• NEWSY
  • PlayStation
    • PlayStation 5
    • PlayStation 4
    • PSVR
    • PS Vita
    • Poradnik: jak zacząć z PS4?
  • Xbox
    • Xbox Series X|S
    • Xbox One
    • Poradnik: jak zacząć z XOne?
    • Testy klawiatur i myszek
      • Logitech G910 i G502 Hero
      • HyperX Alloy Core i PulseFire Core
  • Nintendo
    • Switch
    • 3DS
    • WiiU
    • Poradnik: jak zacząć z NSwitch?
  • Steam Deck
  • Gry planszowe
  • Recenzje
    • PS Vita
    • PS4
    • Xbox One
    • Nintendo
    • PS5
    • Xbox Series
    • Steam Deck
  • Testy
  • Poradniki
  • Kultura
    • Kino news
    • Recenzje
    • Wszystko
  • Redakcja

Ant-Man and the Wasp – Recenzja nowego filmu Marvela

| 5 lat temu | Autor: Mateusz Papis
Podczas podróży człowiek ma dużo czasu na przemyślenia o tworach popkultury, które miał ostatnio okazję zobaczyć. W moim przypadku padło na najnowszy film Marvel Studios, Ant-Man and The Wasp. Czy po takim uderzeniu jakim było Avengers: Infinity War, przygody Scotta Langa mają widzowi coś do zaoferowania? Po tą odpowiedź zapraszam do poniższej recenzji.

Ant-Man and The Wasp zadebiutowało na ekranach kin już 4 lipca tego roku. Niestety w związku z taką małą imprezą o charakterze sportowym, która miała miejsce w Rosji wielu fanów MCU musiało czekać na film do 3 sierpnia. W tym elitarnym gronie znalazła się również Polska, ale dzięki inicjatywie Cinema-City jaką był maraton obu części przygód Ant-Mana już 2 sierpnia mogłem zapoznać się z tym co przygotował nam Peyton Reed. Oczywiście nim to nastąpiło czekała na mnie 2 godzinna przystawka w postaci pierwszej części przygód naszego superbohatera/włamywacza. I tutaj trzeba przyznać, że Ant-Man z 2015 roku nie zestarzał się ani trochę. Ale dobrze wiemy, że każdy przyszedł tutaj po informacje na temat sequela. Zaczynając od początku, kontynuacja zaczyna się tuż po wydarzeniach znanych z Civil War. Scott trafił do aresztu domowego, Hank Pym oraz jego córka Hope muszą się ukrywać, a po kostiumie Ant-Mana ślad zaginął.

W pewnym momencie filmu jesteśmy świadkami sceny, w której to Lang widzi zaginioną żonę Hanka, Jannet. To wydarzenie sprawia, że główny bohater chce jakoś skontaktować się z dawną ekipą i wyjaśnić co tajemnicze wizje mogą znaczyć. Tutaj niestety trzeba zaznaczyć, fabuła nowego filmu Marvela nie jest czymś co będzie w tym roku aspirowało do miana historii roku. Nie mamy tutaj zbyt wielkich zwrotów akcji, całość jest miejscami mocno przewidywalna, a całość można określić jako poboczną historię, która ma na celu rozwinąć bohaterów, a nie całe MCU. Niestety poza fabułą widz musi być przygotowany na coś do czego przyzwyczaiło nas większość komiksowych filmów Marvela czyli przeciwnicy naszych herosów. W nowym Ant-Manie jest to nad wyraz wyraźnie ponieważ możemy tutaj mówić o dwóch villanach, gdzie żaden z nich nie ma w sobie nic specjalnego. Postać grana przez Waltona Gogginsa mogłaby spokojnie znaleźć się w książce pod tytułem „Stereotypy postaci na 1001 sposobów” a nasza tajemnicza postać w białym kombinezonie również nie reprezentuję sobą niczego wybitnego.



To były z grubsza dwie największe wady nowego filmu Peytona Reeda a teraz mogę zacząć rozpływać się nad tym, co zagrało znakomicie. Tutaj na pierwszy plan wysuwają się bezapelacyjnie Paul Rudd oraz Michael Douglas. Ten pierwszy kradnie pierwsze 25 minut filmu będąc po prostu sobą. Cała sekwencja interakcji z córką (w tej roli cudowna Abby Ryder Fortson) poprzez szalony montaż pokazujący zajęcia domowe jest małym komediowym dziełem sztuki. Oczywiście jak jestem już przy aspektach komediowych nie sposób pominąć genialnego jak zawsze Luisa, w którego znowu wcielił się Michael Peña. Znowu otrzymujemy tą samą gadatliwą, odstającą swoimi zachowaniami od innych postać, która wraz z otworzeniem ust kradnie całe przedstawienie. Na plus należy również zaznaczyć, że Evangeline Lilly wcielająca się w postać Hope jest przekonująca jako tytułowa Osa. Chemia pomiędzy nią a Ruddem na ekranie dodaje kolorytu całemu wątkowi romantycznemu, którego zaczątek mieliśmy już w pierwszej części.



Na sam koniec zostawiłem sobie wrażenia stricte wizualne. Praca kamery pozwala nam z przyjemnością chłonąć kolejne minuty filmu. Muzyka jest nienachalna i przyjemnie wpada w ucho, a kawałki licencjonowane, zwłaszcza w scenach ze Scottem na czele to prawdziwy majstersztyk. I na koniec najważniejsza rzecz, czyli „Wymiar Kwantowy”. Jest on po prostu bajeczny, a w niektórych ujęciach miałem wrażenie jakby ktoś żywcem wyciągnął kadry z Doctora Strange’a. Zabawy rozmiarami przedmiotów oraz nasze ulubione mrówki również dają radę i idealnie wpasowują się we wszystkie sceny z ich udziałem.



Reasumując, jeśli jesteś fanem MCU, a każdy nowy film z tego uniwersum chłoniesz niczym gąbka, to seans Ant-Man and the Wasp jest pozycją obowiązkową. Oczywiście trzeba brać poprawkę na to, że fabuła nie należy do zbyt wyszukanych, a przeciwnicy praktycznie tu nie istnieją. Jednak dla samego Paula Rudda oraz ekipy warto wybrać się do kina. Tak na zakończenie, ocena na koniec może wydawać się niska, jednak ten film należy rozpatrywać dwoma miarami. Pierwsza, czyli ta, która znajdzie się pod recenzją to miara filmowa, która zwraca uwagę na fabułę, przeciwników, a druga to miara Paula Rudda, który daje widzowi masę rozrywki i sama jego postać może spokojnie dodać jeden punkt do oceny końcowej.

Share this:

  • Click to share on Twitter (Opens in new window)
  • Click to share on Facebook (Opens in new window)
  • Click to share on Telegram (Opens in new window)
  • Click to share on WhatsApp (Opens in new window)
Konsolowe.info
Follow @KONSOLOWEinfo
Ant-Man and the Wasp Marvel Studios MCU
Ocena filmu: 7/10

Reasumując, jeśli jesteś fanem MCU, a każdy nowy film z tego uniwersum chłoniesz niczym gąbka, to seans Ant-Man and the Wasp jest pozycją obowiązkową.

Mateusz Papis

Z grami za pan brat od dziecka dzięki Tekkenowi 3. Miłośnik gatunków i gier wszelakich z nastawieniem na japońską sztukę game-devu. W momentach odpoczynku od elektronicznej rozrywki, fan szeroko pojętej kultury a także od niedawna zapalony modelarz Gundamów.

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Pierwszy zwiastun filmu Marvels

Kolejny film piątej fazy Marvel Cinematic Universe.

Recenzja filmu Ant-Man i Osa: Kwantomania

No to oficjalnie piąta faza Marvel Cinematic Universe wystartowała. Powracamy do Scotta Langa i jego rodziny, by zobaczyć kolejne przygody w świecie kwantowym.

Drugi zwiastun Ant-Man i Osa: Kwantomania

Marvel powoli szykuje się do kolejnej kinowej premiery. W lutym w kinach pojawi się trzecia część przygód Scotta Langa.

Pierwszy zwiastun trzeciej odsłony przygód Strażników Galaktyki

Marvel powoli przygotowuje się do odpalenia machiny o nazwie „5 faza Marvel Cinematic Universe”. Wszystko zacznie się od kolejnej części Ant-Mana w lutym.

Recenzja filmu Czarna Pantera: Wakanda w moim sercu

Czarna Pantera powraca. Drugi film z tej serii jest już w kinach. Jak w akcji sprawdza się ostatnia produkcja z czwartej fazy MCU?

Microsoft i Marvel łączą siły, by promować naukę

Już 11 listopada do kin trafi najnowszy film Marvel Cinematic Universe — Czarna Pantera: Wakanda w moim sercu.

HOT

8 godzin temu / Bartosz Kałkus

Marvel’s Spider-Man 2 zadebiutuje w październiku!

W końcu poznaliśmy datę premiery jednej z najbardziej wyczekiwanych gier na PlayStation 5.

13 godzin temu / Konrad Bosiacki

Rozpiska: Summer Game Fest i inne wydarzenia w tym tygodniu

Bez wątpienia rozpoczyna się wielki weekend dla graczy. Czeka na nas cała masa wydarzeń gamingowych, zaczynamy dziś wieczorem od Summer Game Fest!

19 godzin temu / Tsumi Deshō

Poradnik (albo i nie) Diablo IV: Barbarzyńca, czyli bezpośredni łomot

Barbarzyńca to postać, która uwielbia walkę w zwarciu i jest w niej niezastąpiony. Podobnie jest w Diablo IV. Trochę o buildzie, aspektach, klejnotach w broni i innych jego możliwościach.

3 dni temu / Konrad Bosiacki

Poradnik Diablo IV: Czarodziejka, czyli najłatwiejsza droga do piekła

Za nami jedna z największych premier tego roku. Oto poradnik Diablo IV skupiający się na Czarodziejce. Ta klasa to z pewnością najłatwiejszy start w drodze przez piekło.

3 dni temu / Angelika Borucka

Tell Me Why za darmo na Pride Month

Jak co roku w czerwcu, Tell Me Why możemy zgarnąć (na własność) zupełnie za darmo. Grę znajdziecie na Steamie i w sklepie Xbox.

1 tydzień temu / Bartosz Kwidziński

Bulletstorm VR – polska gra zmierza na PS VR2!

Bulletstorm dostanie wersję dedykowaną wirtualnej rzeczywistości.

  • Redakcja KONSOLOWEinfo
  • Kontakt
  • Polityka Cookies
Copyright 2012 - 2023 © Konsolowe.info
Strona wykorzystuje pliki cookie.