Dzisiaj na Gamescomie sprawdziliśmy jak prezentuje się produkcja od polskiego studia Event Horizon – Dark Envoy.
Zagrałem dzisiaj trochę w Dark Envoy od trójmiejskiego producenta – Event Horizon. Tytuł nawet na obecnym etapie prac zapowiada się naprawdę dobrze. W grze przejmujemy kontrolę nad drużyną złożoną z trzech osób. Różnią się one między sobą umiejętnościami oraz klasami. Klas ma być w ostatecznej wersji gry kilkanaście. Prawdopodobnie Dark Envoy będzie zawierał system trwałej śmierci – zgon naszej postaci będzie ostateczny. Jednakże Event Horizon jeszcze do końca nie ustalił, jak dokładnie będzie to wyglądało.
Sama rozgrywka, jak mówią twórcy, jest inspirowana grami takimi jak Dragon Age, czy XCOM. Mamy do czynienia ze swobodnym przemierzaniem świata pod warunkiem, że nie znajdujemy się w polu widzenia przeciwnika. Jeśli wejdziemy w tę strefę, przejdziemy do fazy walki. W niej mamy do czynienia z turowymi starciami, w których korzystamy z ataków postaci i ich zdolności specjalnych. Pierwsza tura jest przeznaczona na rozstawienie naszych bohaterów, natomiast od drugiej korzystamy ze wspomnianych ataków i umiejętności. Opisy zdolności zawierają odwołania do pop-kultury, między innymi do Gry o Tron. Sterowanie jest bardzo dobrze skonfigurowane i ogarnięcie wszystkiego korzystając z pada to kwestia kilku minut.
Event Horizon zapowiada, że Dark Envoy będzie zawierało co najmniej 6 zakończeń. W grze będzie występował cykl dnia i nocy i niewykluczone, że wchodząc do jednej lokacji za dnia i spędzając w niej określony czas, wyjdziemy już w nocy, co zaowocuje innymi możliwościami i zagrożeniami. Po tym, co zobaczyłem podczas mojej sesji gry na pewno będę śledził kolejne informacje o tej produkcji i wyczekiwał na wydanie pełnej wersji tytułu.
Dark Envoy ukaże się na konsolach PlayStation 4 i Xbox One w przyszłym roku.
Dodaj komentarz