• PlayStation
    • PS5 Pro
      • Gry ulepszone na PS5 Pro
    • PlayStation 5
    • PlayStation 4
    • PSVR
    • PS Vita
    • Poradnik: jak zacząć z PS4?
  • Xbox
    • Xbox Series X|S
    • Xbox One
    • Poradnik: jak zacząć z XOne?
    • Testy klawiatur i myszek
      • Logitech G910 i G502 Hero
      • HyperX Alloy Core i PulseFire Core
  • Nintendo
    • Switch 2
      • Nintendo Switch 2
      • Zestawienie wszystkich gier i ulepszeń
    • Switch
    • 3DS
    • WiiU
    • Poradnik: jak zacząć z NSwitch?
  • PC
    • Asus ROG Ally
    • Lenovo Legion Go
    • MSI Claw
    • Steam Deck
  • Recenzje
    • PS Vita
    • PS4
    • Xbox One
    • Nintendo
    • PS5
    • Xbox Series
    • Steam Deck
  • Testy
  • Kultura
    • Filmy i seriale
    • Gry planszowe
    • Recenzje
    • Wszystko
  • Redakcja
2 tygodnie temuAngie Adams

Aktualizacja North Line już jutro w ARC Raiders

2 tygodnie temuAngie Adams

ARC Raiders z 4 milionami sprzedanych kopii

3 tygodnie temuAngie Adams

Aktualizacja 1.1.0 do ARC Raiders gotowa do pobrania

3 tygodnie temuAngie Adams

Sporo atrakcji w ARC Raiders jeszcze przed końcem roku

Zdjęcie okładkowe wpisu Wartość nielegalnych gier to ponad 70 miliardów $
Xbox One PlayStation 4

Wartość nielegalnych gier to ponad 70 miliardów $

10 lat temu Bartosz Kałkus

To, że wielu graczy decyduje się zdobyć gry nielegalnie nie jest dla nikogo tajemnicą. Okazuje się jednak, że takich graczy jest całkiem sporo.
Wedle danych firmy Arxan Technologies w 2014 roku wartość nielegalnie pobranych gier wyniosła 74.000.000.000 $! Tak, to 74 miliardy dolarów.
Chciałbym wierzyć, że choć część z tych osób postanowiło kupić legalną kopię po spróbowaniu „pirata”.

Na pocieszenie ostatnio pisałem o tym, że gier sprzedaje się coraz więcej.

Podziel się:

  • Kliknij, aby udostępnić na X (Otwiera się w nowym oknie) X
  • Kliknij, aby udostępnić na Facebooku (Otwiera się w nowym oknie) Facebook
  • Kliknij, aby udostępnić na Telegramie (Otwiera się w nowym oknie) Telegram
  • Kliknij, aby udostępnić na WhatsApp (Otwiera się w nowym oknie) WhatsApp

branża Piraci straty

Bartosz Kałkus

Miłością do gier zaraził go starszy brat, więc z konsolami jest zaznajomiony od kołyski. Miłośnik wszystkich gatunków gier poza wyścigami i grami sportowymi. Osoba pozytywnie nastawiona do życia, która stara się znaleźć coś dobrego nawet w najgorszym tytule. Bardziej niż grafiką gry ujmują go muzyką, a najlepsze ścieżki dźwiękowe z gier ma zawsze przy sobie. Kolekcjoner, któremu już powoli zaczyna kończyć się miejsce na półce. W ostatnich latach wielki fan gier planszowych, a teraz nie może się doczekać aż będzie mógł grać w coop z synkami.

3 odpowiedzi do “Wartość nielegalnych gier to ponad 70 miliardów $”

  1. PikaKnight pisze:
    16 sierpnia 2015 o 16:02

    Może piractwo solidnie zmniejszyłoby się, gdyby twórcy dali lepszą możliwość przetestowania produkcji przed zakupem oraz obniżyliby trochę ceny? Zobaczcie na jedno. Graczy zniechęca kupowania po raz dziesiąty niedopracowanej produkcji, która nie raz nawet się nie uruchamia. Dodatkowo masa zabezpieczeń anty-pirackich utrudnia granie uczciwym graczom. Przykłady? Ostatni Batman niegrywalny na PC, Simcity „only-online” przy ciągle padających serwerach. Brak dem, niedopracowane produkcje na premierę, dostarczanie do recenzji tylko najlepszych wersji gry (tak, znowu Batman… i wersje konsolowe dla recenzentów…) i inne przewinienia twórców gier. Gracz musi teraz zapłacić grube pieniądze za możliwość sprawdzenia czy produkcja się spodoba, lub czy w ogóle się na jego komputerze gra odpali. I nie – filmy na Youtube nie oddają tego jak gra wygląda w rzeczywistości. Na Gamescom czy E3 większość zwykłych zjadaczy chleba nie pojedzie – za daleko.
    Wystarczy zwykłe demo, lub jak ostatnio któraś firma wymyśliła – gra „free2start” czyli udostępnienie za darmo początku gry, by gracze mogli sprawdzić sobie jak działa oraz czy im się spodoba produkcja. Jak tak – kupuję i gram dalej. Jak nie – usuwam demko/free2start i zapominam o grze. Ale nie – dodajmy do gry więcej DRMów. Najlepiej online, by po padnięciu serwerów gracz nie mógł powrócić do produkcji. Sam mam problem np. z grą Crashday, niegdyś uwielbianą przeze mnie za edytor map. Na Windowsach nowszych niż XP gra działa – ale zabezpieczenie anty-pirackie zawiesza cały komputer. Piraci grają, gdy ja oglądam okienko „Czekaj – trwa naprawa systemu Windows”. Piraci śmieją się, a ja płacę za brak gry. Gdybym wgrał pirata, grałbym dalej. A tak trzeba kombinować z maszynami wirtualnymi, na których XP nawet na dobrych laptopach i pecetach ledwo chodzi.

    Dodatkowo teraz wciąż mamy wiele osób pamiętających dawne czasy pegasusa/famiclonów/ pirackich PSone. Gry za grosze, często będące świetnymi produkcjami [nawet na kartach 999999999(…)9 in 1]. Mario za 15zł, Złota Piątka [w tym Micro Machines] za 30zł? Teraz widząc cenę „219zł” za grę na PS4, czy „149zł” za grę na PC pukają się w czoło i w domu pobierają z torrenta. Bo za darmo. Bo kiedyś nikt nie narzekał. Bo kiedyś było taniej. I takie osoby potem uczą swoje dzieci – „Po co kupować, skoro można mieć gratis?”. Commodore = pirat [składanki „najlepsze gry”, „najnowsze gry” etc] Pegasus = pirat, PSone stał się popularny dzięki piratom, PS2 łatwo było piracić. Xbox 360 w Polsce się dobrze sprzedawał bo piracenie było banalne – nawet w sklepach polecano tą konsolę „bo ją szybko przerobisz i pograsz za darmo” – tak mi powiedział przed zakupem PS3 gostek zachwalający X360 w sklepie. Wii tak samo. PSP tak samo… I konsola 8 generacji, którą przerobią jako pierwszą, pewnie wygra tą generację. Na razie udaje się klonowanie PS4 w Brazylii…
    Co zadziwiające. Tacy ludzie są w stanie wyłożyć 150zł na modchipa X360, 300zł za 10 gier w Brazylii na PS4, czy 300zł na flashcard do 3DSa, a nie są w stanie zakupić używanych gier po 30-50-70zł… Nie trzeba grać w premierowe produkcje, by się dobrze bawić. Jednak powiedz to takim, co muszą zawsze mieć w dzień premiery, albo i jeszcze najlepiej przed premierą najnowszą odsłonę danej serii gier.
    Ciekawym rozwiązaniem problemu mogłoby stać się tanie wypożyczanie gier. Kto chciałby, ten kupiłby grę. Inni by wypożyczali gry w niskich cenach na czas, kiedy chcą pograć. Netflix i jego abonament się sprawdzają co do filmów i seriali. Spotify i konkurencja się sprawdzają przy muzyce. Niska cena i dobry wybór byłby hitem.
    Onlive był, ale miał słaby wybór oraz wysokie ceny. Gaikai był tylko zbiorem dem online. PS Now w obecnej wersji jest drogi. Piractwo zmniejszy ten, kto pierwszy stworzy coś atrakcyjnego cenowo oraz udostępni to milionom osób. Piractwa to nie wyeliminuje. Ale zmniejszyć sporo dałoby radę.

    Odpowiedz
  2. Avatar Camillus vi Britannia pisze:
    13 sierpnia 2015 o 21:03

    Ogółem moim zdaniem nie ma co potępiać tej grupy odbiorców, ponieważ to w głównej mierze są osoby z nowego pokolenia, które jeszcze nie są wstanie sobie nabyć gier w legalny sposób, a w przyszłości będą potencjalnym zródłem dochodów dla developerów. Ewentualnie, są to osoby z biednych rodzin lub krajów, których w ogóle nie stać na zakup jakiej kolwiek gry. Nawet w Polsce przy zarobkach 1200-1700zł na rękę na miesiąc jest ciężko sobie pozwolić na odstępstwo i wydanie połowy pensji na kupno 2-3 nówek. Zaś mieszkając na przykład w Anglii można nabyć te gry za połowe lub nawet jedną trzecią tygodniówki.

    Odpowiedz
    • Konrad Bosiacki Konrad Bosiacki pisze:
      14 sierpnia 2015 o 15:00

      „czym skorupka za młodu nasiąknie, tym kogut na starość będzie” – młodych od małego trzeba uczyć, że nie ma nic za darmo, na wszystko trzeba zapracować. Dzisiaj pozwolisz młodemu okradać twórców gier, a za kilka lat będzie okradać banki. Bieda to straszny problem społeczny, jednak nie można podchodzić do tego tak, że nie stać mnie to sobie ukradnę. Bieda dla litery prawa nie jest wytłumaczeniem

      Odpowiedz

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

4

Recenzja: Flint: Treasure of Oblivion (PS5) — na morza dnie…

Flint: Treasure of Oblivion to nowa produkcja studia Savage Level wydana pod skrzydłami francuskiego Microids. Czy twórcy dali nam dobre RPG?

Flint: Treasure of Oblivion – nowy zwiastun nadchodzącej gry

Już za niecałe 2 tygodnie ukaże się Flint: Treasure of Oblivion. Dziś natomiast można obejrzeć nowy zwiastun.

Flint: Treasure of Oblivion – film o walce bez broni

Nadchodząca gra studia Savage Level, Flint: Treasure of Oblivion, dostała nowy materiał filmowy. Znajdziecie go w rozwinięciu newsa.

Zapowiedziano Like a Dragon: Pirate Yakuza in Hawaii

Zapowiedziano kolejną odsłonę popularnej serii Like a Dragon. W Pirate Yakuza in Hawaii zagramy w 2025 roku.

Flint: Treasure of Oblivion i prezentacja mechaniki rozgrywki

Savage Level opublikowało trzeci i ostatni filmik odsłaniający kulisy powstawania gry Flint: Treasure of Oblivion.

Gamescom 2024: Grałem w Flint: Treasure of Oblivion

Na Gamescomie zagrałem między innymi w Flint: Treasure of Oblivion. Czy Savage Level może być z siebie dumne?

📊 Kto powinien zgarnąć statuetkę Game of the Year na The Game Awards 2025?

Zobacz wyniki

Loading ... Loading ...

HOT

1 dzień temuKonrad Bosiacki

Recenzja: Razer BlackShark V3 Pro (Xbox, Switch 2)

Razer BlackShark V3 Pro, to słuchawki klasy premium, które latem trafiły na rynek. Obsługują konsole Xbox oraz od kilku dni Nintendo Switch 2. Zapraszamy na nasz test.

2 dni temuKonrad Bosiacki

Recenzja: Call of Duty: Black Ops 7 (PS5)

Na jesień spadają nie tylko liście, z wielkim hukiem spadła też forma Call of Duty. Black Ops 7 to najsłabsza odsłona uznanej serii. Szczegóły w naszej recenzji.

3 dni temuKonrad Bosiacki

Recenzja: ROG XBOX ALLY X – Gamingowy potwór, który nie jest konsolą

ASUS i Microsoft bardzo by chcieli, aby ich urządzenie ROG XBOX ALLY X nazywać konsolą. Niestety nie możemy się na to zgodzić. Powody znajdziesz w naszej recenzji.

4 dni temuKonrad Bosiacki

realme GT 8 Pro Dream Edition – unboxing smartfona, który pokocha każdy fan F1

Nasza redakcja po raz drugi w tym roku przedpremierowo testuje Dream Edition! Tym razem jest to limitowany smartfon realme GT 8 Pro dla fanów F1 na licencji zespołu Aston Martin.

4 dni temuAngie Adams

Konsolowe gotowe na kolejne 10 lat!

Serwis konsolowe.info świętuje dziś swoje dziesiąte urodziny. Z tej okazji mamy dla Was niespodziankę — nowy wygląd strony internetowej.

Ikona gry battlefield
5 dni temuAngie Adams

Darmowy tydzień z Battlefield 6

Macie może zainstalowany Battlefield REDSEC, ale chętnie sprawdzilibyście Battlefield 6? Twórcy już w przyszłym tygodniu wystartują z darmowym dostępem do części gry.

  • Redakcja KONSOLOWEinfo
  • Kontakt
  • Polityka Cookies
Copyright 2012 - 2025 © Konsolowe.info
Strona wykorzystuje pliki cookie.

Personalizacja reklam

Hej! Wiemy, że chcesz jak najszybciej wziąć się za czytanie. Krótko i szybko więc:

Na naszej stronie wyświetlamy reklamy AdSense (Google). Od Ciebie zależy, czy będą one personalizowane, czy nie.

  • Personalizowane reklamy wykorzystują dane zebrane o Tobie dane z innych witryn, jest więc większa szansa, że wyświetlą coś, co faktycznie Cię interesuje.
  • Jeśli wolisz jednak reklamy totalnie przypadkowe, wyłącz ich personalizację poniżej.