Ghostrunner, pierwszoosobowa gra w cyberpunkowych realiach, jest ostatnio dość intrygująco promowana w mediach społecznościowych.
Ghostrunner zainteresował mnie już od pierwszych minut, jakie spędziłem z tytułem na ubiegłorocznych targach Gamescom. Mimo że ginąłem bardzo często – jedno trafienie naszej postaci przez atak przeciwnika oznacza natychmiastowy zgon – to jednak tempo rozgrywki i pompowana przez nie adrenalina były na tyle zajmujące, że chciałem po prostu grać i grać. Niżej możecie obejrzeć mój fragment rozgrywki.
O grze od One More Level/All in! Games po jej sprawdzeniu napisałem:
Graficznie tytuł prezentuje się imponująco – nierzadko miałem ochotę stanąć i podziwiać widoki. Nie ma na to jednak czasu. Cyberpunkowy świat bynajmniej nie jest przyjaznym miejscem. Gra łączy dynamiczny parkour i intensywne, acz wymagające pomyślenia, walki. Jeden trafiony atak wykonany w naszym kierunku i padamy trupem. Punkty kontrolne są rozsiane bardzo często, więc zgony – a będzie ich sporo – nie irytują, a raczej coraz bardziej zagrzewają i motywują do walki. Mamy poczucie, że tym razem nam się uda. Albo tym. Ale tym to już na pewno. Bardzo przyjemnie jest zrealizowany parkour i przemierzanie terenu z wykorzystaniem przyczepionej do naszego nadgarstka liny. Nie można też zapomnieć o wykonywaniu uników – bez tego zginiecie marnie.
https://konsolowe.info/2019/08/gamescom-2019-zagraniczne-i-polskie-gry-indie-na-targach/
Nie ukrywam, że Ghostrunner już wtedy bardzo mnie zafascynował. Zacząłem obserwować profile gry na Facebooku i Twitterze, co przyniosło ciekawy efekt. Ostatnio w mediach społecznościowych Ghostrunner zaczęły się pojawiać enigmatyczne wpisy, podgrzewając atmosferę oczekiwania na tę produkcję. W jednym z wpisów ukazana została konkretna data – 6 maja. Nie wiadomo, co dokładnie ona oznacza – czyżby właśnie wtedy Ghostrunner miał mieć premierę? Już za 2 dni?
Pierwszy wpis-podpowiedź pojawił się na stronach gry 30 kwietnia i wyglądał następująco (jedynie zaznaczał, żeby nastawić się na informacje na temat Ghostrunner w nadchodzących dniach).
Następnym interesującym wpisem był poniższy, aczkolwiek wciąż nie było wiele wiadomo o akcji marketingowej prowadzonej w mediach społecznościowych gry.
1 maja również nie dał wielu informacji, ale pojawił się kolejny wpis. Bardzo obiecująco brzmi hasło, które można zauważyć w poniższym filmie: “Be prepared for action” – “Bądźcie gotowi na akcję”.
Kolejny wpis miał zaszyfrowaną wiadomość. Zamieniając tekst z systemu szesnastkowego na ASCII otrzymujemy “We’re all just looking out for something real”. Nadal nie ma więc konkretnej zapowiedzi, ale twórcom udaje się podgrzewać atmosferę oczekiwania na Ghostrunner.
Niemal dobę temu pojawił się kolejny wpis, który jednak różni się od pozostałych. W odczytaniu treści przekazu nie pomoże zamiana z systemu szesnastkowego. Może Wy macie jakiś pomysł, jak dotrzeć do sedna komunikatu?
Najświeższym wpisem jest poniższy. Tym razem jest zakodowany w Atbash, a po odpowiednim przekonwertowaniu otrzymamy: “I passed the Turing test” – “Przeszedłem test Turinga”. Również tym razem nie dostaliśmy konkretnej wiadomości, a jedynie komunikat, którym mogłaby się pochwalić maszyna próbująca wcielić się w człowieka.
Ghostrunner na pewno może się poszczycić bardzo interesującą formą marketingu, która nie dość, że skłania fanów produkcji do myślenia, to jeszcze pozwala dać się ponieść złudzeniu, jakoby strony gry padły ofiarami hakowania przez maszyny występujące w tym tytule. Cóż, miejmy nadzieję, że już pojutrze, 6 maja, poznamy więcej informacji.
Ja mam nadzieję, że właśnie tego dnia gra trafi na konsole PlayStation 4 i Xbox One. -a jakie są Wasze spostrzeżenia i oczekiwania?
Źródła: Twitter, Facebook
Dołącz do dyskusji
Zaloguj się lub załóż konto, by skomentować ten wpis.