Już w niedzielę wielka gajmingowa konferencja Microsoftu, a przednią Microsoft zaprezentował przyszłość swojej usługi chmurowej.
Xbox Cloud jest jeszcze w fazie wczesnej bety, ale już teraz Microsoft prezentuje co pojawi się w przyszłości. Po pierwsze pracują wraz z producentami telewizorów nad dodaniem aplikacji do obsługi grania w chmurze. Tak, w przyszłości wystarczy odpowiedni TV i kontroler, żeby móc grać w gry z konsoli Microsoftu.
Zieloni pracują także nad „mini-konsolą” obsługującą tylko chmurę, czyli rozwiązanie podobne do Amazonowego Fire TV. Na tym polu to właśnie Amazon i Google są głównym konkurentem Microsoftu. Ten pierwszy jakiś czas temu zapowiedział swoją usługę rozrywki w chmurze, ale temat trochę ucichnął. Zaś, Google ze Stadią – cóż ten projekt chyba wkrótce trafi na cmentarz obok G+.
W nadchodzących tygodniach wszyscy posiadacze Xbox Game Pass Ultimate będą mogli odpalać gry w przeglądarce. Na liście wspieranych przeglądarek mamy Edge, Chrome i Safari. Zapewne inne przeglądarki oparte o silnik Chrome też będą bez problemu działać z tą usługą. Posiadacze iPadów i iPhonów będą mogli grać przez przeglądarkę.
Pod koniec roku pojawi się ostatni klocek growych usług w chmurze Microsoftu – możliwość grania przez natywną aplikację na PC i Xbox. Tak, dobrze słyszycie, posiadacze Xbox One będą mogli grać w gry z najnowszej generacji na starczym sprzęcie. Dodatkowo zostanie wprowadzona bardzo ciekawa funkcja – możliwość przetestowania gry przed jej instalacją. Nie wiadomo czy ta funkcja trafi tylko na Xbox Series X|S czy na starsze konsole też.
Źródło: Xbox Wire
Dodaj komentarz