Natural movement, czyli wysokie osiągnięcie ewolucji wolności w grze
Twórcy nadchodzącej gry Dying Light postanowili dokładnie wyjaśnić na czym polega rewolucyjny system Natural Movement, będący jednym z filarów tej produkcji. Został on w całości zaprojektowany przez Techland i umożliwia graczowi poruszanie się w wirtualnym świecie z niespotykaną dotąd swobodą. Dzięki temu przemierzanie miasta Harran – miejsca rozgrywki inspirowanego architekturą europejską i bliskowschodnią – odbywa się w sposób niezwykle płynny, a ruchy w stylu parkour łączą się z brutalną walką. Ten aspekt rozgrywki został z powodzeniem zademonstrowany na tegorocznych targach E3 w Los Angeles (USA) oraz gamescom w Kolonii (Niemcy). Teraz twórcy ujawniają sekrety systemu Natural Movement przed kamerą w pierwszym odcinku dzienników developerskich Dying Light.
[youtube id=”65ofczuk-ts” width=”618″ height=”350″]
Dying Light to gra action survival horror, w której wydarzenia ukazane są z perspektywy pierwszej osoby. Akcja osadzona została w rozległym, niebezpiecznym otwartym świecie. Za dnia gracze przemierzają miejskie obszary spustoszone przez straszliwą epidemię, poszukując zapasów i tworząc broń, która pozwala im odeprzeć ataki zainfekowanych mieszkańców. Nocą łowca okazuje się zwierzyną, gdy wrogowie stają się o wiele bardziej agresywni i niebezpieczni. Największym zagrożeniem są jednak nocni drapieżcy, którzy dopiero po zmierzchu opuszczają swe gniazda i ruszają na łowy. Gracze muszą wykorzystać wszystkie środki i umiejętności, by przetrwać do świtu.
Informacja prasowa Techland Wydawnictwo
Przyznam, że całkiem ładnie to wszystko wygląda i brzmi z ust twórców. Oby grało się tak przyjemnie jak w Mirrors edga oraz szlachtowało mięso jak w dead Island:)