Przez ostatnie lata na konsole Nintendo trafiło wiele świetnych platformówek. Wśród nich można znaleźć sporo odsłon serii o Mario, Donkey Kongu, czy różowej kulce nazwanej Kirby. Od niedawna posiadacze konsoli Wii U mogą zaznajomić się z jednym z platformerów, debiutującym pierwotnie na konsoli Nintendo 64 w 1998 roku pod tytułem Yoshi’s Story.
Uruchamiając grę otrzymujemy dostęp do dwóch trybów rozgrywki – Story Mode oraz Trial Mode. W pierwszym z nich przechodzimy kolejno poziomy ułożone na 6 kartkach książki. Po ukończeniu danego etapu poznajemy fragment fabuły powiązany z daną planszą. Historia jest tutaj bardzo prosta. W celu ocalenia drzewa Super Happy Tree, Yoshi wyrusza w podróż pełną niebezpieczeństw, takich jak mroczne jaskinie z kościstymi smokami, czy lawą.
Pojawiający się po raz pierwszy w Super Mario World, Yoshi jest dość nietypową postacią. Niepozorny zielony stworek posiada szeroki wachlarz przydatnych umiejętności. Oprócz podstawowych, takich jak bieganie, skakanie, czy pływanie, potrafi on zjeść niemal wszystko, nawet wrogów wielkości podobnej do siebie. Dzięki nim może on składać jaja, które będzie można wykorzystywać do ataku na większych przeciwników, czy uwolnienia niektórych owoców.
Każda z kartek książki daje dostęp do czterech, różniących się poziomem trudności plansz, z czego przy pojedynczym przejściu gry możemy ukończyć tylko jedną z nich. Po raz pierwszy zakończenie obejrzymy już po przejściu 6 poziomów, co zajmuje około 45 minut.
Trial Mode pozwala na ponowne przechodzenie ukończonych w Story Mode plansz w celu uzyskania jak najwyższego wyniku punktowego, na który składają się: zjedzone owoce, pokonani przeciwnicy, monety, serca, melony oraz pozostałe życia reprezentowane przez różne wersje kolorystyczne tego stworka.
Poziom trudności jest zależny od rundy, którą wybierzemy. Przechodząc całą grę wyłącznie na planszach oznaczonych cyfrą 1, ukończymy ją bez większego problemu. Osoby lubiące wyzwania będą mogły starać się wyszukiwać duże serca na każdej z plansz, by móc wybrać inne, trudniejsze poziomy.
Oprawa graficzna, mimo upływu 18 lat od premiery, prezentuje się dobrze. Trójwymiarowe modele postaci wyglądają ładnie, choć niektórym może przeszkadzać zbyt cukierkowa stylistyka. Ścieżka dźwiękowa jest przyjemna, dobrze pasuje do tego tytułu.
Yoshi’s Story jest to przyjemna gra, która może spodobać się fanom platformówek. Oprawa audiowizualna wciąż wypada dobrze. Niestety, bardzo krótki czas potrzebny na ukończenie produkcji może zniechęcić do jej zakupu. Bardziej uniwersalną grą jest Yoshi Wooly World, które pozwoli nacieszyć się świetną rozgrywką dłużej.
Grę do recenzji dostarczył Dystrybutor Nintendo Polska – ConQuest Entertainment a.s.
Dodaj komentarz