Czas na małe przypomnienie najlepszych momentów sezonu 2014 i pora wyruszać na trasy w roku bieżącym.
MotoGP 15 jest to kolejna odsłona symulatora wyścigów motocyklowych od włoskiego studia Milestone. Na samym początku od razu wspomnę, że jeśli oczekujecie jakiś fajerwerków, super zmian i nowości w stosunku do MotoGP 14, to muszę Was rozczarować. Chociaż prawdziwych fanów nie powinno to dziwić, gdyż wyścigi tworzone są na licencji, co niewątpliwie stanowi spore ograniczenie.
Struktura wyścigów nie uległa większym zmianom. W dalszym ciągu mamy tryb kariery, pojedynczy wyścig, zwykłe mistrzostwa Chamionship, Grand Prix oraz Time Attack. Szkoda więc czasu na zbędne gadanie o tego typu rzeczach. Na uwagę jednak zasługuje nieco zmieniona i rozbudowana kariera. Mamy teraz możliwość stworzenia własnego zespołu, pod własną nazwą, logo i z własnymi barwami. Podczas wyścigów zdobywamy tokeny „Data Package”, które przeznaczamy na ulepszanie motocykla na 3 możliwych do osiągnięcia poziomach. Tak jak było to dotychczas do dyspozycji mamy różne wspomagacze ułatwiające nam jazdę. Jak wiadomo im mniej asyst, tym większe nagrody. Ponadto w nowej odsłonie MotoGP otrzymaliśmy możliwość kupowania lepszych, mocniejszych motocykli za wirtualną walutę, a także możliwość dowolnej customizacji naszej maszyny. W dalszym ciągu istnieje pełna personalizacja kierowcy, z tym że różnych gadżetów jest dużo więcej.
Oprócz trybów dla pojedynczego gracza mamy także tzw. Special Events. Znajdziemy tutaj: Beat the time (nowość), Real Events 2014, 2 – stroke events. Pierwszy z nich to wyścig, w którym naszym zadaniem jest pobicie czasu ustalonego na danym torze konkretną maszyną. Kolejny to nic innego jak najlepsze momenty roku 2014. Może to być na przykład klasyczna walka między Rossim, a Marquezem w Katarze. Milestone oddało także do naszej dyspozycji legendarne motocykle dwusuwowe, które możemy przetestować wcielając się w rolę konkretnych kierowców na ostatnim z wymienionych trybów. Każdy Special Events posiada po 18 wyścigów, co daje nam łącznie wynik 54 zawodów. W multiplayerze żadnych nowości nie ma.
Jak na symulator wyścigów przystało sterowanie nie jest wcale takie łatwe. Nie jest to zwykła ścigałka, w której wystarczy trzymać non stop przycisk odpowiadający za gaz i ślizgać się pokonując kolejne zakręty. Oczywiście jeżeli włączymy wszystkie dostępne asysty wraz z wyznaczonym torem jazdy, to właściwie mechanizm gry robi wszystko za nas. Sytuacja wygląda zupełnie inaczej, gdy wspomagacze wyłączymy. Wtedy zaczyna się prawdziwa jazda. Motocykl jest bardzo chwiejny, a w przypadku drobnych otarć podatny na wywrotki. W tym przypadku trzeba wykazać się dobrą umiejętnością „władania manetką gazu i odpowiednim wyczuciem hamulca”.
Jeśli chodzi o sam wygląd gry, to nie ma tutaj jakiegoś skoku graficznego. Są drobne zmiany na lepsze, chociażby w wizerunku motocykli czy dopracowania pogodowego, ale co warto zauważyć, ta produkcja już w zeszłym roku wyglądała bardzo dobrze, o czym w swojej recenzji pisał Konrad (link pod tekstem). Niestety to wszystko co mogę na ten temat napisać.
Podsumowując MotoGP 15 trzyma swój poziom. Jest to obowiązkowa pozycja dla wszystkich fanów sportów motocyklowych i fanów serii. Każdy gracz może sprawdzić tutaj swoje umiejętności prowadzenia motorów. Gra posiada lepszą fizykę jazdy, grafikę i dźwięki, ale powiela schemat poprzednich gier z serii MotoGP.
Nasza recenzja MotoGP 14, która będzie dopełnieniem powyższego tekstu. Głównie polecam osobom, które nie miały wcześniej styczności z tą serią.
Grę do recenzji dostarczył: Milestone.
Dodaj komentarz