W dniu w którym świętujemy 35-lecie premiery Aliens (u nas: „Obcy: Decydujące Starcie”) wziąłem się za recenzję najnowszego filmu z serii.
Film Obcy: Przymierze widziałem oczywiście w kinie, z którego wyszedłem lekko rozgoryczony. Jako fan filmów z Xenomorfami nie podobało mi się w którą stronę poszła moja ulubiona seria. Czysto filmowo zabrakło mi tam ważnych przypraw, które miały najwybitniejsze filmy z franczyzy. Czy po czasie coś się zmieniło, a przede wszystkim, czy warto sięgać po opisywane tutaj wydanie?
Opis filmu
Ridley Scott powraca do stworzonego przez siebie świata – OBCY: PRZYMIERZE to nowy rozdział przełomowej serii OBCY. Statek osadniczy Przymierza dociera na nieznaną planetę w odległym zakątku galaktyki. Z pozoru, nowy świat jawi się jako prawdziwy raj dla człowieka. Członkowie ekspedycji szybko się jednak przekonują, że trafili do mrocznego, pełnego tajemnic i zagadek miejsca. Gdy odkrywają, co im zagraża, prawda wykracza daleko poza granice wyobraźni. Nie pozostaje im nic innego jak pojęcie przerażającej próby ucieczki…
Oficjalny opis filmu
Ocena wydania
Film
Opisywana tutaj część to bezpośrednia kontynuacja Prometeusza. Oba filmy powstały jako prequele względem przełomowego Obcy: Ósmy Pasażer Nostromo. Autorem wszystkich trzech jest oczywiście Ridley Scott. Prometeusz miał się skupić na Inżynierach (tajemniczej rasie, którego statek napotkała załoga Nostromo), a Przymierze na genezie samego Xenomorpha. Swoją drogą, opisywany tutaj tytuł nie opowiada tej historii do końca, zostawiając sobie zapas czasu do wydarzeń znanych z Obcego. W sam raz na jeszcze jeden prequel… Osobiście, nie widziałem potrzeby w wyjaśnianiu skąd wzięli się Obcy oraz kim są Inżynierowie. Co zaskakujące, sam reżyser przyznał, że nikt nie zadaje takich pytań, kiedy na ekranie bohaterów goni przerażająca bestia. Których składników zabrakło?
Paradoksalnie, seria o Obcym, zawsze była o ludziach. Pomijam tu ikoniczną już rolę Sigourney Weaver jako Ripley. W tle zawsze były ciekawe kreacje, z którymi szybko łapaliśmy kontakt i sympatyzowaliśmy. Czy to nastawiona na zysk załoga Nostromo z Parkerem i Brettem na czele, czy też z początku buńczuczny oddział Marines z reprezentantami w postaci Vasquez i Hudsona. Kiedy coraz gorzej zarysowywano ludzi pojawiających się wokół Ripley, robiło się oczywiście gorzej. Mimo to, Obcy 3 i 4 nie upadły dla mnie nigdy za nisko. Jak więc mielibyśmy poznać lepiej załogę Przymierza?
Dodatki
Nie spodziewałem się tego, ale naprawdę dużo wysokiej jakości materiałów dostępne jest w materiałach dodatkowych! Jeżeli nie oglądaliście jeszcze Obcy: Przymierze musicie być oczywiście bardzo ostrożni w wyborze. Jednak gorąco zachęcam Was do obejrzenia wszystkich filmów znajdujących się w zakładce USCSS Covenant w materiałach dodatkowych jeszcze przed obejrzeniem właściwego filmu. Aż ciężko mi uwierzyć, że nie znalazło się to w głównym materiale!
Już po filmie zachęcam do obejrzenia galerii szkiców Davida, Concept Artów, scen niewykorzystanych i… filmów z Origae-6, które rzucają nowe światło na fabułę filmu. Będąc fanem serii, nie wiedziałem, że są w kanonie! Nie licząc możliwości obejrzenia filmu z komentarzem reżysera, dostajemy na deser 55 minutowy materiał jak robiono Obcy:Przymierze. Jestem wielkim fanem dowiadywania się jak coś zostało zrobione i tutaj się nie zawiodłem, choć oczywiście widać klepanie się po plecach i samozachwyt twórców.
Podsumowując, dostajemy bardzo solidny zestaw dodatków. Niektóre z nich mogą polepszyć odbiór samego filmu i spojrzeć na niego z nowej perspektywy, tak przynajmniej to zadziałało w moim wypadku.
Pudełko
Samo pudełko jest dosyć minimalistyczne. Z zewnątrz prezentuje się w porządku, jak wszystko na czym widać Obcego. W środku nie znajdziemy już żadnych grafik, a sama płyta posiada standardowy napis.
Zwiastun
Podsumowanie
Mam oczywiście żal do Ridleya Scotta, że zapomniał o czym tak na prawdę chodzi w Obcym i zaczął odpowiadać na pytania, których tak na prawdę nikt na serio nie zadawał. Materiały dodatkowe pozwoliły spojrzeć na wydarzenia przedstawione w filmie z nowej, trochę lepszej perspektywy. Dzięki nim można było bliżej poznać załogę statku… jak i dowiedzieć się czemu znaleźli się właśnie w tamtym miejscu galaktyki…
Opisywane tutaj wydanie zapewnia obraz 1080p HD, oraz dźwięk DTS-HD. W niektórych scenach obraz jest bardzo „czysty”. Na szczęście nie postanowiono usuwać filmowego „ziarna” z pozostałych, bardziej mrocznych ujęć. W pudełku znajdziemy jedną płytę, którą oprócz filmu solidnie naładowano materiałami dodatkowymi. Uważam, że opisywane wydanie to bardzo rozsądna cenowo opcja. Oczywiście, jeżeli nie zależy nam na obrazie 4k – za ten musielibyśmy zapłacić około 4-krotność ceny opisywanego tutaj wydania.
Informacje o wydaniu
- Rok produkcji: 2017
- Kraj produkcji: USA
- Czas trwania filmu: 122 min.
- Wersja wydania: 1
- Wersje językowe filmu: polska, angielska, rosyjska, francuska, niemiecka, hiszpańska, włoska, ukraińska
- Obraz: 2.40:1 (panoramiczny), 1080p High Definition
- Dźwięk wersji oryginalnej filmu: DTS-HD Master Audio 7.1
- Napisy: ukraińskie, estońskie, litewskie, łotewskie, koreańskie, angielskie, polskie, rosyjskie, francuskie, duńskie, niemieckie, hiszpańskie, włoskie
- Licencja: film do sprzedaży detalicznej bez licencji do wypożyczania
- Dodatki: Komentarze audio reżysera Ridleya Scotta (w wersji oryginalnej); Sceny niewykorzystane i rozszerzone; Klasa mistrzowska Ridley Scott; Galaria; Ilustracje Davida; Reportaże: Advent i Phobos; i więcej!
Film do recenzji dostarczył polski dystrybutor, firma Galapagos.
Dodaj komentarz