Jeśli jeszcze nie czytaliście, to zachęcam was do zapoznania się z recenzją epizodu pierwszego, oraz drugiego.
W trzecim epizodzie akcja gry zaczyna doganiać serial. Wydarzenia, które zaobserwujemy na ekranie będą pokrywać się z ważniejszymi wydarzeniami czwartego sezonu serialu. Akcja znów zaczyna się na Essos, gdzie Asher Forrester napotka na swojej drodze jednego ze smoków Daenerys Targaryen. Szybko potem przeniesiemy się na Mur czy do Królewskiej Przystani. Powrócimy też do Ironrath. Fabuła to wciąż główny powód dla którego należałoby po ten tytuł sięgnąć. Epizod da nam dodatkowe 2 – 2.5 godziny rozgrywki. Akcja nigdy nie staje się nudna, przejścia pomiędzy bohaterami są w odpowiednim momencie. Budowane wcześniej intrygi powoli zaczynają się kończyć, ale w ich miejsce pojawiają się zupełnie nowe. Na pewno warto tytuł przejść dwa razy, bo mamy tutaj wiele różnych decyzji do podjęcia, które inaczej kształtować będą naszą historię.
Dużo narzekałem na oprawę w recenzji poprzedniego odcinka, ale tym razem muszę stwierdzić, że Telltale się trochę bardziej postarało. Oczywiście dalej mamy do czynienia z tym samym silnikiem graficznym, ale tym razem ilość niedoróbek i ząbków była znacząco mniejsza. Całość ogląda się dużo przyjemniej.
Nowością w tym epizodzie jest dodanie jednej zagadki. Jest to ciekawa odskocznia od ciągłych dialogów i scen akcji. Oczywiście poziom zagadki nie jest oszałamiająco wysoki i każdy poradzi sobie z nią w kilka minut, ale miło, że twórcy postanowili trochę urozmaicić nam rozgrywkę.
Adaptacja Gry o Tron w wykonaniu Telltale Games zaliczyła właśnie swój półmetek i trzeba jasno przyznać, że tendencja jest raczej zwyżkowa. Ciekaw jestem jak historia się zakończy, oraz tego jak bardzo będzie ważna dla całego kanonu serialu.
Dziękujemy Telltale Games za dostarczenie gry do recenzji.
Dodaj komentarz