Czy można połączyć doświadczenie z Burnouta z… golfem? Okazuje się, że tak.
A przynajmniej do takiego wniosku doszli włodarze studia Three Fields Entertainment.
Uderzona piłeczka będzie siała zniszczenie na dziesiątki sposobów – dokonując destrukcji żyrandola, podpalając stację benzynową, rozbijając chińską porcelanę w kuchni – jak widać, lata pracy nad grami z serii Burnout zbierają żniwo.
Twórcy otwarcie mówią, że w Dangerous Golf najważniejszy nie jest wynik punktowy. Priorytet ma sianie jak największego zniszczenia, liczonego w dolarach. Zapowiadają także, że model fizyki będzie bardzo dobrze odwzorowany. Three Fields Entertainment zaimplementują w swojej grze takie technologie jak PhysX, Apex Destruction i Flex.
Premiera zaplanowana jest na maj, a platformy docelowe to Xbox One, PlayStation 4 oraz komputery klasy PC.




Dodaj komentarz