Runic Games, twórcy serii Torchlight stworzyli kolejną interesującą produkcję. Jest ładna, niezwykle ciekawa i przede wszystkim – nie jest to tytuł na jeden wieczór. Właśnie dlatego zapraszam do recenzji, dzięki której dowiecie się czy warto poświęcić czas na Hob.
Hob to jeden z tych tytułów, który na początku nie zdradza za wiele, tym samym sprawia, że gracz z każdą minutą jest coraz bardziej zaintrygowany. Wcielamy się w postać ubraną w czerwoną pelerynkę, o której nie wiemy praktycznie nic… Lądujemy w ładnym miejscu, ale już po chwili zdajemy sobie sprawę, że nie jest przyjazne. I nie mam na myśli mrocznych postaci, duchów czy innych przerażających dziwactw. Na naszej drodze spotykamy coś w rodzaju gęstego, porzeczkowego kisielu, który jak się okazuje jest toksyczny i co najdziwniejsze, żywy. Kiedy się do niego zbliżymy jest duża szansa, że nas zaatakuje, a gdy na niego wskoczymy, zostaniemy zranieni. Niestety, to nie koniec złych wieści, nasza postać zostaje zakażona. I jest to tak poważne, że nasz towarzysz musi amputować rękę naszej postaci… Ale spokojnie, bo to właśnie tu zaczyna się nasza niezwykła przygoda. Ponieważ, utracona kończyna zostaje zastąpiona supermocną, kamienną i zmechanizowaną protez, która daje nam niesamowite możliwości. Nasze szanse na wygranie walki z dziwnym, fioletowym kisielem rosną, więc wyruszamy na przygodę.
Rozgrywka
W tej grze liczy się przed wszystkim spostrzegawczość. Zaraza, która ogarnęła to miejsce spowodowała, że większość ścieżek było niedostępnych, ponieważ zostały przejęte przez fioletową narośl. Trzeba było trochę pokombinować, przyjrzeć się i wyłapać miejsca, dzięki którym uda nam się przejść do innych lokacji. Niestety, przez moje roztargnienie wiele razy miałam problem z odnalezieniem odpowiedniej drogi i w pewnych momentach potrafiłam chodzić w kółko, ciągle mijając przejście.. Ale nie jest to wada, ponieważ spowodowało to, że coraz bardziej skupiałam się na tym tytule i uważnie przyglądałam się odwiedzanym miejscom.
Podczas moich spacerów napotkałam masę nieprzyjaźnie nastawionych stworków, którzy stawali ze mną do walki. Na początku pokonywałam ich w mgnieniu oka, później jednak sprawa się komplikowała. Kolejni przeciwnicy byli lepiej uzbrojeni i do swojej dyspozycji mieli o wiele więcej, zróżnicowanych ataków. Co z kolei sprawiało, że musiałam odłożyć walkę na później i poszukać ulepszeń, które zwiększą moje szanse na wygraną.
Twórcy bardzo dobrze zaprojektowali sposoby ulepszeń naszej postaci. Rozwijamy naszą postać nie tylko poprzez przechodzenie gry, ale mamy również możliwość zboczenia z drogi i eksplorację otoczenia. Możemy wtedy znaleźć punkty zdrowia, umiejętności specjalne, elementy broni, ułamki naszej protezy i wiele więcej. Wszystko to sprawia, że przy tej grze można spędzić zadziwiająco dużo czasu.
Ale tu ładnie!
Oprawa graficzna tej produkcji stoi na naprawdę wysokim poziomie i wydaje mi się, że większość się ze mną zgodzi. Może twórcy nie zapewnili nam realistycznego, wypełnionego cieniami i szczegółami świata, ale nie można powiedzieć, że jest to brzydkie czy zrobione bez większego zaangażowania. Zapewniono nam przyjemne tło, pełne ładnych, pastelowych kolorów i prezentuje się to naprawdę dobrze. Zwłaszcza, że nie napotkamy tu błędów graficznych czy ścinek, nawet drobnych. Jedyne co może nas nieco odrzucić to brak kontroli kamery, która momentami robi co chce i jest to irytujące. Wydaje mi się, że twórcy chcieli wyreżyserować ujęcia, żeby wszystko było prezentowane tak jak oni to sobie wymyślili. Jednak momentami widoczność była zbyt niska, przez co ciężko było coś zauważyć. Tak być nie powinno, ale wydaje mi się, że drobne błędny zdarzają się nawet w grach o wysokim budżecie. Jedyne co możemy to mieć nadzieję na to, że następnym razem twórcy bardziej się do tego przyłożą.
Jak już wspomniałam, Hob, jest tytułem na zdecydowanie dłuższe posiedzenie, więc wydaje mi się, że bardzo ważnym elementem tego typu produkcji powinna być ścieżka dźwiękowa. Niestety, w tym przypadku również gra zasługuje na minus, ponieważ nie ma tu nic co by mnie zachwyciło czy chociaż umiliło rozgrywkę. A szkoda, bo przy eksploracji przydałby się jakiś fajny utwór, który towarzyszył by mi w poszukiwaniu na przykład ulepszeń.
Podsumowanie
Hob zdecydowanie zasługuje na uwagę, ponieważ jest to tytuł, który za 84 zł (cena w ps store) zapewni nam kilkanaście godzin dobrej zabawy. Jednak nie jest to tytuł doskonały, są wady, ale wydaje mi się, że nie aż tak duże, żeby przyćmiły pozytywne aspekty tej gry. Polecam!
https://www.youtube.com/watch?v=EljXnVDHwwI
Ocena portalu: 9.0
Dziękujemy Runic Games za kod recenzencki
Dodaj komentarz