry. W kategorii gry solo to po prostu solidna gra przygodowa. Szkoda, że nie wykorzystano w pełni jej potencjału, ponieważ mógł to być świetny tytuł kooperacyjny!

Harry Raszczak

Wielki miłośnik mobilności Switcha. Szczęśliwy użytkownik PlayStation 5.
Gdy nie rozwiązuje taktycznych i strategicznych łamigłówek pola bitwy lubi uciec w kosmos gdzie nikt nie usłyszy jego krzyku. Nigdzie nie rusza się bez kijka prawdy.

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Możemy już zagrać w demo Bayonetta Origins: Cereza and the Lost Demon!

Już prawie tydzień do premiery Bayonetta Origins. W tym czasie możemy zagrać w pierwsze dwa rozdziały, a później przenieść stan zapisu do pełnej wersji.

Najważniejsze z Nintendo Direct 08.02.2023

To było z pewnością jedno z lepszych Nintendo Direct w ostatnim czasie. Dostaliśmy sporo konkretów i niespodzianek, a oto one!

Bayonetta otrzyma baśniowy prequel w przyszłym roku!

Na The Game Awards 2022 dowiedzieliśmy się, że Seria Bayonetta otrzyma prequel zatytułowany Bayonetta Origins: Cereza and the Lost Demon. Gra pokaże Cerezę, zanim zostanie tytułową wiedźmą.

Recenzja: Bayonetta 3 [Nintendo Switch]

Po ośmiu długich latach fani slasherów z Bayonettą w roli głównej doczekali się trzeciej części. Czy było warto czekać?

Babylon’s Fall okryty złotem

Square Enix oraz Platinum Games potwierdziły w ostatniej transmisji na żywo, że Babylon’s Fall okrył się złotem. Na dodatek mniej więcej dwa miesiące przed światową premierą.

The Game Awards 2021: Babylon’s Fall z filmem z rozgrywki i datą premiery

Babylon’s Fall to kolejna produkcja, która pojawiła się na tegorocznym The Game Awards. Zobaczmy, jak wygląda rozgrywka w tym tytule.

HOT

6 godzin temu / Bartosz Kwidziński

Assassin’s Creed: Mirage powróci do korzeni serii

Pod koniec tego roku dostaniemy kolejną odsłonę cyklu Assassin’s Creed. Studio Ubisoft przekonuje, że Mirage będzie utrzymane w duchu pierwszych części.

2 dni temu / Bartosz Kałkus

Marvel’s Spider-Man 2 zadebiutuje w październiku!

W końcu poznaliśmy datę premiery jednej z najbardziej wyczekiwanych gier na PlayStation 5.

2 dni temu / Bartosz Kwidziński

Summer Game Fest 2023 – oglądamy wydarzenie

Summer Game Fest ruszyło dziś o godzinie 21:00. Geoff Keighley poprowadził wydarzenie, które naturalnie dla Was relacjonujemy. Oto wszystkie pokazywane nowości.

2 dni temu / Tsumi Deshō

Poradnik (albo i nie) Diablo IV: Barbarzyńca, czyli bezpośredni łomot

Barbarzyńca to postać, która uwielbia walkę w zwarciu i jest w niej niezastąpiony. Podobnie jest w Diablo IV. Trochę o buildzie, aspektach, klejnotach w broni i innych jego możliwościach.

4 dni temu / Konrad Bosiacki

Poradnik Diablo IV: Czarodziejka, czyli najłatwiejsza droga do piekła

Za nami jedna z największych premier tego roku. Oto poradnik Diablo IV skupiający się na Czarodziejce. Ta klasa to z pewnością najłatwiejszy start w drodze przez piekło.

4 dni temu / Angelika Borucka

Tell Me Why za darmo na Pride Month

Jak co roku w czerwcu, Tell Me Why możemy zgarnąć (na własność) zupełnie za darmo. Grę znajdziecie na Steamie i w sklepie Xbox.

  • Redakcja KONSOLOWEinfo
  • Kontakt
  • Polityka Cookies
Copyright 2012 - 2023 © Konsolowe.info
Strona wykorzystuje pliki cookie.