Kolejny tytuł od polskiego studia Artifex Mundi zawitał niedawno na konsoli Nintendo Switch. Nightmares from the Deep 2: The Siren’s Call to wypełniona zagadkami przygodówka. Tytuł ten dostępny jest także na PS4, Xbox One, pecetach oraz smartfonach.
Główną bohaterką produkcji jest pani Sara Black, pełniąca w muzeum rolę kustoszki. Przygodę rozpoczynamy w momencie, gdy tajemniczy kurier w żółtej kurtce przynosi do niej pilną przesyłkę. Po odnalezieniu nożyczek i otwarciu paczki okazuje się, że zawiera ona Złotą Ośmiornicę – figurkę kryjącą ogromną moc. Niestety, chwilkę później muzeum zaatakowali przypominający z wyglądu połączenie człowieka i ryby napastnicy i ukradli artefakt. Wyruszamy więc w przygodę, biorąc sobie za cel odnalezienie go, czy też później uratowanie porwanej postaci.
Sama rozgrywka nie różni się zbyt mocno od recenzowanego w czerwcu Enigmatis 2: The Mists of Ravenwood. Ponownie mamy do czynienia z przedstawicielką gatunku HOPA (Hidden Object Puzzle Adventure) odpowiednio dostosowaną do sterowania za pomocą pada. Przeszukujemy kolejne pomieszczenia, by zdobyć różnorakie przydatne obiekty do rozwiązania łamigłówki, czy odblokowania dalszej drogi. Nieraz zanim uzyskamy jakiś przedmiot musimy odnaleźć szereg obiektów z listy widocznej na dolnej części ekranu. Jeżeli ktoś wolałby pominąć te segmenty, twórcy przygotowali opcję zastąpienia ich Mahjongiem. Czasem musimy także podjąć się innym wyzwaniom w postaci łamigłówek, czy układanek.
Ponownie mamy również do wyboru dwa poziomy trudności – Casual oraz Expert. Główną różnicą między nimi jest to, jak często możemy korzystać z podpowiedzi. Ogólnie obecne w produkcji zagadki nie są przesadnie trudne i raczej nikt nie powinien mieć większych problemów z ukończeniem gry. Całość wystarcza na około 4 godziny zabawy.
O tym wszystkim jednak można było przeczytać już wielokrotnie, przy okazji recenzji wydań na inne platformy. Przejdźmy więc do najważniejszej sprawy – jak całość działa na konsoli Nintendo Switch. Oprawa graficzna wygląda nieźle, a ścieżka dźwiękowa jest przyjemna dla ucha. Tekst jest czytelny zarówno na TV, jak i przenośnie. Produkcja ta przez większość czasu nie ma też problemu z utrzymaniem stałej płynności. Sterowanie za pomocą kontrolera sprawdza się dobrze, zarówno korzystając z Joy-Conów, jak i Pro Controllera. Jedyną większą wadą, która może zniechęcić sporą grupę graczy do wybrania tej wersji gry jest brak języka polskiego (obecnego w wersjach dla PS4, czy Xbox One).
Nightmares from the Deep 2: The Siren’s Call to kolejna solidna przygodówka od Artifex Mundi. Ciekawa fabuła oraz masa przyjemnych łamigłówek potrafią wciągnąć do zabawy na wiele godzin. Jeżeli nie przeszkadza Wam brak języka polskiego to zdecydowanie warto zagrać na Nintendo Switch.
Grę do recenzji dostarczyło Artifex Mundi.
Dodaj komentarz