Zapowiedziana podczas wiosennego Nindies Showcase gra Garage: Bad Trip trafiła niedawno na konsolę Nintendo Switch. Za tę produkcję odpowiedzialne jest studio Zombie Dynamics.
Garage to brutalny twin-stick shooter, oferujący graczom dość prostą fabułę. Głównym bohaterem jest dawny diler narkotykowy Butch. Rozpoczynając rozgrywkę znajdujemy go zamkniętego w bagażniku samochodu na jakimś parkingu, pełnym płonących aut. Zwiedzając pobliskie pomieszczenia przez chwilę nie napotykamy się na żadne żywe stworzenie. Dopiero poszukując klucza do jednego z pomieszczeń spotykamy wrogo nastawione zombie.
Przemierzamy kolejne miejscówki eliminując po drodze wrogów. Ci zwykle nie atakują nas zbyt wielkimi grupami, najczęściej nie wychodzi przeciwko nam więcej niż paru na raz. Przeciwnicy są całkiem różnorodni. Wśród nich znajdziemy zarówno niezwykle irytujące, małe szczury, dwugłowe psy, parę typów zombie, czy też żołnierzy. Kilka razy napotkamy się także na bardziej wymagającego bossa, choć szkoda że jeden z nich powtarza się parokrotnie.
Przeciwko wrogom do dyspozycji mamy początkowo wyłącznie gołe pięści bohatera. Już niedługo po starcie zdobędziemy pierwszą użyteczną broń, którą jest siekiera. Wraz z rozgrywką odnajdziemy także kilka różnych rodzajów broni palnej, gdzie każda z nich posiada limitowaną amunicję.
Eksploracja poszczególnych obszarów zwykle ma na celu odnalezienie przedmiotów umożliwiających dalszą podróż. Raz poszukujemy klucze, innym razem paliwo, lub części pozwalające na złożenie broni. By nie dopuścić do monotonii, czasem na krótką chwilę mocno zmienia się styl rozgrywki.Przykładowo, mamy okazję pokierować motocyklem, czy skorzystać ze stacjonarnego działka. Nie brakuje także etapu skradankowego, gdzie bez broni musimy zebrać wymagane przedmioty.
Cała przygoda składa się z 12 rozdziałów, wystarczających łącznie na około 6-7 godzin zabawy. Poziom trudności produkcji jest całkiem wysoki. Po ukończeniu gry raczej nie ma do czego wracać, tytuł nie oferuje żadnych dodatkowych trybów rozgrywki. .
Dość charakterystyczną cechą tej produkcji jest jej oprawa graficzna. Mamy tutaj do czynienia pixel-artem, połączonym z różnymi efektami graficznymi m.in. z scan line. Przez większość czasu całość działa płynnie. Spowolnienia pojawiają się głównie w dwóch przypadkach: gdy na ekranie dzieje się zbyt wiele oraz przy każdym punkcie kontrolnym. Drobną wadą tytułu są także długie czasy wczytywania się kolejnych etapów.
Garage: Bad Trip to niezły twin-stick shooter, oferujący niezwykle klimatyczną oprawę graficzną oraz wysoki poziom trudności. Całość nie jest jednak bez wad. Produkcję można ukończyć w dość krótkim czasie, a ekrany wczytywania są stanowczo zbyt długie. Nie uniknięto także spowolnień.
Grę do recenzji dostarczyło tinyBuild Games.
Dodaj komentarz