Agencja Wywiadu zrobiła niecodzienną rzecz i wyszła z cienia, aby przypomnieć nam sukcesy polskiego wywiadu z okresu drugiej wojny światowej.
Musicie przyznać, że o Agencji Wywiadu nie mówi się dużo. I tak ma właśnie być, ponieważ to służba, która działa w cieniu. Chociaż z drugiej strony wszyscy słyszeliśmy o CIA, czyli odpowiedniku Agencji Wywiadu w Stanach Zjednoczonych. Mało tego, powstała niezliczona ilość książek, komiksów i filmów na temat prawdziwych i fikcyjnych operacji z udziałem służby zza oceanu. W 20 rocznicę utworzenia Agencji Wywiadu (a właściwie jej zreformowania, ponieważ jej tradycje sięgają o wiele wcześniej) dostaliśmy możliwość poznania warsztatu i klimatu pracy w tej jednostce na przykładzie autentycznych działań podejmowanych w czasach drugiej wojny światowej. Czy wybór komiksowej formy jest dobrym posunięciem? Przekonajmy się!

Scenariusz
Muszę przyznać, że już od pierwszych stron komiks kalibruje czytelnika do zupełnie innego sposobu prowadzenia opowieści, niż to widzę zazwyczaj. Różnicę w prowadzeniu narracji, można porównać do konstrukcji filmu kina ambitnego i hollywoodzkiego. Od pierwszych stron musimy być skupieni, ponieważ lokacje często się zmieniają. Poza tym akcja nie jest linearna. Trafiamy do Algierii, to znowu Marsylii czy Paryża, a wszystko z licznymi retrospekcjami różnych bohaterów. Spowodowało to, że wertowałem komiks parę razy, aby uporządkować sobie znaczenie dla fabuły poszczególnych bohaterów. Przyznam, że początek historii mógłby być może trochę mniej pocięty, jednak kiedy już rozeznałem się, kto jest kim w wywiadowczej układance, wciągnąłem się w nią bez reszty!
W zorientowaniu się w sytuacji z pewnością pomaga wiedza o drugiej wojnie światowej. Trafiamy na pełne niuansów terytorium Vichy na północy Afryki. Jest tu sporo smaczków, jak choćby wzmianki o niemieckich planach podburzenia muzułmanów przeciwko aliantom. Niektórzy czytelnicy znający sprawę Enigmy, rozpoznają też na stronach komiksu majora Ciężkiego, zanim zostanie wyjaśnione, co właściwie robi w Afryce. W tym miejscu polecam genialną książę na ten temat: W kręgu Enigmy autorstwa Władysława Kozaczuka. Za scenariusz Ekspozytury „Rygor” odpowiada Tobiasz Piątkowski, który na swoim koncie ma już niejeden komiks: Status 7, 48 stron, Rezydent, Koszmary zebrane, Pierwsza brygada, Nowe przygody Stasia i Nel, Bradl i Bazyliszki.
Oto opis fabuły ze strony Egmont:
Algier, lato 1941 roku. Stolica francuskiej kolonii w Afryce Północnej cieszy się względnym spokojem, jakiego próżno szukać w targanej wojną Europie. W hotelu Arago przecinają się ścieżki kilku tajemniczych postaci. Niemiecki prowokator, francuscy agenci i… polscy szpiedzy rozpoczynają bezwzględną walkę o najcenniejsze informacje, które zdecydują o losach tej części świata. Dla szefa polskiej ekspozytury wywiadowczej – Mieczysława Słowikowskiego – to kolejna odsłona walki z hitlerowcami, ale dla jego angielskich sojuszników to jedyne źródło wiedzy na terenach całkowicie opanowanych przez wroga.
Historia szpiegowskiej organizacji „Rygor” to inspirowana faktami komiksowa opowieść o determinacji, odwadze i sprycie ludzi Słowikowskiego, którym udało się stworzyć siatkę wywiadowczą obejmującą tereny od Maroka po Libię, mając za przykrywkę… fabrykę płatków owsianych.
Autorami są dwaj znani polscy twórcy: scenarzysta Tobiasz Piątkowski („48 stron”, „Pierwsza Brygada”, „Bradl”) i rysownik Marek Oleksicki („Odmieniec”, „Hardkorporacja”, „Frankenstein’s Womb”).
Komiks swoim patronatem objęła Agencja Wywiadu, która w tym roku świętuje swoje 20-lecie działania.

Ilustracje
Za ilustracje w komiksie odpowiada Marek Oleksicki. Artysta udowadnia, że jeśli chodzi o rysowników, to Polacy nie mają się czego wstydzić. Kreska oddaje dobrze rysy i mimikę postaci, artysta rysuje grubymi kreskami z bardzo wyraźnymi czarnymi cieniami. Warto zwrócić też uwagę na dobór kolorów. Jak możecie zobaczyć na załączonych przykładowych planszach, większość stron w pierwszym tomie Ekspozytury „Rygor” przedstawiona jest w wyblakłej tonacji. Oczywiście pokazuje to, jak palące jest słońce w Afryce. Nasycenie barw zmienia się w zależności od pory dnia, a przy europejskich retrospekcjach kolory z kolei przypominają film Noir. Sprawia to wszystko bardzo dobre wrażenie, choć zastanawiam się, czy na dłuższą metę taka monotonna paleta nie będzie trochę nużąca, choć jest to pieśń kolejnych tomów.
Podsumowując, rysunki w komiksie oceniam bardzo dobrze, kolory jak najbardziej podbijają klimat historii. Jest tu parę pomysłowych plansz, które zrobiły na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Utwierdziło mnie to wszystko w przekonaniu, że Polski komiks może pod tym względem spokojnie konkurować ze światowymi publikacjami.

Wydanie
Komiks postanowiono wydać w miękkiej oprawie. Ma ona skrzydełka, na których przeczytamy przedmowę samego szefa Agencji Wywiadu – Piotra Krawczyka. Pomimo „lżejszego” wydania nie mamy na co narzekać, jeśli chodzi o jakość. W środku znajdziemy przyjemny, kredowy papier. Na samej przedmowie nie kończą się materiały dodatkowe! Poznamy krótkie biografie autorów, a także dowiemy się, jak zaczęła się ich przygoda z projektem. Do tego zobaczymy parę stron szkiców, koncepcji postaci i okładek. Jak na tak mały komiks, to bardzo dużo „dodatkowych smaczków”, których jestem wielkim fanem!




Wydanie | 2022 |
Seria/cykl | EKSPOZYTURA „RYGOR” |
Scenarzysta | Tobiasz Piątkowski |
Ilustrator | Marek Oleksicki |
Typ oprawy | miękka ze skrzydełkami |
Data premiery | 01.06.2022 |
Liczba stron | 64 |
Werdykt
Ekspozytura „Rygor” to dla fanów drugiej wojny światowej i pracy wywiadu lektura obowiązkowa. Należy jedynie pamiętać, że nie jest to podręcznik do historii. Komiks wymaga od czytelnika wiedzy o opisywanym okresie, jak również wyobraźni o tym, jakie nastroje mogły wtedy panować w Afryce. Jest to pierwszy tom opowieści, jednak jej dojrzałość zauroczyła mnie i nie mogę doczekać się kolejnych tomów. Jest to zdecydowanie komiks dla dorosłych, brutalny jak wojna, którą pokazuje.
Co ciekawe, niektórym mogłoby się wydawać, że praca szpiega wygląda jak w filmie z Jamesem Bondem. Z drugiej strony ktoś inny powiedziałby, że to żmudna papierkowa robota. Jak się okazuje, prawda jest pośrodku. W pierwszym zeszycie zobaczymy, jak budowana jest siatka wywiadowcza w Afryce, ale zobaczymy też parę zabójstw. Historia być może z początku mogłaby wystartować trochę wolniej, z większą ekspozycją głównych postaci, ale wkrótce wynagrodzi ten ostry start wyśmienitą akcją i klimatem. Pod względem rysunków nasz rodzimy komiks nie odbiega od najwyższego standardu branżowego. Czekamy więc na więcej!


Egzemplarz recenzencki dostarczył Egmont

Dodaj komentarz