Storm Boy: The Game to produkcja, mająca stanowić adaptację australijskiej książki dla dzieci o tym samym tytule. Ta przygotowana przez ekipę Blowfish Studios gra trafiła 20 listopada na konsole PlayStation 4, Xbox One, Nintendo Switch, pecety oraz smartfony.
Historia przedstawiona w grze jest dość krótkim streszczeniem akcji z tej niezbyt grubej książki z 1964 roku. Mamy więc tutaj do czynienia z opowieścią o przyjaźni chłopca z jednym z trzech ocalonych pelikanów. Ogromna szkoda więc, że tworząc tą adaptację twórcy poszli po linii najmniejszego oporu.
Całą grę można podzielić na dwie równie kiepskie części. Pierwsza z nich stanowi zdecydowaną większość rozgrywki tutaj. Spacerujemy chłopcem w prawo, a po drodze na ekranie wyskakują kolejne tekstowe fragmenty streszczenia. Twórcy nie pokusili się nawet o żadnego lektora. Choć historia może nie jest przesadnie rozbudowana, ma ona potencjał, by przedstawić ją w znacznie ciekawszy sposób. Dodatkowo na pewno da się przygotować z niej grę dłuższą niż 20-25 minut. Z góry też warto zaznaczyć, że tytuł ten nie posiada polskiej wersji językowej, co skutecznie utrudni zabawę najmłodszym.
Czasem podczas spaceru natrafiamy na ikony pozwalające uruchomić mini-gierki. Niestety, zdecydowana większość z nich jest zupełnie bezcelowa. Przykładowo, możemy sobie polatać pelikanem na lewo i prawo bez większego celu. Inna mini-gierka pozwala nam zbierać muszle na plaży. Obojętnie czy zbierzemy jedną, czy sto – i tak na nic nie będzie to miało wpływu. Równie dobrze moglibyśmy zupełnie pominąć ten fragment gry, jednak rozegranie niektórych mini-gierek jest wymagane do kontynuowania przygody.
Może choć oprawą audiowizualną się produkcja wyróżnia? Niestety, tutaj także szału nie ma. Na telewizorze dobrze widać wszelakie nieostre tekstury, czy drobne błędy jak przenikające przez siebie tekstury. Przenośnie mały ekran nieco próbuje maskować niedoskonałości. Bez większych niespodzianek, z samym działaniem produkcji nie ma większych problemów. Sterowanie sprawdza się nieźle, a spadków płynności, czy większych błędów nie zauważyłem.
Storm Boy: The Game jest świetnym przykładem jak nie robić growych adaptacji książek. Blowfish Studios przygotowało krótkie tekstowe streszczenie i zmiksowało je z kilkoma słabymi mini-gierkami. Produkcja ta nie ma szans zainteresować ani najmłodszych, ani starszych graczy. Nawet biorąc pod uwagę niską cenę, unikałbym ten twór szerokim łukiem. Zdecydowanie lepiej wybrać książkę, czy oparty na niej film.
Grę do recenzji dostarczyło Blowfish Studios
Dodaj komentarz