Alchemia kontra czarna magia.
Okruchy Przeszłości to druga odsłona serii Zapomniane Księgi, w której wcielamy się w alchemika i musimy walczyć z czarną magią. Kolejna śliczna gra point-and-click z podgatunku hidden object. Wydana i zrobiona przez polskie studio Artifex Mundi, które od lat specjalizuje się w tym gatunku. Ich gry dostępne są na PC, telefonach z Androidem i iOS, konsolach Xbox One i PlayStation 4. Jeśli więc jakkolwiek interesuje Was ten gatunek, pewnie spotkaliście się już z ich tytułami.
Fabuła
Grę zaczynamy od prologu, kiedy jeszcze zupełnie nie wiadomo, o co toczyć się będzie pełna rozgrywka. Pomagamy młodemu księciu, a następnie choremu królowi. Dowiadujemy się o lodowej fortecy i złej czarownicy uwięzionej w lustrze.
Kolejna scena to już książę jako dorosły facet, przygotowujący się do koronacji. Przygotowując alchemiczne mikstury i odkrywając sekrety zamku, staramy się pokonać czarną magię, jak i również wyśledzić młodego księcia, który wymknął się przez balkon na tajemnicze spotkanie…
Rozgrywka
Gry Artifex Mundi są po prostu przyjemne. Okruchy Przeszłości nie odstępują od tej reguły. Motyw alchemii, gdzie musimy zbierać konkretne składniki, by później łączyć je w mikstury, jest powiewem świeżości. Połączona z tym minigierka z gatunku „połącz trzy”. Ojej, no lepiej być nie mogło.
Na ukończenie gry potrzeba trzy godziny. Jak za tę cenę jest to w miarę okej. Przedstawiona historia jest całkiem ciekawa, parę wizualnych efektów pozytywnie zaskakuje. Nie ma tu aż tak dużo plansz z hidden objects, czeka na nas wiele różnych zagadek i czasem nawet wytrawny gracz będzie musiał wysilić szare komórki (oczywiście na najwyższym poziomie trudności).
Grafika
Pojedyncze plansze są jak zwykle przepiękne i wszelkie „zgrzyty” wywołują te ekrany, w których postacie mówią czy się poruszają. Widać, że twórcy dalej mają z tym problem, dalej to wygląda… dziwnie i źle.
Sterowanie
Nie zostawia nic do życzenia, w konsolowej wersji jest nawet logiczniejsze niż w wersji z PC.
Muzyka w grze jest bardzo miałka, co rozczarowuje. Nic nie przykuło mojej uwagi, do czego zdecydowanie nie jestem przyzwyczajona.
Podsumowanie
Okruchy Przeszłości to kolejny tytuł, w który entuzjaści klikanek będą chcieli zagrać. Gra spodoba się też młodszej widowni, bo szczególnie w łatwym trybie gry ze wszystkimi podpowiedziami i możliwością pominięcia minigier, będą w stanie przejść ją nawet kilkuletnie dzieci. Graficznie jest śliczna. Nawet jeśli ktoś grał w poprzednie tytuły tego studia, to znajdzie coś nowego i mimo wszystko nie pomyśli, że to wszystko już było.
Zapomniane Księgi 2: Okruchy Przeszłości miało swoją premierę 15 grudnia na PlayStation 4 i Xbox One.
Konkurs
Mamy dla Was dwa kody na Zapomniane Księgi 2: Okruchy Przeszłości. Jeden na konsolę PlayStation 4 i jeden na Xbox One. Jeśli macie ochotę wygrać, napiszcie w komentarzu alchemiczny przepis na miksturę, która wspomoże długie sesje przed konsolą.
Przepis musi się składać z trzech składników i mieć jakąś fajną nazwę. Możecie korzystać ze składników, które znajdują się w każdym domu lub też bardziej zmyślnych, bardziej kojarzonych z alchemią niż gotowaniem.
Na zgłoszenia czekamy do 20 grudnia (23:59). Oprócz odpowiedzi dopiszcie, na której konsoli chcecie zagrać. Zwycięzcy zostaną ogłoszeni następnego dnia.
Za grę dziękujemy Artifex Mundi.
Eliksir Dodający Nieco Wolnego Czasu (trochę przydługa nazwa, ale za to smakuje nie najgorzej).
Składniki: zegarek (nada się każdy od naręcznego, przez radiobudzik, po zegar z wahadłem i kukułką*), ważna umowa o pracę/zlecenie/dzieło/wolontariat (legitymacja szkolna/studencka dla młodszych) oraz suszony korzeń mandragory (nie pytajcie skąd macie go wziąć, jest w przepisie każdej DZIAŁAJĄCEJ mikstury). Dodatkowo potrzebne będą: młotek, moździerz i kocioł (koniecznie żelazny z 4% cyny, dostępny w każdym większym sklepie z kotłami).
Przygotowanie: Rozpal pod kotłem ogień i wlej do niego pół litra wody (tak, serio, wody, a jeśli na myśl nasuwa ci się coś innego, kiedy czytasz pół litra – skonsultuj się z najbliższym lekarzem rodzinnym lub wiejską zielarką). Zdejmij zegarek z ręki/półki/ze ściany (ważne, żeby uniknąć potencjalnej kontuzji) i wrzuć do kotła. Rozwal młotkiem (uwaga na odskakujące sprężynki) w drobny mak, następnie popraw moździerzem (kuchennym, nie oblężniczym), aż zostanie proszek i części od sprężyn. Weź swoją (lub czyjąś, w zależności od tego komu ma mikstura służyć) umowę/legitymację i podrzyj najdrobniej jak umiesz. Wrzuć do kotła razem z korzeniem mandragory i mieszaj (tylko w lewo) przez miesiąc. Nie możesz przy tym zasnąć. Jeśli ci się uda, nie pij. Albo wypij. W sumie, nie ma znaczenia co zrobisz z eliksirem dalej, bo właśnie rzuciłeś pracę/szkołę i zapewne cierpisz na bezsenność 😉
*Uwaga, kukułka tylko w wersji dla niewegan i niewegetarian. Wersja gry: PS4.
Przedstawiam mój alchemiczny przepis na miksturę / potrawę która wspomoże długie kę i ogórki kiszone. Wszystko wrzucamy do salaterki. Przyprawiamy solą i pieprzem do smaku. Druga wersja jest ze śmietaną. Smakuje równie pysznie co pierwsza tylko jest na biało i bardziej świątecznie 😉 Pieczywo smarujemy masłem i obkładamy serem żółtym. Taką miksturę podajemy graczom podczas sesji konsolowej czy to w Forza, FIFA, Call of Duty, itd. Pożywna, warzywna, smakowita i pyszna porcja wrażeń dla podniebienia konsolowca 🙂 Polecam!!! Szybka w przyrządzaniu i smakowita dla Całej Ekipy!!! https://uploads.disquscdn.com/images/0bc2fccc790b46fe566ae91a793a14e4f88041030401d94b672747a18b07477c.jpg
Ucięło część przepisu 🙁
I nie napisałeś jaka konsola.
Przedstawiam mój alchemiczny przepis na miksturę / potrawę, która wspomoże długie sesje przed konsolą. Składniki: pomidory, ogórki kiszone (2 małe lub 1 większy), cebulkę, paprykę, pieczywo i ser żółty (może być Gouda). Pomidory, ogórki, cebulkę i paprykę kroimy w kosteczkę. Wszystko wrzucamy do salaterki. Przyprawiamy solą i pieprzem do smaku. Druga wersja jest ze śmietaną. Smakuje równie pysznie co pierwsza tylko jest na biało i bardziej świątecznie 😉 Pieczywo smarujemy masłem i obkładamy serem żółtym. Taką miksturę podajemy graczom podczas sesji konsolowej czy to w Forza, FIFA, Call of Duty, itd. Pożywna, warzywna, smakowita i pyszna porcja wrażeń dla podniebienia konsolowca 🙂 Polecam!!! Szybka w przyrządzaniu i smakowita dla Całej Ekipy!!! Wersja gry na PS4. PS. Wczoraj wieczorem miałem problem z łączem od dostawcy, wklejałem i usuwałem komentarz, bo zdjęcie wskakiwało w tekst. Dlatego przepis ucięty, wiadomość nie czytelna i gracz głody oraz rozjuszony 😉 Z góry bardzo przepraszam!!!
Przedstawiam mój alchemiczny przepis na miksturę / potrawę która wspomoże długie sesje przed konsolą – Klasyczna warzywna sałatka. Składniki to: 2 dorodne pomidory, cebula, średni ogórek kiszony lub 2 małe, ser żółty (może być Gouda), pieczywo, sól i pieprz. https://uploads.disquscdn.com/images/0bc2fccc790b46fe566ae91a793a14e4f88041030401d94b672747a18b07477c.jpg kroimy na kosteczki, tak samo jak cebulkę i ogórki kiszone. Wszystko wrzucamy do salaterki. Przyprawiamy solą i pieprzem do smaku. Druga wersja jest ze śmietaną. Smakuje równie pysznie co pierwsza tylko jest na biało i bardziej świątecznie 😉 Pieczywo smarujemy masłem i obkładamy serem żółtym. Taką miksturę podajemy graczom podczas sesji konsolowej czy to w Forza, FIFA, Call of Duty, itd. Pożywna, warzywna, smakowita i pyszna porcja wrażeń dla podniebienia konsolowca 🙂 Polecam!!! Szybka w przyrządzaniu i smakowita dla Całej Ekipy!!!
Oczywiście pierwszy składnik to konsola, obojętnie jaka, najważniejsze żeby nie był to komputer, przecież wszyscy wiemy że „komputer służy do nauki !”
Drugim składnikiem jest gra, tutaj także wybór zależy od gracza, No bo wiadomo ze zabawa jest najlepsza wtedy gdy gramy w to co lubimy a nie w to co ma łatwą platynę/calaka… ghmm
No i trzeci składnik chyba najważniejszy, bez którego cały wywar po prostu nie wyjdzie, a mianowicie, dobrze zaspokojo…. znaczy się uspana druga połówka 😉
A jak już uznacie ze moja odpowiedz zasługuje na nagrodę to proszę o wersję gry na Xboxa
Pozdrawiam
Daniel