Seria Czarny Młot, zdobywczyni Nagrody Eisnera z 2017 roku doczekała się origin story kolejnego z bohaterów. Jaki jest Pułkownik Weird?
Rok 2017 był dla Jeffa Lemire, scenarzysty Czarnego Młota z pewnością pięknym rokiem. Ukazało się w nim pierwszych sześć zeszytów jego nowego dzieła. Sama seria została też doceniona Oscarem wśród komiksów – Nagrodą Eisnera i to w nie byle jakiej kategorii. Uznano ją za najlepszy nowy cykl. Od 2017 roku powstały cztery główne tomy oraz wiele ciekawych pobocznych opowieści, jak choćby cross z Ligą Sprawiedliwości, czy origin story bohaterów serii. W 2021 roku na zachodzie ukazał się tom składający się z 4 zeszytów poświęcony Pułkownikowi Weird. Za sprawą Egmontu i Świata Komiksu możemy się cieszyć tą historią w tym samym roku. Tak więc… o co chodzi z tym Pułkownikiem Weird? Przekonajmy się!
Scenariusz
Jeff Lemire oprócz wspomnianej serii autorskiej może być Wam znany choćby z trzeciego tomu Batman Metal, autorskiego Łasucha (którego sam zilustrował), a także licznych historii ze świata X-Men czy o Hawkeye. Pułkownik Weird: Zagubiony w kosmosie nie będzie jednak typową historią o super bohaterze. Kosmiczny podróżnik za sprawą tajemniczej energii widzi jednocześnie całą linię czasową dotyczącej jego osoby… jednak jednocześnie boryka się z problemem amnezji dotyczącej niektórych elementów swojej historii. Motyw ten może skojarzyć się oczywiście z innym znanym bohaterem – Doktorem Manhattanem z serii Watchmen. Dr. Manhattan był jednak w posiadaniu, tak na dobrą sprawę, boskich mocy, kiedy to Pułkownik Weird pozostał człowiekiem. Jego historia jest właśnie bardzo ludzka, gdzie zobaczymy jak radził sobie z rówieśnikami, gdy dorastał na amerykańskiej farmie, czy to jak szykował się do lotu w nieznane, opuszczając swoją ukochaną partnerkę. Zobaczcie co o fabule napisał wydawca tomu, firma Egmont:
Kolejna opowieść rozgrywająca się w świecie wyróżnionej Nagrodą Eisnera serii o Czarnym Młocie. Tym razem głównym bohaterem jest niezwykły pułkownik Weird. Kosmiczny poszukiwacz przygód Randall Weird przez dziesięciolecia mierzył się równocześnie ze swoją przeszłością i przyszłością, starał się przy tym pozostać przy zdrowych zmysłach oraz chronić przyjaciół przed wszechświatem, w którym roi się od niebezpieczeństw. Pułkownik wyrusza w dziwną podróż w czasie i przestrzeni, w poszukiwaniu czegoś, o czym dawno zapomniał. W tej rozgrywce stawką jest nie tylko jego zdrowie psychiczne, lecz także los wszystkich jego bliskich. Czy Weird zdoła wydostać się z pętli czasowej, w którą wpadł wiele lat temu? Jego jedyną szansą jest odnalezienie kluczowego elementu zagubionych wspomnień…
Autorem scenariusza jest kanadyjski twórca Jeff Lemire („Łasuch”, „Opowieści z hrabstwa Essex”), a rysunki są dziełem amerykańskiego grafika Tylera Crooka („Hrabstwo Harrow”, „BBPO: Piekło na Ziemi”).
Album zawiera zeszyty miniserii „Colonel Weird: Cosmagog” #1–4.
Ilustracje
Komiks zilustrował Tyler Crook. Oprócz serii Czarny Młot mogliśmy widzieć jego prace w serii BBPO: Piekło Na ziemi, czy historiach o Abe Sapien i Deadpoolu. Jego styl to mocna kreska i często pogrubiony kontur. W kolorowaniu posługuje się akwarelami, nie widać tutaj komputerowo wygenerowanych gradientów czy modeli. Wszystko zdaje się być ręcznie dopracowane przez autora. Co ważne, w komiksie, w którym widzimy silnie poszatkowaną historię, wprowadza to bardzo ciekawy klimat. Czujemy walkę bohatera o uporządkowanie swoich wspomnień, aby przerwać ich cykl i ruszyć dalej. Jest to świetnie podkreślone przez użyte przez Tylera kolory. Ciekawostek o pracy ilustratora dostarczają materiały dodatkowe, ale o nich za chwilę. Ogólnie muszę przyznać, że czytanie Pułkownika Weird: Zagubionego w kosmosie było prawdziwą ucztą dla oka.
Wydanie
Muszę przyznać, że do tej pory w przypadku Egmontu miałem do czynienia głównie z wydaniami w twardej oprawie. Tym razem jednak dostajemy miękką okładkę z matowym drukiem. Czy to dobrze – czy źle, oceńcie sami. Dla mnie twarde oprawy w przypadku krótkich historii są często over-killem (szanujmy swoje miejsce na półce i w plecaku!). Okładka, pomimo że nie jest twarda, jest z grubego papieru. Tom wydaje się solidnie sklejony, a w środku znajdziemy dobrej jakości kredowy papier. Nie myślcie, że z racji małego wydania, poza głównymi zeszytami już w albumie nic więcej nie będzie! Dostajemy notatki ilustratora o pracach nad zeszytami… wraz ze zdjęciami modelu 3d który stworzył i wydrukował, aby pomóc sobie w pracy. Zajawkę znajdziecie na moich zdjęciach poniżej tabeli. Jestem fanem takich smaczków, do wydania komiksu nie mogę się więc przyczepić!
Wydanie | 2021 |
Seria/cykl | Czarny Młot |
Scenarzysta | Jeff Lemire |
Ilustrator | Tyler Crook |
Tłumacz | Tomasz Sidorkiewicz |
Typ oprawy | miękka |
Data premiery | 24.11.2021 |
Liczba stron | 112 |
Werdykt
Jak zwykle Egmont nie zawodzi jeśli chodzi o wydawanie ważnych światowych publikacji. Robi to jak zawsze w bardzo dobrej jakości, dodając ciekawe materiały dodatkowe. Jeżeli chodzi o sam komiks, to muszę stwierdzić, że Pułkownik Weird: Zagubiony w kosmosie to bardzo dobrze opowiedziana i zilustrowana historia. Jest utrzymana w niebanalnym. a wręcz trudnym klimacie demencji i klimatycznych reminiscencji bohatera. Chociażby z tego powodu warto sięgnąć po tą historię. Zastanówcie się jednak, czy nie zacząć od głównych tomów cyklu, aby wyciągnąć z tej opowieści jeszcze więcej.
Egzemplarz recenzencki dostarczył Egmont
Dodaj komentarz