• NEWSY
  • PlayStation
    • PlayStation 5
    • PlayStation 4
    • PSVR
    • PS Vita
    • Poradnik: jak zacząć z PS4?
  • Xbox
    • Xbox Series X|S
    • Xbox One
    • Poradnik: jak zacząć z XOne?
    • Testy klawiatur i myszek
      • Logitech G910 i G502 Hero
      • HyperX Alloy Core i PulseFire Core
  • Nintendo
    • Switch
    • 3DS
    • WiiU
    • Poradnik: jak zacząć z NSwitch?
  • Steam Deck
  • Recenzje
    • PS Vita
    • PS4
    • Xbox One
    • Nintendo
    • PS5
    • Xbox Series
    • Steam Deck
  • Testy
  • Poradniki
  • Kultura
    • Kino news
    • Recenzje
    • Wszystko
    • Cosplay
  • Redakcja

Recenzja: Blair Witch [Switch] — im dalej w las…

| 3 lata temu | Autor: Piotr Siemaszko

Nie będę ukrywał, że jestem wielkim fanem produkcji studia Bloober Team. Mało kto potrafi w grze komputerowej tak dobrze zobrazować samotność, zagubienie oraz rozkład psychiki, jak robią to pracownicy krakowskiego studia. W Blair Witch miałem przyjemność grać już na Xbox One zaraz po premierze. Jak prezentuje się jej przenośny port na Nintendo Switch?

Blair Witch od lat fascynuje fanów horroru, a film z 1999 roku stał się pewnego rodzaju kamieniem milowym, który otworzył furtkę gatunkowi found footage, aby ten w krótkim czasie szturmem przeniknął do pop-kultury. 19 lat musiało minąć od ostatniej wirtualnej adaptacji, zanim licencję odkurzyli nasi rodzimi mistrzowie horroru psychologicznego. W pewnym sensie gra wykorzystuje motywy i „sztuczki” znane z ich poprzednich gier. Podobnie jak w Layers of Fear oraz Observer nie możemy ufać temu, co znajduje się przed naszymi oczami i temu, co nasz rozsądek uznaje z a logiczne.

Jak ta koncepcja ma się w odniesieniu do Black Hills w Maryland, gdzie toczy się akcja gry? Otóż tak, że podróżując po gęstym lesie i jego powtarzającej się bez końca scenerii, jakoś zawsze kończymy na tym samym opuszczonym kempingu. Czasami scena będzie subtelnie zmieniana – czasami będzie bardziej nadgryzioną zębem czasu – ale zawsze jest ten sam cholerny namiot, bez względu na to, jak daleko chcemy od niego się oddalić.

Głównym bohaterem Blair Witch jest Ellis, były policjant, który przyłącza się do poszukiwań zaginionego chłopca. Szybko okazuje się, że las, w którym trwają poszukiwania, skrywa mroczną historię, ale nie tylko las… w trakcie gry poznamy czarną przeszłość naszego bohatera. Trochę szkoda, że zamiast oprzeć się na pierwotnym lęku, który leży w sercu całej mitologii Blair Witch, twórcy próbują również opowiedzieć historię załamania psychicznego. Ellis jest prześladowany przez wydarzenia z przeszłości, których konsekwencją jest zespół stresu pourazowego. Odkrywanie osobistego horroru bohatera związanego z PTSD jest ciekawym pomysłem, często dobrze zrealizowanym, ale zawsze konkurującym z tytułową czarownicą. To sprawia, że nie do końca wiemy, kto jest właściwym antagonistą.

Ellis nie jest w lesie całkiem sam – towarzyszy mu Bullet, wierny owczarek niemiecki. Psinie możemy wydawać kilka poleceń, skarcić go lub pochwalić albo dać przysmak, który znajduje się naszym inwentarzu. Obecność Bulleta ma jednak pewien negatywny wpływ – zawsze, gdy słyszałem jego poszczekiwanie albo jak grzebie w ściółce, nie bałem się złowieszczych dźwięków dochodzących z głębin lasu. Nasz bohater jest również uzbrojony w klasyczną Nokię, na którą przychodzą podejrzane wiadomości oraz kamerę, z której korzystanie jest główną mechaniką rozwiązywania dosyć prostych zagadek.

W trakcie rozgrywki czekają na nas mało ekscytujące potyczki, w których trzeba przepędzać zjawy, świecąc na nie latarką na wzór Alan Wake, albo przemykać obok złowieszczych, wirujących stosów liści. Każda z nich sprawia, że otaczający nas świat staje się mniej obcy i tym samym mniej przerażający. Sprawę ratuje trochę sam koniec gry, w którym docieramy do znanego z filmu domu. Ten kulminacyjny punkt gry przywodzi na myśl rozgrywkę z Layers of Fear – rozkład domu zmienia się po pokonaniu każdych kolejnych drzwi, a powtarzające się korytarze i klatka schodowa sprawiają, że zaczynamy odczuwać swoisty niepokój i zagubienie.

This image has an empty alt attribute; its file name is blair-witch-switch-screenshot03.jpg

Blair Witch jest grą niewątpliwie dobrą i wartą polecenia. Całość można skończyć w około 5-7 godzin, ale gra oferuje alternatywne zakończenia. Jestem przekonany, że po zakończeniu będziecie chcieli zagrać ponownie, bo szanse na najlepsze zakończenie przy pierwszej próbie są raczej znikome – jeżeli nie wiecie, co należy zrobić. Oprawa graficzna i dźwiękowa stoją na dobrym poziomie i doprawdy nie ma się do czego przyczepić. Na pochwałę zasługuje projekt i wykonanie samego lasu, który jest cichym bohaterem tej produkcji.

Port na konsolę Nintendo jest stabilny i oferuje wysokiej jakości rozgrywkę, chociaż nie obeszło się bez pewnych kompromisów względem wersji na silniejsze konsole. Grafika otrzymała odpowiedni downgrade, a jest to najbardziej widoczne, jeżeli porównamy detale ściółki leśnej. Jeżeli jednak wersja na Switch będzie waszym pierwszym doświadczeniem z tym tytułem, to istnieje duża szansa, że nie zwrócicie nawet na to uwagi. Twórcy poszli też na kompromis w kwestii rozdzielczości i ogólnej jakości tekstur, ale Blair Witch nadal prezentuje się wyjątkowo dobrze i z pewnością jest warte poświęconego czasu i wydatku.

Grę do recenzji dostarczył Bloober Team

Share this:

  • Click to share on Twitter (Opens in new window)
  • Click to share on Facebook (Opens in new window)
  • Click to share on Telegram (Opens in new window)
  • Click to share on WhatsApp (Opens in new window)
Konsolowe.info
Follow @KONSOLOWEinfo
Blair Witch Bloober Team Nintendo Nintendo Switch recenzja Switch
+

oprawa audio-wizualna
uroczy Bullet
bardzo ciekawe przedstawienie PTSD
ciekawie zaprojektowane lokacje
zakończenie zachęcające do ponownego zagrania

-

z każdym postępem coraz mniej straszna
marginalna rola wiedźmy
proste zagadki

7.5
To, co moim zdaniem przeszkadza grze w zdobyciu oczka wyżej, to ambicje dewelopera, który chciał w interesujący sposób przedstawić cierpienie osoby dotkniętej zespołem stresu pourazowego, a w kontraście z głównym zagrożeniem stracił trochę na powadze. To samo można powiedzieć o samej wiedźmie, która przy problemach bohatera wydaje się mniej straszna.

Piotr Siemaszko

Gracz od lat 80. Przygodę z grami zaczynał od przesiadywania godzinami w salonach. Z nostalgią wspomina czasy 8 i 16-bitowych konsol. Fan gier sportowych, strzelanek, rpg oraz wszystkiego science-fiction. Gdyby mógł być bohaterem gry, byłby Shepardem.

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Recenzja: LEGO 76139 – Batmobil z filmu Tima Burtona (1989)

LEGO niewątpliwie jest jedną z tych firm, która w swoim portfolio ma produkty dla każdego. Czy składanie Batmobilu z 1989 roku to sama przyjemność? Dowiecie się tego z niniejszej recenzji.

Retro recenzja: Dishonored 2 [Steam Deck]

Dishonored 2 nie należy na pewno do najmłodszych gier. Jednak może warto po nią sięgnąć, posiadając Steam Decka? Dowiecie się tego z niniejszej recenzji.

Recenzja: Cuphead: The Delicious Last Course [DLC]

Cuphead otrzymał jakiś czas temu rozszerzenie fabularne. Czy ostatnie danie jest faktycznie tak smakowite, jak zapowiada tytuł? Cuphead to gra dość specyficzna i zaskakująca.

Recenzja: Gungrave G.O.R.E [PS5]

Gungrave G.O.R.E – trzecia odsłona głównego cyklu wraca po 18 latach przerwy. Nie jest to jednak udany powrót. Gungrave G.O.R.E to strzelanka trzecioosobowa z elementami akcji.

Recenzja: Evil West [PS5]

Evil West, polska gra studia Flying Wild Hog, trafiła na konsole. Czy warto przenieść się na tę wersję Dzikiego Zachodu  nękanego przez wampiry?

Trzecia fala dodatkowych tras do Mario Kart 8 w grudniu!

Nintendo podzieliło się informacjami na temat kolejnych 8 tras, które zadebiutują do Mario Kart 8 Deluxe na Swtcha.

HOT

23 godziny temu / Bartosz Kwidziński

Steam Deck – w co warto zagrać w lutym 2023?

Steam umożliwi nam niebawem zagranie w kolejne produkcje. Jakimi tytułami warto zainteresować się w lutym z perspektywy posiadacza Decka?

2 dni temu / Angelika Borucka

Hi-Fi RUSH — rytmiczna gra akcji od Tango Gameworks

Zgodnie ze świeżymi plotkami, na prezentacji Developer_Direct zobaczyliśmy nową grę od Tango Gameworks - Hi-Fi RUSH.

5 dni temu / Konrad Bosiacki

Pierwsze wrażenia: DualSense Edge, czyli pro kontroler od Sony

Sony Interactive Entertainment opracowało swój pierwszy profesjonalny kontroler, który możemy podłączyć do konsoli PS5. Zapraszamy na pierwsze wrażenia z użytkowania DualSense Edge.

7 dni temu / Harry Raszczak

PortalCon 2023: Najważniejsze zapowiedzi Portal Games!

Ameritrashe, gry Euro, niespodzianki, karcianki, gry na licencji i wreszcie… gry na literę T. Portal Games jak co roku zdradził swoje plany wydawnicze!

1 tydzień temu / Konrad Bosiacki

Rozpakowujemy DualSense Edge!

Otrzymaliśmy od PlayStation kontroler DualSense Edge, jesteście ciekawi, co znajdziecie w pudełku za prawie 1200 zł? Zapraszamy na nasz unboxing.

1 tydzień temu / Konrad Bosiacki

Pancerz 3.0 – Wszystko, co musisz wiedzieć przed premierą Destiny 2: Upadek Światła

Bungie podzieliło się obszernymi informacjami na temat zmian w pancerzach, które będą miały miejsce w Destiny 2: Upadek Światła od 28 lutego.

  • Redakcja KONSOLOWEinfo
  • Kontakt
  • Polityka Cookies
Copyright 2012 - 2023 © Konsolowe.info
Strona wykorzystuje pliki cookie.