Spokojnie można chyba powiedzieć, że Battlefield V i Fallout 76 prześcigają się w drodze do tytułu najgorszej gry roku.
Z Battlefield V na początku było dobrze, mnóstwo ludzi oceniło grę pozytywnie, bo pierwsze kilkanaście godzin na polu bitwy to faktycznie frajda. A do tego wszystko wygląda pięknie. Problemy zaczynają się później, gdy bugi zaczynają doprowadzać nas do szału, bugi, które faktycznie wpływają na to, jak toczy się gra.
Dzisiaj pojawić się miała aktualizacja, pierwsza z zapowiedzianych wielu, w której dostajemy nową mapę, oczywiste poprawki błędów, nowy tryb gry i kawałek historii do Opowieści Wojennych. Za dwa dni miał wystartować pierwszy „sezon”, czyli pierwsza seria wydarzeń w ramach Teatrów Wojny.
Z powodu błędy, twórcy zdecydowali przesunąć aktualizację. Na kiedy? Nie wiadomo. Studio nie planuje dużego opóźnienia, powinno ono potrwać najwyżej kilka dni, ale to wystarcza, żeby zirytować fanów.
W międzyczasie (też dzisiaj) planowana jest aktualizacja do Fallout 76, która miejmy nadzieję, rozchmurzy zawiedzionych fanów serii.
Battlefield V pojawił się na PC, Xbox One i PlayStation 4 20 listopada.
„Battlefield V i Fallout 76 prześcigają się w drodze do tytułu najgorszej gry roku.” – rozumiem Pani Angeliko, że zmieni pani w swojej recenzji ocenę gry Fallout? Ocena 7,6 to chyba dość dobra ocena jak na pretendenta do „najgorszej gry roku”.
Nie planuję, mnie się ta gra podoba 😉 ale wiem, jak to wygląda w świecie.