• PlayStation
    • PS5 Pro
      • Gry ulepszone na PS5 Pro
    • PlayStation 5
    • PlayStation 4
    • PSVR
    • PS Vita
    • Poradnik: jak zacząć z PS4?
  • Xbox
    • Xbox Series X|S
    • Xbox One
    • Poradnik: jak zacząć z XOne?
    • Testy klawiatur i myszek
      • Logitech G910 i G502 Hero
      • HyperX Alloy Core i PulseFire Core
  • Nintendo
    • Switch 2
      • Nintendo Switch 2
      • Zestawienie wszystkich gier i ulepszeń
    • Switch
    • 3DS
    • WiiU
    • Poradnik: jak zacząć z NSwitch?
  • PC
    • Asus ROG Ally
    • Lenovo Legion Go
    • MSI Claw
    • Steam Deck
  • Recenzje
    • PS Vita
    • PS4
    • Xbox One
    • Nintendo
    • PS5
    • Xbox Series
    • Steam Deck
  • Testy
  • Kultura
    • Filmy i seriale
    • Gry planszowe
    • Recenzje
    • Wszystko
  • Redakcja
2 tygodnie temuAngie Adams

Aktualizacja North Line już jutro w ARC Raiders

2 tygodnie temuAngie Adams

ARC Raiders z 4 milionami sprzedanych kopii

3 tygodnie temuAngie Adams

Aktualizacja 1.1.0 do ARC Raiders gotowa do pobrania

3 tygodnie temuAngie Adams

Sporo atrakcji w ARC Raiders jeszcze przed końcem roku

Zdjęcie okładkowe wpisu Recenzja portu: Chernobylite (Switch) — zmierzch generacji
Nintendo Switch

Recenzja portu: Chernobylite (Switch) — zmierzch generacji

12 miesięcy temu Bartosz Dula

Chernobylite w wersji na Nintendo Switch nadszedł ponad trzy lata po premierze na PS4 i Xboxa One. Czy przenośna konsola daje jeszcze radę?

Pierwotna premiera Chernobylite odbyła się we wrześniu 2021 roku na PlayStation 4 oraz Xboxa One. Ponad trzy lata później produkcja The Farm 51 pojawia się na Nintendo Switch. Czy przenośna konsola z Japonii daje jeszcze radę z grami z minionej generacji? Sprawdźmy, jak wypada Chernobylite w tej wersji.

Dawno temu w Czarnobylu

W Chernobylite wcielamy się w Igora Khymynuka, który niegdyś zajmował się pracą jako profesor fizyki. Dziś Igor walczy o przetrwanie na terenach skażonych przez radiację — jego celem jest odnalezienie swojej ukochanej Tatiany. W trakcie historii zwiedzimy rozmaite zdewastowane wybuchem czarnobylskiego reaktora tereny w poszukiwaniu zasobów i śladów partnerki protagonisty.

Nie ma sensu powtarzać tutaj tego, co napisaliśmy już w naszej recenzji gry w swojej pierwotnej wersji na PS4. Fabuła Chernobylite zdecydowanie nie jest najmocniejszą stroną gry i raczej nie będzie wielkim powodem, by powrócić do tytułu po latach. Wersji na Switcha oddam jednak fakt, że cała zawartość jest tu przeniesiona jeden do jednego.

Walka z samym sobą

Rozgrywka Chernobylite to niewątpliwie najciekawszy aspekt całej gry w kontekście produkcji podobnego typu. Gameplay jest tu podzielony na kolejne dni, które składają się z kilku podstawowych segmentów, tworząc wciągającą pętlę rozgrywki.

Każdego ranka Igor będzie musiał zadecydować, jakie zlecenie przyjąć samemu, a jakie rozdysponować swoim towarzyszom. Wybór ten jest istotny, gdyż lwia część misji ma na sobie limit czasowy. Warto się zatem dobrze zastanowić nad potrzebnymi w danej chwili zasobami. Zaniedbanie stanu racji żywnościowych sprowadzi głód wśród bywalców naszej bazy, lecz ekspedycja po cenną amunicję może okazać się równie ważna, gdy jedzenia strzegą wrodzy żołnierze uzbrojeni aż po zęby.

Po powrocie do siedziby protagonisty rozpoczyna się drugi, równie ważny etap rozgrywki. Rozbudowa bazy wpływa bowiem na większość podstawowych systemów gry. Musimy więc zadbać o poziom energii bazy, komfort jej mieszkańców, a nawet stan czystości powietrza. Wszystko to będzie miało swoje odbicie w wydajności naszych towarzyszy, a także przygotowaniu do coraz trudniejszych wypadów.

Wersja na Switcha również tutaj dostarcza pełnoprawne doświadczenie, choć specyfika konsoli Nintendo przeszkadza w określeniu rozgrywki jako bezproblemowej. Największą bolączką Joy-Conów jest dosyć płaska konstrukcja gałek analogowych, co utrudnia precyzję celowania w strzelankach. Dostępny w ustawieniach suwak zmiany czułości rozglądania się był w moim odczuciu zbyt mały i nawet na maksymalnej wartości gra się dosyć ociężale. Twórcy przesadzili tu też z mocą wibracji, które przy każdym skrytobójstwie dawały mi wrażenie, że Czarnobyl nawiedziła nie tylko katastrofa nuklearna, ale też trzęsienie ziemi.

Dużym problemem portu Chernobylite jest też potraktowane po macoszemu sterowanie. Odpowiedzialne za tę wersję gry Untold Tales ma już na swoim koncie kilka konwersji istniejących gier na platformę Nintendo. Dziwi zatem fakt, że studio niepoprawnie przypisało klawisze do odpowiednich akcji w rozgrywce. Wygląda to tak, jakby twórcy portu zapomnieli, że na kontrolerach Nintendo przyciski ABXY są rozmieszczone inaczej, niż na padach od Xboxów. Nie ma tu też opcji zmiany tegoż przypisania, co skazuje nas na kompletnie nieintuicyjny gameplay pełen przypadkowych skoków, kucnięć i wejść do ekwipunku.

Widok jak przez maskę

Nie jest tajemnicą, że Nintendo Switch to konsola o mało imponującej mocy, zwłaszcza prawie 8 lat po swojej premierze. Już sam fakt możliwości ogrania gier z ósmej generacji sprzętu należy więc pochwalić. Jakość konwersji może już jednak być kwestią sporną.

Chernobylite to gra zbudowana na silniku Unreal Engine 4, który już nieraz miał problem z dobrym skalowaniem dla Switcha. Zazwyczaj twórcy takich konwersji decydują się na jedną z dwóch opcji: obcinanie rozdzielczości lub zmniejszenie jakości tekstu. W tym przypadku Untold Tales wybrało tę drugą, co ma swoje zalety, ale też całkiem duże wady. Niewątpliwym plusem tej produkcji, zwłaszcza w porównaniu z innymi portami, jest wysoka ostrość obrazu. Wszystko jest tu dobrze widoczne i nie zlewa się w rozpikselizowaną papkę.

Patrząc na te zrzuty ekranu, ewidentna staje się jednak wada tego rozwiązania. Rozdzielczość i szczegółowość tekstur jest tutaj, lekko mówiąc, niska. Modele bardzo często wyglądają jakby nigdy się do końca nie wczytały, a kanciaste brzegi obiektów zwyczajnie kłują w oczy. Zdaję sobie sprawę, że stworzenie nowych tekstur specjalnie na potrzeby switchowej wersji wymagałoby sporego nakładu pracy. Nie mogę jednak usprawiedliwić faktu, że gra momentami jest po prostu brzydka.

Awarie w maszynie

Ostatnią wartą wspomnienia kwestią jest optymalizacja portu i przystosowanie go do specyfiki Switcha jako platformy mobilnej. Miło mi stwierdzić, że gra działa całkiem dobrze jak na standardy konsoli Nintendo. Spadki klatek się zdarzają, ale nie były w moim odczuciu bardzo przeszkadzające. Nie będzie zaskoczeniem, że celem jest tutaj typowa dla podobnych portów rozgrywka w 30fps.

Twórcy nie przemyśleli jednak faktu, że Switch to konsola o dosyć małym ekranie. Wymaga to odpowiedniego dostosowania rozmiaru czcionek, by tekst był w ogóle czytelny. W Chernobylite nie znajdziemy żadnej takiej opcji, więc jesteśmy skazani na malutki tekst, który niejednokrotnie był dla mnie trudny do rozczytania. Dobrze jednak, że twórcy nie pominęli polskich napisów, które nie zawsze są oczywistością w grach na Switcha.

Czy warto było wracać?

Switchowy port Chernobylite to dzieło dość nierówne. Z jednej strony takie konwersje z kilkukrotnie mocniejszych konsol niezmiennie nie przestają imponować. Przy rozgrywce gier tego typu jednak zawsze podświadomie zadaję sobie pytanie — czy warto zainteresować się tą konkretną wersją, jeśli posiadamy jakąkolwiek inną platformę? W przypadku produkcji The Farm 51 przyznam, że wolałbym raczej po prostu odkurzyć swoje stare PS4, by móc cieszyć się pełnoprawną wersją tytułu. Jeśli jednak nie jest się posiadaczem innych konsol minionej i obecnej generacji, Chernobylite na Switchu zapewni doświadczenie całkiem kompetentne i przede wszystkim kompletne.

Grę do recenzji dostarczyło Wire Tap Media.

Podziel się:

  • Kliknij, aby udostępnić na X (Otwiera się w nowym oknie) X
  • Kliknij, aby udostępnić na Facebooku (Otwiera się w nowym oknie) Facebook
  • Kliknij, aby udostępnić na Telegramie (Otwiera się w nowym oknie) Telegram
  • Kliknij, aby udostępnić na WhatsApp (Otwiera się w nowym oknie) WhatsApp

Chernobylite Chernobylite Complete Edition the farm 51 Untold Tales
+

- Kompletna edycja gry w wersji mobilnej
- Ciekawa rozgrywka
- Stabilna wydajność portu

-

- Problemy z doładowywaniem tekstur
- Brzydka grafika
- Słabe przystosowanie do specyfiki sprzętu
- Nieciekawa fabuła

6.0
Jeśli nie jest się posiadaczem innych konsol minionej i obecnej generacji, Chernobylite na Switchu zapewni doświadczenie całkiem kompetentne i przede wszystkim kompletne.

Bartosz Dula

Student groznawstwa na UAM w Poznaniu. Stoicko przyjmuje porażkę w Soulsach, krzyczy na zepsute combo w Rock Bandzie. Do życia potrzebuje słuchawek, najlepiej z psychodelią i metalem.

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

8

Recenzja: Gloomy Eyes (Switch)

Premiera dopiero w przyszłym tygodniu, ale u nas już dzisiaj możesz przeczytać recenzję Gloomy Eyes! Czego się spodziewać?

Cozy horror na Halloween: Gloomy Eyes

Jednoosobowa kooperacja dla osób które chciałyby zagrać w horror, ale równocześnie nie chcą się bać? Gloomy Eyes to coś dla Was!

Chernobylite 2 źle się sprzedaje, zwolnienia w The Farm 51

Chernobylite 2 spotkało się z mieszanymi recenzjami we wczesnym dostępie. To niestety odbiło się na niskiej sprzedaży gry i zwolnieniach w The Farm 51.

Chernobylite 2: Exclusion Zone dostępne we Wczesnym Dostępie

Chernobylite 2: Exclusion Zone od dziś trafiło do Wczesnego Dostępu. Przeżyj ponad 30 godzin przygód w Strefie Wykluczenia.

Chernobylite 2: Exclusion Zone – wczesny dostęp już w marcu

The Farm 51 dziś opublikowało zwiastun, który przedstawia fabułę Chernobylite 2: Exclusion Zone. Twórcy ogłosili tez wczesny dostęp, który ruszy w marcu.

Chernobylite 2: Exclusion Zone — Prezentacja rozgrywki FPP i TPP

Studio odpowiedzialne za Chernobylite 2: Exclusion Zone opublikowało nowy zwiastun, aby uczcić niedawny sukces kampanii gry na Kickstarterze.

📊 Kto powinien zgarnąć statuetkę Game of the Year na The Game Awards 2025?

Zobacz wyniki

Loading ... Loading ...

HOT

1 dzień temuKonrad Bosiacki

Recenzja: Razer BlackShark V3 Pro (Xbox, Switch 2)

Razer BlackShark V3 Pro, to słuchawki klasy premium, które latem trafiły na rynek. Obsługują konsole Xbox oraz od kilku dni Nintendo Switch 2. Zapraszamy na nasz test.

2 dni temuKonrad Bosiacki

Recenzja: Call of Duty: Black Ops 7 (PS5)

Na jesień spadają nie tylko liście, z wielkim hukiem spadła też forma Call of Duty. Black Ops 7 to najsłabsza odsłona uznanej serii. Szczegóły w naszej recenzji.

3 dni temuKonrad Bosiacki

Recenzja: ROG XBOX ALLY X – Gamingowy potwór, który nie jest konsolą

ASUS i Microsoft bardzo by chcieli, aby ich urządzenie ROG XBOX ALLY X nazywać konsolą. Niestety nie możemy się na to zgodzić. Powody znajdziesz w naszej recenzji.

4 dni temuKonrad Bosiacki

realme GT 8 Pro Dream Edition – unboxing smartfona, który pokocha każdy fan F1

Nasza redakcja po raz drugi w tym roku przedpremierowo testuje Dream Edition! Tym razem jest to limitowany smartfon realme GT 8 Pro dla fanów F1 na licencji zespołu Aston Martin.

5 dni temuAngie Adams

Konsolowe gotowe na kolejne 10 lat!

Serwis konsolowe.info świętuje dziś swoje dziesiąte urodziny. Z tej okazji mamy dla Was niespodziankę — nowy wygląd strony internetowej.

Ikona gry battlefield
5 dni temuAngie Adams

Darmowy tydzień z Battlefield 6

Macie może zainstalowany Battlefield REDSEC, ale chętnie sprawdzilibyście Battlefield 6? Twórcy już w przyszłym tygodniu wystartują z darmowym dostępem do części gry.

  • Redakcja KONSOLOWEinfo
  • Kontakt
  • Polityka Cookies
Copyright 2012 - 2025 © Konsolowe.info
Strona wykorzystuje pliki cookie.

Personalizacja reklam

Hej! Wiemy, że chcesz jak najszybciej wziąć się za czytanie. Krótko i szybko więc:

Na naszej stronie wyświetlamy reklamy AdSense (Google). Od Ciebie zależy, czy będą one personalizowane, czy nie.

  • Personalizowane reklamy wykorzystują dane zebrane o Tobie dane z innych witryn, jest więc większa szansa, że wyświetlą coś, co faktycznie Cię interesuje.
  • Jeśli wolisz jednak reklamy totalnie przypadkowe, wyłącz ich personalizację poniżej.