Historie z Wiedźminem same z siebie przyciągają. Wiedźmi Lament zrobił to jeszcze mocniej kiedy zobaczyłem, kto odpowiada za scenariusz.
Z pewnością istnieją Wiedźmińskie historie, które zostają z nami na długo. Czy jeżeli chodzi o opowiadania i książki Andrzeja Sapkowskiego, gry komputerowe ze stajni CD PROJECT RED, czy w końcu serial (do którego zdania mogą być już podzielone). Do mediów, na jakich możemy cieszyć się historiami z Geraltem w roli głównej dołączyły komiksy. Niektóre zrobiły to tak dobrze, że z czystym sumieniem mogę porównać je do najlepszych opowiadań Sapkowskiego. Tak też było z recenzowanym przeze mnie komiksem Wiedźmin: Zatarte wspomnienia. Zapamiętałem nazwisko scenarzysty i kiedy zobaczyłem, że Bartosz Sztybor jest na okładce kolejnego tomu, wiedziałem od razu, że muszę po niego sięgnąć.
Scenariusz
W przypadku Bartosza Sztybora można spokojnie powiedzieć, że kiedy bierze się za Wiedźmina, to wie co robi. Współpracował z CD PROJECT RED przy tworzeniu scenariusza do gry, ma też na koncie komiks z Geraltem w roli głównej Zatarte Wspomnienia. Nie unikniemy porównań z tą pozycją, zresztą nominowaną do nagrody Książka Roku 2021 w kategorii komiksu. Uzupełniając portret scenarzysty, warto nadmienić, że na koncie ma również historie czy komiksy dla dzieci. Wiedźmi Lament, z pewnością jednak nie jest przeznaczony dla najmłodszych czytelników.
W porównaniu do Zatartych Wspomnień jest to o wiele bardziej mroczna historia (gdzie Zatarte Wspomnienia oczywiście jakoś bardzo pogodne nie były). Tom 6 serii o Wiedźminie nie jest mroczny tylko ze względu na kreskę i kolorystykę. W samym scenariuszu nie znalazło się już miejsca na humor i cynizm Geralta. Od pierwszych chwil mamy wrażenie, jakby bohater był w koszmarze. Co go wpędziło w ten stan? Motywem przewodnim są tutaj emocje. W komiksie wyraźnie zarysowano ten psychologiczny wątek, w pewnych miejscach może nawet trochę zbyt mocno. Mamy tu bowiem wiedźmy, które tłumaczą i pomagają te emocje zrozumieć, co traktowane jest oczywiście jako wiedza mistyczna, którą trzeba przekazywać na uboczu.
Oto opis tomu, pochodzący ze strony Egmont:
Płomienie strzelają w górę: to wiedźma płonie na stosie. Geralt rozgląda się za kolejnym zleceniem, jednak obraz egzekucji wciąż staje mu przed oczami niczym złowieszcza przestroga. Kiedy zostaje porwana córka miejscowego bogacza, wiedźmin szybko przekonuje się, że wcale nie chodzi o misję ratunkową. Coś go dręczy, coś w głębi duszy, coś, przed czym nie ma ucieczki…
Autorem scenariusza jest Bartosz Sztybor („Wiedźmin: Zatarte wspomnienia”), a rysunki stworzyła Vanesa R. Del Rey („Briggs Land”). Album zawiera materiały pierwotnie opublikowane w zeszytach #1–4 serii „The Witcher: Witch’s Lament”.
Ilustracje
Kreska Vanesy R. Del Rey jest bardzo wyrazista, niektóre kafle wydają się być potraktowane mniej pieczołowicie, z mniej szczegółowymi postaciami. Pomimo że z początku wydało mi się to niedociągnięciem, po krótkiej chwili zobaczyłem, jak bardzo komiks potrafi stworzyć klimat swoim obrazem. To wspomniane przeze mnie wcześniej, poczucie koszmaru wynika nie tylko ze scenariusza. Układ kafli, zwiększanie i zmniejszanie szczegółowości scen, a przede wszystkim dominująca ciemna kolorystyka mocna wyróżniają ten komiks wśród innych mrocznych pozycji.
Wydanie
Komiks wydano w solidnej, twardej oprawie i na kredowym papierze. Co do jakości, jak zawsze nie mogę mieć zastrzeżeń. Nie jest też sekretem, że z fascynacją wchłaniam wszelkie dodatkowe informacje o kulisach powstania czytanego przeze mnie komiksu. Tym razem jednak próżno tu szukać wywiadu z twórcami, czy jakichś dodatkowych opisów procesu powstawania Wiedźmiego Lamentu. Fanów tego typu smaczków, muszę odesłać, do Zatartych wspomnień gdzie mogliśmy, chociażby przeczytać rozmowę z Bartoszem Sztyborem. Pod koniec recenzowanego tomu znajdziemy za to galerie okładek alternatywnych autorstwa Anato Finnstarka oraz Stefana Koidla. Tradycyjnie nadają się one do wycięcia i oprawienia.
Wydanie | 2022 |
Seria/cykl | WIEDŹMIN |
Scenarzysta | Bartosz Sztybor |
Ilustrator | Vanesa R. Del Rey |
Tłumacz | Zofia Sawicka |
Typ oprawy | Twarda |
Data premiery | 26.01.2022 |
Liczba stron | 112 |
Werdykt
Wiedźmi Lament to bardzo mroczny komiks o Białym Wilku, którego historia zapadnie nam na długo w pamięci. Tym razem nie ma miejsca na dowcipne docinki i cynizm Geralta, który musi się zmierzyć nie tylko ze stworem — Laimą, ale też swoimi emocjami. Jest to zdecydowanie pozycja dla dojrzałego czytelnika, która potrafi stworzyć niesamowity, mroczny klimat. Jeśli się w takich tematach lubujecie, nie przechodźcie obojętnie obok tej pozycji!
Egzemplarz recenzencki dostarczył Egmont
Dodaj komentarz