Niedawno na konsolę Nintendo Switch trafiło Yonder: The Cloud Catcher Chronicles. Jest to przygotowana przez studio Prideful Sloth przygodowa gra akcji z otwartym światem. Tytuł ten pierwotnie trafił w zeszłym roku na Playstation 4 oraz pecety.
Przygodę z produkcją rozpoczynamy od stworzenia własnej postaci w bardzo prostym edytorze. Historia w tym tytule jest bardzo prosta i krótka. Główny bohater, bądź bohaterka płynie do wyspy Gemea. Niestety, niedaleko brzegu statek rozbija się, a my budzimy się nieco później w jakiejś jaskini. Naszym zadaniem jest ocalenie pięknej wyspy przed mrokiem, w czym pomogą nam poukrywane po świecie Sprites.
Pod względem rozgrywki mamy tutaj do czynienia z przyjemną, choć niezwykle prostą grą przygodową. Otrzymujemy spory, całkiem różnorodny częściowo otwarty świat oraz wykonujemy kolejne misje dla mieszkańców wyspy. Produkcja wręcz zachęca do spokojnego zwiedzania. Szkoda jednak, że twórcy nie przygotowali bardziej różnorodnych zadań. Większość z nich to zwykłe odnajdywanie przedmiotów i przenoszeniu ich do zleceniodawców, co niestety potrafi dość szybko zacząć nudzić.
Między wykonywaniem kolejnych zleceń mamy do dyspozycji parę dodatkowych aktywności. Niedługo po starcie zabawy otrzymujemy dostęp do pierwszej farmy, na której mamy możliwość m.in. zajmowania się zwierzętami. Te najpierw musimy samodzielnie odnaleźć i zagonić do ustawionych samodzielnie zagród. Dodatkowo, dbając o relacje z mieszkańcami okolicznych wiosek będziemy mogli zatrudnić ich do pracy przy farmie. Nie brakuje też możliwości np. ścinania i sadzenia drzew, łowienia ryb, czy wydobywania z niektórych miejsc surowców.
Wszystkie napotkane postacie i zwierzęta są nastawione do nas pokojowo. Z tego powodu nie znajdziemy w tym tytule żadnego systemu walki. Nie musimy się także martwić o poziom zdrowia, czy głodu – w tej grze nie da się nawet zginąć. Spadając z zbyt dużej wysokości wylądujemy bezpiecznie dzięki parasolowi, który nasza postać automatycznie wówczas wyciąga.
Port dla konsoli Nintendo Switch został wykonany dobrze. Pod względem oprawy audiowizualnej produkcja wypada świetnie. Całość przez zdecydowaną większość czasu działa płynnie. Sterowanie nie sprawia żadnych problemów, niezależnie czy korzystamy z Pro Controllera, czy Joy-Conów.
Yonder: The Cloud Catcher Chronicles to kolejna niezła produkcja, choć ze zmarnowanym potencjałem. Całkiem spory i różnorodny świat oraz dobra oprawa graficzna dają niezłą bazę, by przyciągnąć graczy przed ekran konsoli na wiele godzin. Niestety, stawiane przez grę kiepskie i monotonne zadania zniechęcają do dalszej zabawy.
Grę do recenzji dostarczyło Prideful Sloth
Dodaj komentarz